Zamknij

Ranking funduszy - czyli krytyczny przegląd inwestycji

23:33, 24.01.2020 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 23:33, 24.01.2020

Każdy inwestor, nawet jeśli jego inwestycja ma być długoterminowa, musi co pewien czas krytycznie przyjrzeć się funduszom, które mają pomnażać jego pieniądze. Trzeba więc, przynajmniej raz w roku, zapoznać się z rankingami funduszy inwestycyjnych.

Aby ten przegląd przyniósł pożądane efekty, konieczne jest zapoznanie się z rankingami sporządzanymi profesjonalnie, które dają przegląd całego rynku. W mediach publikuje się wiele rankingów, nie zawsze jednak ich autorzy stosują odpowiednie kryteria. Bez wątpienia uwagę trzeba więc skupić na rankingach, które przygotują i publikują profesjonalne portale zajmujące się inwestycjami na rynkach kapitałowych, oraz na przykład przez Gazetę Giełdy „Parkiet”. W wypadku tych rankingów możemy być spokojni o metodologię i rzetelność, a więc o przedstawienie prawdziwego obrazu sytuacji.

Coroczny przegląd rankingów pozwoli nam zobaczyć, jak na tle całego rynku spisuje się fundusz lub fundusze, w które zainwestowaliśmy nasze pieniądze. Nie oznacza to, że miejsce w rankingu powinno, gdyby nasz fundusz plasował się na dalszym miejscu, skłaniać nas do natychmiastowych decyzji. Miejsce w rankingu jest ważną przesłanką do podejmowania decyzji, ale nie ostateczną. Warto jednak rankingi funduszy śledzić, bo być może nasza wcześniejsza decyzja nie była dobra, a inne fundusze tej samej klasy od wielu lat dają znacznie lepsze wyniki.

Trzeba pamiętać, to uwaga kierowana przede wszystkim do początkujących inwestorów, aby odpowiednio czytać rankingi. Jeśli zainwestowaliśmy pieniądze w fundusz dłużny, bo woleliśmy zminimalizować ryzyko, to nie oczekujmy teraz, że ten fundusz będzie miał stopę zwrotu porównywalną z funduszem akcyjnym. To, w obecnej sytuacji rynkowej niemożliwe. Porównujmy więc jabłka z jabłkami, a nie z pomarańczami.

Jeśli kupiliśmy jednostki uczestnictwa funduszu akcji amerykańskich, a okazuje się, że ranking funduszy inwestycyjnych wskazuje znaczące odchylenie od rezultatów wypracowanych przez podobny fundusz konkurencyjnego TFI, to wówczas zapalmy alarmową lampkę. Tym bardziej jeśli powtarza się to od kilku lat. Wówczas należy się zastanowić, czy zarządzający „naszym” funduszem nie jest zbyt zachowawczy, czy dobrze selekcjonuje spółki, a może inwestuje w firmy działające w mniej dochodowych branżach. To, jeśli powtarza się od kilku lat, poważna przesłanka do zmiany funduszu na bardziej efektywny.

Pod warunkiem jednak, że porównanie dotyczy długiego czasu. Zmienność jest immanentną cechą rynku kapitałowego, więc miesięczne czy nawet kwartalne gorsze wyniki nie powinny nas skłaniać do nerwowych ruchów. A rankingi funduszy odpowiedzą nam też na pytanie, które klasy aktywów i które regiony geograficzne są obecnie na topie i dają największe nadzieje na wypracowanie sporych zysków.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%