Na poniedziałkowej sesji Rady Powiatu Mieleckiego pojawił się głos radnego PiS Zbigniewa Tymuły dotyczący tego, że sytuacja finansowa Szpitala w Mielcu jest tragiczna. Co na to dyrektor placówki, Paweł Pazdan?
- Sytuacja zdecydowanie nie jest zadowalająca i tego nie zamierzam ukrywać, ale trzeba nadać tej informacji pewien kontekst i przybliżyć ważne szczegóły. Od wielu lat szpital boryka się z problemami finansowymi i nie jest to żadna nowość. Bywało w latach ubiegłych, że ta sytuacja była wręcz kryzysowa. Szpital kończył kolejne lata z wielomilionowymi stratami. I tu trzeba powiedzieć, że rok 2023 zamknął się niewielkim zyskiem: 100 000 zł, czyli zrównaliśmy przychody z kosztami, podobnie jak za rok ubiegły, bo udało się go zamknąć „0+”, zysk był na poziomie 39 000 zł - wyjaśnia dyrektor mieleckiego szpitala.
- To w kontekście lat ubiegłych i wyników innych okolicznych szpitali powiatowych, wydaje się wynikiem naprawdę niezłym - dodaje.
Podkreśla jednak, że bieżąca sytuacja oczywiście wciąż jest trudna. Szpital ma stratę finansową.
- Tylko, żeby obraz był pełny, trzeba podkreślić, że mamy również niezapłacone przez NFZ nadwykonania. Dokładnie dziś, we wtorek, podpisałem pismo do Narodowego Funduszu Zdrowia z prośbą o zapłatę za świadczenia wykonane ponad limit w pierwszym kwartale tego roku. A to około 4 miliony 600 tys. zł. Zobaczymy jak NFZ ustosunkuje się do tego pisma. Mamy nadzieję na uzyskanie tych pieniędzy, bo to znacząco poprawiłoby oczywiście płynność finansową i wynik finansowy - informuje Paweł Pazdan.
Zaznacza, że temat szpitalnych finansów istotnie jest złożony i trudny, ale dyrekcja stale pracuje nad tym aby stan kasy szpitala poprawiać.
- Chodzi o to, żeby pilnować kosztów i aby zwiększać przychody. Zresztą w tej sprawie również występujemy do Narodowego Funduszu Zdrowia. Ale trzeba też powiedzieć, że ta sytuacja nie jest niczym takim, co by odbiegało znacząco od tego, co działo się w tym zakresie w latach ubiegłych. A nawet w tym i w zeszłym roku pierwszy kwartał zamknął się stratą finansową, ale już rok ubiegły udało się zakończyć z lekkim zyskiem. To jest ważne. W przypadku szpitala trzeba sobie uświadomić, że to nad czym realnie pracujemy to taka sytuacja, że nawet jeżeli będzie strata, to nie powinna ona przekroczyć poziomu amortyzacji i to od początku stawialiśmy sobie za cel. Liczę, że uda się to również w tym roku osiągnąć - kończy.
[ZT]96011[/ZT]