Zamknij

Zadania domowe? Mielecka szkoła nie ma tego obowiązku od 10 lat!

06:24, 26.03.2024 hm Aktualizacja: 11:18, 26.03.2024

Zapowiedzi rządu dotyczące zniesienia prac domowych w szkołach wywołały narodową dyskusję na ten temat - zarówno w domach, jak i środowiskach nauczycielskich. Tymczasem w Mielcu jest szkoła, która nie stosuje obowiązkowych prac domowych już od ponad 10 lat. Jakie ma doświadczenia?

- To ciekawy i gorący w mediach temat. Czeka nas „zakaz” zadań domowych, bo tak się o tym mówi i gorąca dyskusja między nauczycielami. My zadań domowych nie mamy obowiązkowych od samego początku istnienia szkoły, czyli ponad 10 lat - mówiła w niedawnej rozmowie z hej.mielec.pl Agnieszka Jastrzębska, dyrektor niepublicznych placówek oświatowych działających w Mielcu.

- Wymyśliliśmy taki sposób, żeby dzieci nie obciążać i też rodzicom nie zrzucać tego na głowę. W klasach I-III mieliśmy zasadę, że zadania były, ale było powiedziane, że są nieobowiązkowe. Później zmieniliśmy nazwę z „nieobowiązkowe” na „dobrowolne”, żeby postawić raczej nie na to, że „nie trzeba”, ale że „można” - podkreśla.

Warto podkreślić, że dzieci za odrabianie dobrowolnej pracy domowej dostają plusy, które następnie przekładają się na „piątki” i „szóstki”. - Dla wielu jest to możliwość „poprawienia” oceny - dodaje.

Pandemia sporo jednak zmieniała. - Po pandemii zauważyliśmy, że nie do końca odebranie tej możliwości albo niezadawanie zadań domowych jest dobre. Dzieci jednak potrzebują powtarzać w domu - mówi Agnieszka Jastrzębska.

Agnieszka Jastrzębska jest też trenerem uczenia się. - Wiem, że uczymy się dzięki powtarzaniu. Dlatego jeżeli uczniowie nie powtarzają w domu, to jak się mają nauczyć? Nie ma mowy, żeby to zadziałało w starszych klasach czy liceum. Zadania dobrowolne tak, ale zakaz zadań domowych nie uważam żeby był dobrym pomysłem - komentuje.

Jak dodaje, „powinno to zostać do decyzji szkół i nauczycieli, którzy znają swoich uczniów i potrzeby szkół”. - Myślę, że brak zadań może się sprawdzić u dzieci zdolnych, natomiast nie sprawdzi się u dzieci, które mają jakieś trudności, potrzebują dużo dodatkowej pracy, żeby sobie poradzić w systemie edukacyjnym - mówi Agnieszka Jastrzębska.

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY Z AGNIESZKĄ JASTRZĘBSKĄ:

(hm)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%