Stowarzyszenie Oaza dla zwierząt jako jedyne złożyło ofertę w ogłoszonym przez magistrat konkursie na „Zapewnienie opieki zwierzętom bezdomnym i zapobieganie bezdomności zwierząt z terenu Gminy Miejskiej Mielec, poprzez prowadzenie schroniska dla zwierząt oraz wyłapywania bezdomnych zwierząt”. Na zadanie to stowarzyszenie otrzyma 710 tys. zł. Umowa z miastem obowiązuje do końca roku.
Oficjalnie stowarzyszenie Oaza przejęło schronisko od 2 stycznia 2020 r. - Nie ukrywam, że jako urząd jesteśmy w stałym kontakcie i staramy się współpracować, pomagać we wszelkich kwestiach - wyjaśnia Agnieszka Garncarz, naczelnik wydziału ochrony środowiska i gospodarki odpadami Urzędu Miejskiego w Mielcu. - Wszystkie sprawy związane z umową i obowiązkami zostały wypełnione. Wizytowaliśmy schronisko, żeby sprawdzić, czy faktycznie zwierzęta mają się dobrze, jakie ewentualnie zmiany zachodzą w schronisku. Wszystko jest w porządku.
- Mało tego, faktycznie możemy zaobserwować ruch adopcyjny. Wypytywaliśmy o wszystkie kwestie związane przede wszystkim z adopcją, bo to leży nam najbardziej na sercu. Będziemy cały czas obserwować, mieć pieczę nad tym - podkreślała.
Słowa te potwierdzał radny Grzegorz Ziomek. - Kilkakrotnie tam byłem, zaszły potężne zmiany. Mnóstwo rzeczy starych, zniszczonych, opuściło teren schroniska - mówił. - Praktycznie wszystkie pomieszczenia schroniska zostały odświeżone, wyczyszczone, zdezynfekowane, powstały nowe pomieszczenia. Jest gabinet lekarski, jest technik weterynarii na miejscu, jest podpisana umowa z lekarzem weterynarii. Jest lepiej.
W mediach społecznościowych można jednak znaleźć wpisy osób, które nie są zadowolone z wprowadzonych przez stowarzyszenie Oaza zmian. Chodzi tu głównie o kwestię wolontariatu, pojawiają się też wątpliwości co do procedury adopcyjnej - Jesteśmy zaskoczeni głęboką niechęcią do naszych działań członków innych organizacji, którzy mieli niewątpliwy wkład w dotychczasowy rozwój tej placówki - to stanowisko stowarzyszenia. - Stowarzyszenie stara się wprowadzić reguły bazujące na obopólnym szacunku. Należy pamiętać, że odpowiedzialność za to schronisko spoczywa tylko i wyłącznie na Stowarzyszeniu OAZA dla Zwierząt Mielec, a wolontariusz powinien być elementem pomocnym, podnoszącym standard opieki w placówce.
- Schronisko musi funkcjonować niezależnie od wolontariatu, który jest czynnikiem zmiennym i często nieprzewidywalnym - podkreśla w swoim komunikacie stowarzyszenie.
Dziobak13:10, 03.02.2020
Spaniała decyzja prezydenta. 13:10, 03.02.2020
ssss16:34, 03.02.2020
Potężne zmiany bo mnóstwo starych rzeczy opuściło schronisko , wolontariusz powinien być elementem pomocniczym , gdyby nie wolontariusze to tego schroniska by nie było nie doczekało by tego oazowego rozkwitu o którym nas radny informuje to jest skandal 16:34, 03.02.2020
Mika18:58, 03.02.2020
Co jest "skandalem" ?to że w końcu w schronisku jest czysto ? To że zwierzęta są dogladane nawet w nocy bo jest dyżur pracownika?A może skandalem jest to że w przypadku potraconego zwierzaka jest szybka interwencja schroniska i lekarza aby pomóc zwierzęciu ?
18:58, 03.02.2020
ssss20:27, 03.02.2020
No bez jaj a czemu wcześniej w schronisku nie było czysto ? to jest potężna zmiana w XXI wieku .Pan Rog tak dbał o to schronisko że był tam aż taki syf że szczytem osiągnięć jest czystość doglądane zwierzęta śmieszna Jesteś MIKA a może coś o wolontariacie Dodasz kurczę to jest żałosne w miesiąc Oaza uzdrowiła schronisko tylko kto w to uwierzy . 20:27, 03.02.2020
Mika20:37, 03.02.2020
Nie ma potrzeby wierzyć w ciemno wystarczy przyjść do schroniska i porównać stan poprzedni z obecnym a ktoś kto cyklicznie przekazywał karmę wie jak było a jak jest i wystarczy jak widać na początek miesiąc. Oby dalej tak szła sprawnie pomoc braciom mniejszym bezbronnym to będzie ok. 20:37, 03.02.2020
ssss21:10, 03.02.2020
Mika co stało na przeszkodzie by w schronisku jak Mówisz było czyściej przed przejęciem go przez oaze ? kto Jest założycielem oazy czy ta osoba wcześniej nie mówiła mianowicie tak cytuje „ 15 września odbędzie się dzień otwarty mieleckiego schroniska dla zwierząt jak przekonuje nas Tomasz jest to PIERWSZY KROK W KIERUNKU POZYTYWNYCH ZMIAN KTÓRYCH ZAPOWIADA SIĘ DUŻO WIECEJ. Jak rozumiem zmian nie było czekały dopiero na oaze tak ? 21:10, 03.02.2020
Mika21:52, 03.02.2020
Trzeba było działać w kierunku modernizacji zanim zmienil sie zarzadzajacy. To nie sztuka jest krytykowac zawsze wszędzie i wszystkich . Sztuka jest zrobić coś dobrego pozytywnego a była przez kilka lat okazja trzeba było się wykazać ssss wcześniej a teraz to nie przeszkadzaj i nie komentuj bo i to słabo Ci wychodzi. To wszystko w temacie. 21:52, 03.02.2020
ssss10:51, 04.02.2020
Tak Mikusiu i Ty Robisz to pozytywne i dobre wykazujesz Się i nie wolno zadawać niewygodnych pytań . To nie koniec to początek pytań będą się one pojawiały coraz częściej Możesz być tego Pewna 10:51, 04.02.2020
D17:15, 03.02.2020
Może adopcje będą łatwiejsze. 17:15, 03.02.2020
Suen12:00, 04.02.2020
Adopcja to była masakra może będzie lepiej bo poprzedniej ekipie szczególnie pań bardziej zależało na rozładowaniu swoich prywatnych frustracji niż na dobru zwierzaków. 12:00, 04.02.2020
kotek23:05, 04.02.2020
Adoptowalismy kota ze schroniska z mielca - wizyte przedadopcyjna jak i resztę procesu wspominamy bardzo miło, szybko i sprawnie 23:05, 04.02.2020
Nick09:20, 05.02.2020
Co to znaczy "łatwiejsze adopcje"? Że nikt nie będzie wnikał czy pies nie trafi na łańcuch, a kot do szopy? 09:20, 05.02.2020
do Nick09:37, 05.02.2020
Tak, zrobia wizyte po adopcyjna. Poza tym jak poes yrafi na lancuch to nic sie nie dzieje jesli powiesz ze pies na łańcuchu spedza mniej niz12h - tyle jest zgodne z prawem. Zamiast wizyt beda ogladac teren na google maps, dzwonic do listonosza, soltysa albo burmistrza i pytac się co to za rodzina i czy warto dac im zwierze. Koty beda dawane do domow wychodzących nawet tych przy ruchliwych ulicach. 09:37, 05.02.2020
Marta20:52, 05.02.2020
Do "do Nick" zmniejsze rygoru zasad zrobi dobrze dla schroniska, naprawdę.Większa ilość zwierząt trafi do nowych domów. Ja np. bardzo chcę adoptować psa, ale budują mi blisko domu ruchliwą ulicę - czy to moja wina? Skoro decyduję się na adopcję, to będę o psa dbać, pilnować żeby nie wybiegł. Albo inna sytuacja - ktoś mieszka z teściami/rodzicami którzy trzymają psa na łancuchu (wg przepisów, czyli np. tylko na noc) a ja chce adoptować dla siebie, i mój pies będzie wolny. 20:52, 05.02.2020
Do Marta23:59, 07.02.2020
Temat jest bardzo rozległy i bynajmniej, nie powinno tu chodzić o dobro schroniska, ale psów i kotów, które mają już na karku sporo kopniaków od życia. Wszystkie kryteria, ustalone przed adopcją mają sens i są podyktowane wieloletnim doświadczeniem.
A dobrodzieje puszczający psy z łańcucha na 12 godzin? To mit! 23:59, 07.02.2020
Do Marta00:02, 08.02.2020
Błagam, proszę adoptować psa teściów i podarować mu wolność. Będzie to taki sam gest, jak adopcja psa ze schroniska... 00:02, 08.02.2020
Reksio17:39, 03.02.2020
Tak trzymać. Zwierzakom trzeba stworzyć jak najlepsze warunki. 17:39, 03.02.2020
MarWo18:26, 03.02.2020
Na koniec roku powinno być pisemne rozliczenie dotacji otrzymanej od UM. 18:26, 03.02.2020
ms12:21, 06.02.2020
i pewnie będzie, nie martwmy się już o takie rzeczy w styczniu... 12:21, 06.02.2020
Ela19:59, 03.02.2020
Wolontariusze to osoby ktore bezinterosownie pomagaja bezdomnym zwierzetom, i powinni byc czastka schroniska. Nie powinno sie im zabroniac wstepu do schoniska , jak I ograniczac godziny. Te bezdomne zwierzeta potrzebuja, ciepla I bliskosci czklowieka. Wolontariusze to sa wpaniale osoby, ktore im to zapewniaja, I upewnianja sie ze krzywda im sie nie dzieje. Jezeli osoby kierujace schroniskiem ograniczja im dostep, to znaczy ze moze cos chca ukryc? 19:59, 03.02.2020
Betty09:16, 04.02.2020
Gabinet weterynaryjny i technik weterynarii są niezbędne w schronisku. Adopcja czworonogów byle w dobre ręce jest równie ważna. Każdy behawiorysta powiedziałby jednak, że te zwierzęta potrzebują kontaktu z człowiekiem, obojętne czy wolontariusze wyprowadzali psy na spacer, czy bawili się z kotami_zostawiali tam serce, a tego przecież porzuconym zwierzętom brakuje. Nie rozumiem dlaczego teraz ludzie społecznicy zostali odsunięcie od schroniska. 09:16, 04.02.2020
Betty09:26, 04.02.2020
Z tego, co się orientuję wolontariusze związani że schroniskiem i ludzie dobrej woli, które je odwiedzali także adoptowali stamtąd zwierzęta, ponieważ się z nimi zżyli. 09:26, 04.02.2020
Mało mądrzy mało zai10:54, 04.02.2020
Portal napisał i wszyscy biją brawo bo ślepo wierzą mediom w ten ogłoszony sukces. A poczytał ktoś co piszą wolontariusze? To oni są sukcesem tego schroniska . Oaza ograniczyła możliwości wolontariatu przez swoje postanowienia. Nie można już w weekend odwiedzić schroniska. Mielcoki otworzice oczy 10:54, 04.02.2020
Darek 11:42, 04.02.2020
A kogo obchodzą jakieś pieski i kotki. Są wieksze problemu w mieście niż wywalanie kasy na zwierzątka. 11:42, 04.02.2020
Pawełx320:24, 04.02.2020
Sam lubię zwierzęta ale najważniejsi są ludzie i ich potrzeby a zwierzęta potem. Nie wpadajmy w paranoje. Chłop leży na ulicy to nikt się nie zainteresuje...po pieskach najpierw sprzątać kupy potem reszta 20:24, 04.02.2020
and13:58, 11.03.2020
Czyli nigdy dla nich nie starczy środków wg takich jak ty gdyż zawsze znajdzie się jakiś człowiek w potrzebie. ? 13:58, 11.03.2020
Monia15:14, 04.02.2020
To przykre co spotkało wolontariuszy ( z tego co czytałam na ich profoli fb), ale to nie oznacza, ze teraz mają działać na szkodę schroniska i nastawiać ludzi przeciwko. Myślę, że jeśli nadal im zależy na pracy działalności w schronisku, to powinni o to spokojnie i merytorycznie zabiegać - bez emocjnonalnych wpisów na facebooku, które tylko zaostrzają konflikt.
Wolontariusze są potrzebni w schronisku, jednak nie zgodze się z jedną kwestią, którą sami poruszają na fb - wizyty przed i po adopcji. To powinien wykonywać pracownik schroniska, osoba kompetentna. 15:14, 04.02.2020
ssss21:05, 04.02.2020
Czy to czasem nie na odwrót powinno być Monia , czy Ty się nie Pomyliłaś ? . to raczej schronisko powinno zabiegać o wolontariuszy a nie na odwrót . Rozumiem że według Ciebie powinno się tam zatrudnić sztab kompetentnych ludzi , ciekawe kto za to zapłaci no chyba że zwierzęta bo w końcu pieniądze są a na co zostaną wydane to już inna sprawa . Ostatnio oaza pracownika szukała i jakoś wymagania było znikome . Rozumiem że jeśli będzie potrzebna specjalną karme kasa na skomplikowane leczenie te pieniądze się znajdą a może i się nie znajdą bo zostaną przeznaczone na kompetentnego pracownika który sprawdzi czy kot pies będzie szczęśliwy w nowym domu , właściwie jakie to maja być kompetencje ? . No a jeśli $ zabraknie to wolontariusze zrobią zbiórkę a co jeśli ich nie będzie ? . Kolejną sprawą jest resocjalizacja zwierząt przywrócenie im zaufania do człowieka , bo jak tu wydać kota psa dzikusa albo z awersja do człowieka ? . To jeszcze z 20 kompetentnych pracowników by się przydało i 20 dodatkowych pensji . 21:05, 04.02.2020
Ela21:46, 04.02.2020
Wolontariusze to sa osoby jak najbardziej kompetente , to Oni dbaja o dobro tych zwierzat. Uwazam ze wizyty przed I po adopcji takze powinien przeprowadzac wolontariusz, poniewaz on tam jest bezinteresownie I tylko dobro tych zwierzat jest dla niego najwazniejsze. 21:46, 04.02.2020
o o 23:00, 04.02.2020
A pracownik schroniskowy ma to zrobić w ramach delegacji (brak sluzbowego auta) czy w ramach nadgodzin (oczywiście też płatnych i tez w delegacji)? To jest ta oszczędność? Czy pierwszy lepszy człowiek z ogloszenia ktory popracuje pare tygodni będzie wiedział więcej o zwierzetach które wolo zna lepiej? Godziny 9-17 Pani odpowiadają? Bo ja pracuję i niestety nie mam szans tam wrócić do schroniska jako wolontariusz a bym chcial.. 23:00, 04.02.2020
Monia18:17, 05.02.2020
Ale ja nic nie napisałam, że wolontariusze mają zabiegać o to żeby ich z powrotem przyjęli.
18:17, 05.02.2020
Monia18:19, 05.02.2020
Tak, pracownik ma to zrobić w godzinach pracy, w końcu to wchodzi w zakres jego obowiązków, co w tym dziwnego? W czym wolontariusze są bardziej kompetentni? Przecież to też mogą być ludzie bez wykształcenia zwiazanego ze zwierzętami, jak pracownicy. Po jakimś czasie pracy w schronisku praconwik też pozna psy na tyle, by móc na takie wizyty jeździć 18:19, 05.02.2020
Maria Antonina 20:25, 04.02.2020
Wolontariusze dobrze jakby ich całkiem wyrzucili.
Schronisko ma zatrudnionych ludzi a nie jakieś gowniary będą sie z pieskami przytulać i podjadac z michy 20:25, 04.02.2020
Ciekawski23:38, 04.02.2020
Mam kilka pytań: 1. Co takiego się wydarzyło od czasu przejęcia schroniska przez stowarzyszenie "Oaza", że wolontariusze mają ograniczone możliwości kontaktu ze zwierzętami np. nie można już w weekend odwiedzić schroniska ? Na sesji kwietniowej 2019r. pan radny z Oazy mówił, że praca w schronisku opiera się przede wszystkim na pracy wolontariuszy ?
2. Ile piesków i kotków w pierwszym miesiącu 2020r. zostało adoptowanych ,oddanych(?) bądź przekazanych (?) Komu?
3. Stowarzyszenie Oaza ma podpisaną umowę z miastem na prowadzenie schroniska, a druga umowę
ze schroniskiem '"Kundelek" w Rzeszowie. Czego ona dotyczy ?
4. Czy w takiej sytuacji nie są prawdziwe głosy radnych ( sesja kwietniowa 2019r.) którzy mówili, że taniej będzie odwozić zwierzęta do Rzeszowa?
23:38, 04.02.2020
on09:30, 05.02.2020
Wiele lat temu kiedy rtoz przejmowało schronisko w Rzeszowie to tez wywalili wszystkie inne organizacje tam działające i do dzis nie wpuszczają bo maja wyłączność w schronisku. Oaza mysli ze chyba bedzie drugom rtoz i ma to schronisko juz na zawsze. W styczniu przekazado do kundelka 9 kotów - nie byly adotpowane tylko zmienily schronisko. Spośród 28 psow jak szumnie informowano ok 8 faktycznie znalazły dom staly (głównie dzięki pracy wolontariuszy jeszcze w starym roku) a reszta jest w kundelku.. Pan radny nie chce doświadczonych wolontariuszy bo miał z nimi do czynienia i wie że jesli chodzi o zwierzęta to się nie cackaja z nikim i dobro zwierząt jest najważniejsze. 09:30, 05.02.2020
Chinczyk 06:55, 05.02.2020
Tesz lubje zwjerzenta. Badzo. Lubie je na talerzu.... 06:55, 05.02.2020
Uka06:57, 05.02.2020
Łapać bezdomne, nadające się do adopcji podleczyc , pozostałe uśpić. Po 3 miesiącach w których nie zaadoptuje się zwierzaka - uśpić. Po co trzymać te których i tak nikt nie weźmie bo chore czy agresywne ? Dla kasy. Nie dla ich dobra. 06:57, 05.02.2020
kx10:55, 05.02.2020
Mam takie samo zdanie . 10:55, 05.02.2020
Nick09:09, 05.02.2020
Wolontariat, czynnik zmienny i nieprzewidywalny ...Nie ma to jak politycy . To jest dopiero czynnik! Zastanawiające jak można było wejsc w środowisko wolontariuszy, żeby potem wylać wszystkich na zbity pysk ... 09:09, 05.02.2020
ktoś09:21, 05.02.2020
Oaza liczy 7 czlonkow i tylko 1 osoba byla z nich wolontariuszem i byla faktycznie w schronisku i wiedziała co robi. To samo z pracownikami - z lapanki, choć kto, byle chciał pracować 09:21, 05.02.2020
Nick10:19, 05.02.2020
I to był błąd, wolontariusze powinni być większością w takich organizacjach...A tak, oddali los zwierząt i wolontariatu w ręce osób, dla których działania nie opierają się na empatii, ale na ekonomii... 10:19, 05.02.2020
Mój Nick11:11, 05.02.2020
Oaza skutecznie zmniejsza liczbę zwierząt. Ale jak się okazuje, przeniesienie do innego schroniska wrzuca do jednego worka cudownie brzmiącą nazwą ADOPCJE. Mam tu pytania:
- Dlaczego serwuje się zwierzętom kolejny stres, związany ze zmianą miejsca i opiekunów? Zwłaszcza, ze jest to kolejny przystanek w ich życiu a nie miejsce docelowe.
- Jakie są plany wobec zwierząt nieadopcyjnych, starych, w organizacji, której priorytetem jest ekonomia?
11:11, 05.02.2020
zz14:31, 06.02.2020
Jeżeli ktoś ogranicz wizyty wolontariuszy w schronisku , ma coś do ukrycia! 14:31, 06.02.2020
Haha14:11, 03.02.2020
7 3
Jaka?? Xdd 14:11, 03.02.2020