Na odświeżonym skateparku na mieleckich błoniach odbyły się w sobotę zawody BMX. Wystartowało około sześćdziesięciu osób. Kolejne kilkadziesiąt kibicowało.

Blacha BMX JAM były ukoronowaniem wielomiesięcznych starań Mieleckiego Stowarzyszenia Sportów Ekstremalnych o wyremontowanie starego skateparku na błoniach. We współpracy z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji udało się naprawić i wyszlifować przeszkody, skorygować ich ustawienie, poprawić też ogrodzenie. Członkowie stowarzyszenia gruntownie wysprzątali cały teren. Przygotowali także nowe urządzenia.

Użytkownicy skateparku mówią na niego potocznie „blachy”, stąd też nazwa imprezy, która odbyła się tam w sobotę 20 lipca – Blacha BMX JAM. Przez kilka godzin skatepark wypełniony był po brzegi młodymi ludźmi, którzy kapitalnie się bawili.

W trakcie JAM-u rozegrano kilka widowiskowych konkurencji: BUNNY HOP CONTEST – skoki rowerem przez poprzeczkę, konkursy na najlepsze ewolucje, zaplanowano także  pojedynek na triki i ewolucje.

Poziom rywalizacji na przeszkodach był bardzo wysoki, poprzeczkę wysoko zawiesili goście imprezy, którzy przyjechali między innymi z Nowej Dęby czy Krakowa.

Impreza przyciągała spacerujących po błoniach. Ci zafascynowani byli nie tylko efektownymi konkurencjami, ale też sama atmosferą. Rywalizacji towarzyszyła muzyka, palił się grill, organizatorzy postarali się o atrakcyjne nagrody dla autorów efektownych trików i zwycięzców poszczególnych konkurencji. Publiczność chętnie nagradzała brawami ewolucje, zachęcała do jeszcze lepszych popisów. Wszystko działo się na dużym luzie, chillu.

Ta impreza pokazała, że mielecki skatepark może tętnić życiem, przyciąga wielu młodych ludzi. A była to tylko rywalizacji rowerowa, z tego miejsce korzystają także jeżdżący na deskorolkach. Przedstawiciele Mieleckiego Stowarzyszenie Sportów Ekstremalnych marzą o rozbudowie skateparku, zbierali w tej sprawie już podpisy. Chcą rozmawiać o tym z Urzędem Miejskim.

hm