W listopadzie wydawało się, że między tymi dwiema ekipami rozstrzygną się losy awansu do Superligi. Dzisiaj gry w elicie już pewni są mielczanie, a Gorzów tylko przez 20 minut był w stanie trzymać się w Mielcu  remisu.

Piłka ręczna, Liga Centralna ZPRP
HANDBALL STAL MIELEC – RAJBUD STAL GORZÓW WIELKOPOLSKI
35:29 (18:13)

[FOTORELACJANOWA]12584[/FOTORELACJANOWA]

MVP meczu: Filip Stefani (Stal)

MIELEC: Nikodem Błażejewski, Jędrzej Królikowski – Przemysław Mrozowicz 3, Dawid Ruhnke 4, Mikołaj Kotliński 2 (2), Jakub Tokarz 5, Igor Graczyk, Dzianis Valyntsau 4 (1), Filip Stefani 9 (2), Jakub Sikora 2, Daniel Osmola 2, Marcin Głuszczenko 1, Szymon Światłowski, Krystian Marchewka 1, Aleh Tarasevich 2.
Trener: Robert Lis.
Karne: 5/6.
Kary: 6 min (Mrozowicz, Sikora, Tarasevich).

GORZÓW: Krzysztof Nowicki, Bartosz Grześkowiak – Konrad Koss 2 (2), Kamil Napierkowski 1, Igor Drzazgowski 7, Antoni Zając 1, Dawid Pietrzkiewicz 4, Rafał Renicki 3, Michał Nieradko, Jakub Nowakowski 2, Mateusz Ripa 2, Mateusz Stupiński 6 (1).
Trener: Marek Książkiewicz.
Karne: 3/3. 
Kary: 6 min (Napierkowski, Drzazgowski, Zając).

Sędziowały: Urszula Lesiak, Małgorzata Lidacka (Kraków).
Delegat ZPRP: Cezary Figarski (Radom).

Widzów: 550.

ZOBACZ NASZĄ ROZMOWĘ Z PREZESEM STALI:

Przyjezdni zagrali dobre zawody w pierwszych dwudziestu minutach, gdy nawet przeważali dwoma trafieniami - 12:10 po trzech bramkach z rzędu dokładnie w 21 minucie. Trzeba jednak przyznać, że Stal mielecka w tym meczu grała dosyć spokojnie, cierpliwie, nie rzucała się do twardej bitki.

I to wystarczyło. Między 22 i 28 minutą trafiali wyłącznie mielczanie i szybko zrobiło się 16:12 dla gospodarzy, którzy w efekcie zaczęli kontrolować mecz. 

Po przerwie Gorzowowi udało się zniwelować straty do trzech trafień w minucie 36. Tyle, że kolejne pięć trafień było znów dziełem zespołu Roberta Lisa. W 40 minucie Stal z Mielca odjechała rywalom na osiem bramek!

Po tym ciosie Gorzów już się nie podniósł. 

Biało-Niebiescy, pewni już awansu do ekstraklasy, są dzisiaj samodzielnym liderem z dorobkiem 63 punktów. Do końca sezonu zagrają jeszcze czterokrotnie, mogą więc zdobyć 12 punktów i zakończyć cały sezon z dorobkiem aż 75 oczek. Byłby to rekord Ligi Centralnej od momentu jej powołania.

Przed rokiem Śląsk Wrocław zdominował te rozgrywki, ale zdobył ostatecznie 67 oczek. 

Dwa lata temu na parkietach zaplecza ekstraklasy błyszczało KPR Legionowo. Zdobyło imponującą liczbę 70 punktów.

Mistrz Ligi Centralnej sprzed trzech lat Ostrovia Ostrów Wielkopolski skończyło sezon z dorobkiem 68 oczek. 

Stal ma o co grać na finale sezonu – o punktowy rekord tych rozgrywek! 

[ZT]95497[/ZT]