Prace domowe w polskich szkołach były tematem wielu dyskusji. Wiceminister edukacji, Katarzyna Lubnauer, przyznała, że w kwestii komunikacji na temat zasadności zadań domowych popełniono pewne błędy.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w klasach I-III szkół podstawowych od 1 kwietnia ubiegłego roku uczniowie nie otrzymują prac domowych, z wyjątkiem ćwiczeń usprawniających motorykę małą. Natomiast w klasach IV-VIII prace domowe nie są obowiązkowe, ale nauczyciele mają możliwość ich zadawania w zależności od potrzeb.
Ministerstwo edukacji zapowiedziało, że na początku nowego roku szkolnego przeprowadzi ewaluację wprowadzonych zmian. Działania w tym kierunku rozpoczął już Instytut Badań Edukacyjnych, który ma ocenić skuteczność nowych przepisów i ich wpływ na system edukacji.
Lubnauer podkreśliła, że w dobie nowoczesnych technologii, takich jak sztuczna inteligencja, każda praca domowa może zostać wykonana przy pomocy telefonu. Zwróciła uwagę, że przepisywanie gotowych rozwiązań wygenerowanych przez AI nie przyczynia się do rzeczywistego rozwoju ucznia i nie powinno być traktowane jako prawdziwa praca.
Wiceminister edukacji przyznała, że w ministerstwie mogło dojść do błędów komunikacyjnych, które spowodowały nieporozumienia wśród nauczycieli. Podkreśliła, że powinno być jasne, iż nauczyciele mogą zadawać prace domowe, o ile są one zgodne z nowymi regulacjami.
Kluczowe jest, jak wskazuje, zapewnienie uczniom odpowiedniej informacji zwrotnej, która ma wspierać ich rozwój.
Na pytanie, co dalej z pracami domowymi, Lubnauer zapowiedziała, że ministerstwo zamierza kontynuować prace nad udoskonaleniem przepisów. Przeprowadzona na początku przyszłego roku szkolnego ewaluacja pozwoli na dostosowanie zasad do realnych potrzeb uczniów i nauczycieli.
Rodzic14:11, 12.04.2025
Śmiać się czy płakać z głupoty rządzących , dlaczego młode pokolenie ma ponosić koszty tego wariactwa.
realista_13:47, 13.04.2025
I po tych wspaniałych reformach Staszka wyrosną nam nowe Jachiry.
Powiem tak:23:49, 13.04.2025
Błąd to popełnili POlacy 15.10.2023!!!
?11:51, 14.04.2025
Pogonili partię Kaczystów i oszołomów, więc chyba dobrze zrobili co nie?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
4 4
Niestety na przestrzeni lat nie było żadnego mądrego ministra edukacji, cały czas podejmują *%#)!& , nieprzemyślane decyzje , nie mając pojęcia o szkolnictwie i nie znając realiów szkoły, niestety kosztem uczniów, jako królików doświadczalnych i działających na ich szkodę i nauczycieli
1 2
Kary, w punkt. Program jest przeładowany. Osobiście myślałem że brak zadań pomoże, ale nie tędy droga, trzeba odchudzić program aby nauczyciele mieli czas uczyć a nie wykładać, a z tego co nauczą niech zadają do domu. Myślałem że brak zadań wpłynie na to że uczniowie zaczną się uczyć w domu " z trzech ostatnich lekcji" bo będzie czas. Błąd straszny, ani zadań ani nauki. Więc niech się uczą poprzez zadania tak jak dawniej.