Od 1 września 2024 r. w szkołach wprowadzona zostanie "odchudzona" podstawa programowa kształcenia ogólnego. Najwięcej zmian dotknie matury z języka polskiego.
Od najbliższego roku szkolnego podstawa programowa zostanie skrócona o około 20%.
Nowe zasady będą obowiązywać wszystkie przedmioty, a zmiany mają na celu określenie, co uczniowie powinni umieć na każdym etapie edukacyjnym.
Zmiana podstawy programowej wpłynie na wszystkie egzaminy, w tym egzamin ósmoklasisty, maturę i egzaminy eksternistyczne.
Centralna Komisja Egzaminacyjna opublikuje nowe informatory oraz listę pytań na ustny egzamin maturalny z języka polskiego przed 1 września.
- Najwięcej zmian zdecydowanie dotyczy języka polskiego. (...) Wypadła spora część lektur obowiązkowych z poziomu podstawowego, więc automatycznie wypadły pytania dotyczące tych lektur. (...) W sumie ze 130 pytań jawnych zostało chyba 68 - tłumaczy Marcin Smolik, dyrektor CKE w rozmowie z PAP.
Od 2025 roku maturzyści będą musieli uzyskać co najmniej 30% punktów z jednego przedmiotu na poziomie rozszerzonym, aby zdać egzamin maturalny. Aktualnie ten próg obowiązuje tylko dla przedmiotów na poziomie podstawowym.
Ministerstwo Edukacji Narodowej rozważa jednak przesunięcie wprowadzenia tego wymogu o dwa lata.
- Nasza propozycja jest taka i być może uda się to wnieść na etapie konsultacji albo na etapie prac w Sejmie, żeby nie wprowadzać tego progu, albo przesunąć go jeszcze na rok 2027 i 2028. Rok 2027 to jest rok, w którym do matury przystąpi 500 tysięcy ludzi - dodaje Smolik cytowany przez PAP.
***** **19:05, 11.07.2024
I nie będą głosować na obecnie nam jaśnie panujących ? D,u,r,n,i,a,m,i lepiej się steruje. Będzie nacisk na j.niemiecki na życzenie tego , którego nikt nie oszuka w UE 🤣🤣🤣
Ojojojoj19:52, 11.07.2024
A gdzie ten merytoryczny betoniarz z OPZZ
hehehehe21:33, 11.07.2024
Matura po nowemu: Pokoloruj drwala
Krak 21:49, 11.07.2024
A PO co wiecej. Wystarczy umiec sie POdpisac i POliczyc skrzynki ze szparagami.
Volt08:30, 12.07.2024
Odchudzenie jest zasadne i dobre ale pod jednym warunkiem. Nauczyciele przestaną gonić za programem i jego realizacją. Przestaną go prezentować w biegu na lekcji, szybko przechodząc do następnego punktu. W zamian skoro będzie więcej czasu skupią się na tym aby uczniowie ten program opanowali i aby im pozostał w głowach przynajmniej do matury. Moim zdaniem problemem nie są uczniowie i nauczyciele tylko skopany system edukacji do którego ani jedna ani druga strona nie ma fizycznej możliwości się dostosować.
1 0
Wystarczyłoby przestać poświęcać czas na powtórki ze wczesnych lat kształcenia.