Wraca kwestia omijania zakazu handlu w niedzielę. Jak donosi Wirtualna Polska, niektóre sklepy sieci Biedronka miałyby stać się również placówkami medycznymi, a sieć Dino do statutu dodała m.in. wypożyczanie sprzętu sportowego.
Furtka "na placówkę pocztową" zmusiła rząd do zmiany ustawy dotyczących handlu w niedzielę. Z dniem 1 lutego 2022 roku obowiązują przepisy mówiące o tym, że w niedziele niehandlowe otwarte mogą być jedynie te sklepy, w których usługi pocztowe przynoszą minimum 40% przychodów.
Teraz placówki handlowe szukają nowych sposobów.
Akcjonariusze sieci sklepów Dino kilka dni temu wpisali do statutu nowy obszar działalności - wypożyczanie i dzierżawa sprzętu rekreacyjnego i sportowego oraz działalność obiektów kulturalnych.
W uzasadnieniu do uchwały napisano, że zmiana ma charakter techniczny i "umożliwia ewentualne podjęcie dodatkowych działalności, jeśli zarząd uzna je za uzasadnione biznesowo".
W ślad za Dino poszła Biedronka. Jak podaje Wirtualna Polska, sklepy mają zmienić się w placówki medyczne.
- Informacja wypłynęła na jednej z naszych pracowniczych grup, jednak nikt nie zna szczegółów. Do 25 dnia miesiąca otrzymujemy grafiki na przyszły miesiąc. W niektórych Biedronkach zaplanowano grafiki na wszystkie niedziele lipca - informuje Wirtualna Polska powołując się na rozmowę z pracownicą sklepu.
Spółka Jeronimo Martins oficjalnie nie komentuje tych doniesień.
9 4
A znieść ten idiotyczny zakaz handlu w niedzielę . To zaczyna być już nudne , uszczelnią przepisy a i tak handlowcy znajdą nową furtkę . Jest zapotrzebowanie na handel w niedzielę to niech handlują . Jak w niedzielę nikt nie będzie kupować to i sklepy nie będą się w tym czasie otwierać . Jakie to proste , wystarczy za taki dzień dobrze zapłacić pracownikowi a chętni sami się znajdą . Przestańcie traktować ludzi jak idiotów , bo społeczeństwo samo wie co jest dla niego dobre !!!!!
7 1
Święta prawda, masz przykład A&K w Mielcu nigdy w niedziele nie byli otwarci i jakoś funkcjonują. To powinnień być wybór właściciela sklepy czy otwiera czy nie a nie facetów w sutannie.
5 3
Mogą też postawić drewnianą szopkę w której usadowią księdza i będzie spowiadał.
7 1
Znieść zakaz handlu a nakazać zapłaty pracownikowi 2 razy więcej za godzinę a nawet 3x to sami przestaną ustawiać grafiki na niedziele do pracy i wtedy Pracownik będzie zadowolony ze pracuje w niedziele , nie będzie załował ,że do pracy przyszedł .
0 1
Ale właściwie dlaczego? Czy pracownicy produkcyjni zasuwający w świątek, piątek i niedzielę mają płacone potrójnie? Ja nie życzę źle pracownikom sklepu, ale skąd to wyróżnienie akurat dla nich? Każda grupa zawodowa wolałaby mieć wolne niedziele, to czemu tylko jednej dałbyś dodatki?
8 0
Proste rozwiązanie - stawka za pracę w niedzielę razy 3, dodatkowo 2 dni wolnego na tygodniu i maksymalnie 1 lub 2 niedziele pracujące w miesiącu. Wysokie kary za łamanie przepisów i częste kontrole. Akceptujesz jako sklep na takie warunki to otwierasz inaczej masz zamkniete. Skończy się głupkowate obchodzenie przepisów i wszyscy beda zadowoleni.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz