Zamknij

Od wtorku na szczepienia mogą się zapisywać 58-latkowie, którzy wcześniej nie wypełnili zgłoszenia

10:53, 13.04.2021 PAP Aktualizacja: 11:01, 13.04.2021
Skomentuj PAP PAP

Od wtorku na szczepienie przeciw COVID-19 mogą się zapisywać 58-latkowie, którzy na początku roku nie wypełnili formularza zgłoszeniowego na szczepienie. Rejestracja odbywa się przez internet, w punktach szczepień, przez infolinię 989 lub SMS-em pod numer 880-333-333.

Według obowiązującego kalendarza codziennie do grupy rejestrujących dołączyć może kolejny, młodszy o rok rocznik. We wtorek zapisywać się może rocznik 1963 (58 lat). W środę zrobi to rocznik 1964 (57 lat). Kalendarz na razie ustalono do 24 kwietnia, kiedy to rejestrować będą mogły się osoby w wieku 48 lat (rocznik 1973). Kto nie zapisze się w wyznaczonym dniu, może to zrobić później.

Upoważnieni do zapisów mogą rejestrować się na kilka sposobów: dzwoniąc na infolinię 989, za pośrednictwem internetu, korzystając z systemu e-Rejestracji, Internetowego Konta Pacjenta, wysyłając SMS na numer 880-333-333 lub bezpośrednio w punkcie szczepień.

Jedna z możliwości zapisu to telefon na całodobową i bezpłatną infolinię - 989. Dla dzwoniących z zagranicy to numer +48 22-62-62-989. Wystarczy podać numer PESEL, wybrać dokładny termin i miejsce szczepienia. Nie trzeba zostawiać numeru telefonu, ale jeśli się to uczyni, to na wskazany numer otrzyma się SMS z potwierdzeniem umówienia wizyty, a w przeddzień szczepienia - przypomnienie. Na podanie drugiej dawki umawia się już w punkcie szczepień.

Drugi sposób na umówienie wizyty to elektroniczny zapis przez e-Rejestrację na stronie pacjent.gov.pl. Warunkiem jest jednak posiadanie profilu zaufanego. Można go założyć online, np. przez bankowość internetową, jeśli bank daje nam taką możliwość. Wystarczy wejść na stronę banku lub zadzwonić na jego infolinię, aby uzyskać szczegółowe informacje. Na stronie banku powinna być zakładka służąca zakładaniu profilu zaufanego. Można go też potwierdzić za pomocą konta w systemie Envelo Poczty Polskiej lub dowodu osobistego z warstwą elektroniczną.

Zgłaszający chęć zaszczepienia przez e-Rejestrację otrzymuje do wyboru pięć terminów w punktach szczepień blisko miejsca zamieszkania. Jeśli żaden termin nie jest dogodny, może wybrać, korzystając z wyszukiwarki, inne terminy i lokalizację. Po rezerwacji otrzymuje się SMS-a z potwierdzeniem, a dzień przed planowaną wizytą - przypomnienie.

Na szczepienie można się też zapisać, wysyłając SMS -a na numer 664-908-556 lub 880-333-333 o treści: Szczepimysie. System przesyła prośbę o podanie numeru PESEL, potem o przesłanie kodu pocztowego. Następnie proponuje termin i punkt blisko miejsca zamieszkania. Wystarczy w treści napisać "tak", jeśli akceptujemy podane informacje. W przeciwnym wypadku - odpowiedzieć "nie". Wtedy przesyłana jest kolejna opcja z datą i miejscem. Należy jednak pamiętać, że brak odpowiedzi w czasie 5 minut przerywa rejestrację.

Po umówieniu dogodnego terminu i lokalizacji na podany numer otrzymuje się na dobę przed wizytą przypomnienie. Warto pamiętać, by nie odpowiadać na SMS-y z innego numeru niż numer 664-908-556 lub 880-333-333, bo może to być próba wyłudzenia pieniędzy.

Można również skontaktować się z wybranym punktem szczepień. Ich lista dostępna jest na stronie https://www.gov.pl/web/szczepimysie/mapa-punktow-szczepien#/.

Pacjenci szczepieni są na razie dwudawkowymi preparatami trzech firm: Pfizer, Moderna i AstraZeneca. Kolejna szczepionka, jednodawkowa, firmy Johnson & Johnson, zgodnie z zapowiedzią powinna trafić do Polski w najbliższą środę. Ma to być blisko 120 tys. dawek. W pierwszej kolejności szczepionka ma być wykorzystywana przez punkty wyjazdowe do uodparniania osób, które samodzielnie nie mogą dotrzeć do punktu szczepień.(PAP)

Autorka: Klaudia Torchała

tor/ joz/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Tylko dla zaszczepioTylko dla zaszczepio

3 1

Jak mogło dojść do Holokaustu? Bardzo prosto. Najpierw wprowadzono segregację, potem izolację, a na końcu eksterminację. Wykorzystano też wątek sanitarny, a konkretnie zagrożenie epidemią tyfusu, żeby segregacja i izolacja były postrzegane jako działanie konieczne dla dobra ogółu. Donosicielstwo było nagradzane. Odmowa donoszenia była karana. Pomoc była karana. Aby zminimalizować opór wywożonych na śmierć, oszukiwano ich mówiąc, że to tylko przesiedlenie. Nie dzieje się nic złego, jedziecie do nowej pracy, idziecie do łaźni, wasze rzeczy odłóżcie tutaj, odbierzecie je po kąpieli. I ludzie w to wierzyli. I szli do gazu.

W ramach edukacji o Holokauście wmawia się dzieciom i młodzieży, że zagłada Żydów w czasie II wojny światowej była czymś wyjątkowym w dziejach i nie wolno jej z niczym porównywać. Tak jakby jeden, jedyny raz ludzie zrobili coś, co nie mieści się w głowie. Jedynym wyjaśnieniem ma być nienawiść. I dlatego trzeba walczyć z nienawiścią, żeby Holokaust nigdy już się nie powtórzył. Tymczasem Holokaust nie był ani pierwszym ludobójstwem, ani ostatnim. Mechanizm, który służył jego realizacji, też nie jest niczym wyjątkowym. Jego elementy możemy dziś oglądać na własne oczy. Obserwując kolejne etapy tzw. walki z pandemią możemy zobaczyć jak działa mechanizm, który umożliwił przeprowadzenie Holokaustu.

– Uważam, że powinniśmy stworzyć specjalne certyfikaty dla osób zaszczepionych dające dostęp do usług niedostępnych dla innych, takich jak usługi hotelarskie i gastronomiczne – powiedział podczas poniedziałkowej (12.04.2021) konferencji prasowej wicepremier Jarosław Gowin. – Mówię to z troski o dobro polskiej gospodarki i polskich firm – dodał. Gowin stwierdził też, że umożliwienie dostępu do korzystania z usług zamkniętych obecnie przedsiębiorstw to także ulga dla podatników. – Przedsiębiorcy z branż dotkniętych obostrzeniami otrzymują ogromną pomoc, ale trzeba im jak najszybciej umożliwić powrót do normalnego działania – podkreślił i powiedział, że w najbliższych dniach będzie przekonywał członków rządu do poparcia pomysłu utworzenia systemu certyfikatów dla osób zaszczepionych.

Szanowni Państwo, co to jest? To jest projekt segregacji rodem z III Rzeszy. To jest projekt nowych ustaw norymberskich. To jest podział na nadludzi i podludzi. Tym razem za nadludzi mają robić zaszczepieni, a za podludzi niezaszczepieni. Według Gowina projekt ten ma służyć dobru ogółu. Powinniśmy zatem entuzjastycznie mu przyklasnąć i podziękować wicepremierowi za jego troskę. A jeśli ktoś będzie miał wątpliwości, to wytłumaczy mu się, że przecież żadnej segregacji w tym nie ma, bo każdy może się zaszczepić.


Oczywiście, że każdy może się zaszczepić. Ale tu nie chodzi o to, że może, lecz o to, że musi, jeśli chce przejść z kategorii szykanowanych podludzi do kategorii uprzywilejowanych nadludzi. I proszę nie myśleć, że celem tej operacji jest troska o zdrowie publiczne. Przecież szczepionka nie chroni przed zakażeniem! Osoby zaszczepione mogą zostać zarażone i same też mogą zarażać. O tym wiemy już na pewno. Tak jak szczepionka na grypę nie wyeliminowała grypy, tak szczepionka na kowid nie wyeliminuje kowid. Osoby zaszczepione nie zostały zwolnione z nakazu maskowania, bo zarażają. Jednocześnie mają otrzymać certyfikaty uprawniające do korzystania z restauracji, hoteli i innych miejsc, bo nie zarażają. To przecież absurd! Jak można coś takiego zaproponować? Jak widzicie, można. Ale wicepremier Gowin nie jest pomysłodawcą tego absurdu. On tylko zaleca coś, co już zostało zrobione. Gdzie? W Izraelu. Tam już wprowadzono tzw. zielone przepustki i opcja „Tylko dla zaszczepionych” już weszła w życie. Segregacja sanitarna jest faktem. Kategoria nadludzi i podludzi jest faktem. Dobrowolność szczepień jest fikcją. I to jest system, który wicepremier Gowin chce wdrożyć w Polsce.

Czy system zostanie wdrożony? A dlaczego nie? Dlatego, że to bezprawie? No i co z tego? Pandemiczne rozporządzenia Rady Ministrów też są bezprawne, co potwierdziły liczne wyroki z kasacją Sądu Najwyższego włącznie. Czy władza wycofała się z tego bezprawia? Nie! Władza wydaje kolejne bezprawne rozporządzenia, a policja i sanepid terroryzują obywateli działających zgodnie z prawem. Dlaczego zatem władza nie miałaby wdrożyć kolejnego bezprawia? Premier Morawiecki opowie „ciemnemu ludowi”, że certyfikaty szczepionkowe są dla ich dobra. I zaszczepieni nadludzie przyklasną premierowi. Niezaszczepieni podludzie zostaną uznani za zagrożenie dla społeczeństwa.

Co dalej? Getta dla niezaszczepionych? Jeśli niezaszczepiony nie może wejść do restauracji dla zaszczepionych, to dlaczego może mieszkać w tym samym domu? Przecież roznosi zarazki! Niech więc roznosi je w domu dla niezaszczepionych. A najlepiej niech roznosi je w dzielnicy dla niezaszczepionych. I niech niezaszczepieni nie wychodzą poza mur wokół ich dzielnicy! Niech tam stoi policja i pilnuje, żeby nikt nie wyszedł. A jeśli musi wyjść do pracy? To niech zmieni pracę. W dzielnicy dla niezaszczepionych na pewno coś znajdzie. A jak nie znajdzie, to już jego problem. Przecież mógł przyjąć dobrowolną szczepionkę!

Myślicie, że coś takiego jest niemożliwe? A dlaczego nie? W ciągu ostatniego roku doszło do bardzo wielu rzeczy, które wydawały się niemożliwe. Zdrowych ludzi zamyka się w aresztach domowych. Chorym odmawia się leczenia. Odbiera się możliwość zarabiania. Odbiera się możliwość normalnej nauki. Uniemożliwia się swobodne oddychanie. I jaki jest tego efekt? Ponad 100 tysięcy nadmiarowych zgonów, a na tym się nie skończy.

Po raz kolejny przypominam, że sąsiadująca z Polską Białoruś, która nie wprowadziła lockdownu, odnotowała w 2020 roku najniższą śmiertelność od 29 lat! Czyżby wirus zatrzymał się na wschodniej granicy? Oczywiście, że nie. Wniosek jest oczywisty. Lockdown nie ratuje życia. Lockdown zabija. Ale przecież władza nigdy nie przyzna się do tego, że wprowadziła system, który zabija. Władza woli utrzymywać ten system i – wbrew faktom – wbijać ludziom do głów, że system jest dobry, a jeśli efekt jest niedobry to wina tych, którzy próbują obejść system. Warunkiem zniesienia systemu ma być zaszczepienie większości społeczeństwa. Wtedy władza ogłosi sukces i oświadczy, że uratowała nas przed największym zagrożeniem w dziejach.

Aby osiągnąć ten sukces władza chce zmusić ludzi do przyjęcia szczepionki, o której mówi, że jest dobrowolna. Ale jak zmusić ludzi do skorzystania z tej rzekomej dobrowolności? Oczywiście przez segregację sanitarną, czyli stworzenie kategorii podludzi i nadludzi. Zważywszy na fakt, że już zapowiedziano konieczność powtarzania szczepień, system segregacji będzie trwałym elementem tzw. nowej normalności. Ku swojemu zaskoczeniu zaszczepieni nadludzie dowiedzą się, że jeśli co rok lub pół roku nie powtórzą szczepionki, to spadną do kategorii niezaszczepionych podludzi. Dziś mogą zjeść obiad w restauracji, a jutro już nie. Dziś mogą zaprosić na wesele rodzinę, a jutro już nie. Dziś mogą pojechać na wakacje, a jutro już nie. Dziś ich dziecko może pójść do szkoły, a jutro już nie.

To jest system, o którego wprowadzenie apeluje wicepremier Gowin „z troski o dobro polskiej gospodarki”. Chcecie żyć w takim systemie? Jeśli to zaakceptujecie, to szykujcie się na kolejne pomysły władzy, która tak się troszczy o życie i zdrowie Polaków, że urzędy nie nadążają z wydawaniem aktów zgonów. Tak właśnie wygląda sukces tej władzy!

https://wprawo.pl/katarzyna-ts-tylko-dla-zaszczepionych-czyli-ustawy-norymberskie-wicepremiera-gowina/ 21:39, 13.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%