Jak często prezydent lub starosta spotykają się z marszałkiem?

Niektórzy lokalni samorządowcy z Mielca mają żal do polityków Prawa i Sprawiedliwości o podział rządowych dotacji. W Urzędzie Miejskim w Mielcu słyszymy głosy oburzenia i sugestie, że PiS celowo obcina pieniądze dla miasta Mielca. W rozmowie z hej.mielec.pl do tej sprawy odniósł się marszałek Podkarpacia, mielczanin Władysław Ortyl. 

Jak często przedstawiciele koalicji rządzącej w Mielcu i powiecie mieleckim, prezydent czy starosta, odwiedzali marszałka Podkarpacia i regionalnego lidera PiS Władysława Ortyla, by rozmawiać o współpracy lub na przykład interweniować w sprawie dotacji? 

- Najczęściej te spotkania to ja sam prowokuję, bądź są to spotkania takie, gdzie spotykamy się z racji wspólnych zaproszeń na wydarzenie. Przyznam szczerze, że nie naprzykrzają mi się politycy koalicji rządzącej w Mielcu – powiedział nam marszałek Władysław Ortyl. 

- Prace przy budowy obwodnicy do Piątkowca, czy przy budowie wiaduktu w Chorzelowie, „stały się same”, bez dużej aktywności polityków rządzących formacji w Mielcu. Można ich spotkać na protestach różnych. Nie będę wymieniał epitetów, które tam czasami na tych spotkaniach są używane, a potem mamy takie pretensje, takie problemy – ocenił Ortyl.

 - Zastanawiam się w czym mieszkańcy miasta Mielca są gorsi od mieszkańców innych gmin naszego powiatu? Dlaczego? Po ogłoszeniu wyników drugiego rozdania pieniędzy dla samorządów w ramach Polskiego Ładu okazało się, że z ponad 108 milionów złotych jakie przypadło na powiat mielecki miasto Mielec otrzymało najmniejsze dofinansowanie spośród wszystkich gmin w wysokości 5 milionów złotych – napisał w serwisie Facebook prezydent Mielca Jacek Wiśniewski. 

- Zawsze trzeba spojrzeć, że są jakieś kryteria przyłożone do tych projektów, które zgłaszamy. Być może jedne są lepsze, inne gorsze. Ja też obserwuję, że koledzy z innych województw dostali więcej milionów niż ja. Trzeba się nad tym zastanowić, przeanalizować, zrobić być może lepsze projekty, bardziej postarać się o to. Takie wnioski trzeba po pierwsze wyciągać – wskazał Władysław Ortyl.

- Gminy Borowa, Czermin, Gawłuszowice, Padew, Radomyśl Wielki, Wadowice i Gmina Mielec otrzymały po około 10 milionów wsparcia, natomiast prawdziwymi rekordzistami są Tuszów Narodowy i Przecław z dofinansowaniami po 14 milionów złotych! Czyżby zastosowano przelicznik….wyborczy? – to ciąg dalszy komentarza Jacka Wiśniewskiego do dotacji z programu Polski Ład, które niedawno zostały ogłoszone.

- Ja tych projektów nie widziałem, nie biorę udziału w tym ocenianiu. To są procedury, które przechodzą przez wojewodę, opiniowane są przez wojewodę, opiniowane są w Banku Gospodarstwa Krajowego, swoje kryteria mają poszczególne ministerstwa – wyjaśnia marszałek Podkarpacia. 

[ZT]70157[/ZT]