- 16 listopada 2020 r. przypada 50. rocznica śmieci prof. Władysława Szafera. W związku z tym podęliśmy zobowiązanie, aby wspólnie z Nadleśnictwem Mielec posadzić kępę dębową i nazwać ją Dębiną Szafera - przekazuje Hubert Sobiczewski, prezes Zarządu Okręgu Podkarpackiego Ligi Ochrony Przyrody i jednocześnie nadleśniczy Nadleśnictwa Mielec.
Pierwsze drzewka już rosną, ale ponad dwa tysiące jeszcze czeka na swoją kolej. Dębinę zlokalizowano na terenie leśnictwa Malinie, gdzie młody Szafer przed ponad stu laty rozpoczynał poznawanie dawnej Puszczy Sandomierskiej i okolic Mielca.
- Będziemy sadzić co najmniej przez dwa najbliższe tygodnie. Zapraszamy wszystkich sympatyków do uczestnictwa w wydarzeniu. Osoby zainteresowane proszę o kontakt. Każdy sadzi indywidualnie z zachowaniem ostrożności koronawirusowej. Trzeba zabrać sztychówkę i dobre terenowe buty – podkreśla Hubert Sobiczewski.
Kontaktować z nadleśnictwem i Podkarpacką Ligą Ochrony Przyrody można się za pośrednictwem Facebooka.
3 1
Teren w sam raz na obwodnicę Malinia
3 4
Ja odpadam, MaliNoski, czyli Chorzelów Dolny to naród zajadły i .....
tutaj były szczępy s kępy co znaczyło resztki/niedobitki bandyckie w kępie przy wisłoce (współczesna nazwa), ale wyszło ...., noo źle,
zapis щ (ukr.)– szcz to nasze sk więc dało dwa różne tych samych ludzi przydomki Szczępa i sKępa, a po tym dewiacje kazirodcze i inne patologie społeczne.
Tam gdzie człowiek w kępy natury nie ingeruje przyroda sama rządzi, bo to jej prawo,
2 2
Każdy sądzi według siebie
2 0
zgadza się, oprócz tego jest prawda obiektywna z tradycji i zapisu wynikająca, a co za tym wiarygodna,
takiej hołduję dlatego nie rajcują mnie "czyny społeczne", komunistyczny wynalazek darmowej siły roboczej,
7 4
Akcja super. Zresztą sadzenie nawet byle krzaka to plus dla naszej ziemi ale... . Otworzył Pan autostrady w lasach dla morderców bezbronnych. Tym samym też wpuścił Pan hołotę do lasu która to między innymi spaceruje z psami bez zabezpieczenia po lesie ,jeździ na rowerach ( i nic w tym złego) tyle tylko że zostawiają góry śmieci po sobie i tak by wyliczać bez końca. A straż leśna leży nawalona w łikend i nwet do lasu się nie pofatyguje by sprawdzić ile to bydła na quadach i motocyklach sobie śmiga przesiekami. Ale do sedna. Może Pan by zaproponował tym snajperom by wraz z rodzinami przyjechali i posadzili trochę lasy w zamian za to iż wymordowali z tego lasu nie mało "mieszkańców" pozdrawiam.
3 0
no cóż, mnie za posadzenie poświątecznego drzewa świerka z doniczki na trawniku przez blokiem grożono wysoką karą grzywny z adm.1 na biernackiego,
jak widać niestety nie każdy podziela twój pogląd, plus minus drzewa w mieście zarządca nie leczy, ale skutecznie usuwa,
co to znaczy? że mam rację,
3 0
monokultura ?
2 0
monokultura w uprawach rolnych i gospodarce leśnej wyjaławia ziemię
dlatego lasy są wielogatunkowe, a jeden gatunek to pod biznes, bo drzewo drogie i samo rośnie
0 2
Najgorzej, jak komuś k...a zawsze źle.
3 0
Ktoś tu robi ludzi w bambuko. Dęby się sadzi w tak małej odległości i w rzędach ????? Toz to produkcja przemysłowa, czyjś biznes ,a nie przyszłościowy dębowy las.