Każdego dnia strażacy ochotnicy z okolic Mielca meldują o akcjach gaśniczych w swojej okolicy.
W piątkową noc las palił się w okolicy wsi Dąbie. Jak wskazuje OSP Dąbie, spaliło się pół hektara terenu zielonego.
W środę, w nocy płonęły nieużytki w pobliżu miejscowości Tuszów Mały. Do pożaru traw doszło także w Chorzelowie.
Sucha trawa i siano paliło się także w Kiełkowie. W Rudzie doszło do pożaru trawy w pobliżu lokalnego potoku. Ogień rozprzestrzeniał się jednak w kierunku pola ze zbożem oraz zabudowań wsi, gdyby nie szybka interwencja strażaków mogłoby dojść do bardzo poważnego pożaru i wielkich zniszczeń.
W Tuszowie Narodowym doszło natomiast do pożaru krzewów w ogrodzie, a w Maliniu doszło do pożaru trawy – tutaj ogień został zaprószony przez ciężarówkę, która zerwała linię energetyczną.
Strażacy z Borowej natomiast gasili pożar sterty gałęzi na terenie swojej miejscowości.
[ALERT]1656791611466[/ALERT]