Strażacy mieli pełne ręce roboty w całym regionie. Silne, porywiste podmuchy wiatru spowodowały wiele uszkodzeń - m.in. dachów, ale też uszczerbków wynikających z połamanych drzew i gałęzi. Właśnie te ostatnie wyrządziły szkody w Mielcu i najbliższych okolicach.
Około godz. 16:40 na obwodnicy Mielca doszło do groźnej sytuacji - złapane drzewo spadło wprost na jadącego opla. Na miejscu interweniowało m.in. OSP Tuszów Narodowy.
Drzewo spadło też na zaparkowany pojazd w ścisłym centrum Mielca - między biblioteką a Domem Kultury SCK.
Podobnych, choć mniej groźnych sytuacji było w regionie więcej. Na szczęście nie doszło do poważnych uszkodzeń dachów, czy zerwania linii energetycznych - jak chociażby w sąsiednim powiecie dębickim.