Ruch kołowy w Rynku mieleckiej starówki miał być zamknięty na całe wakacje, później na weekendy. Okazało się, że to tylko teoria. Kierowcy twierdzą, że znaki nie są widoczne. Piesi domagają się barier, chaos próbowała opanować policja.
3 lipca 2022
j2311:30, 04.07.2022
to jest "esencja" zarządzania tym miastem😭 jaki prezydent ....tacy urzędnicy....jedna wielka porażka... dno....!!
11111:48, 04.07.2022
zamknięcie zwykłej drogi urasta do problemu nie do rozwiązania .
w poprzednich latach stawiali zapory i jakoś to było !!
Strazak17:42, 04.07.2022
Milicyjne dziady. Specjalnie wpuszczali te auta z jednej strony aby wyjeżdżając z drugiej strony wlepić mandat - bo niby kierowca wjechał w zakaz. - specjalnie ustawiona zasadzka ! Tych milicyjnych nierobów, cwaniaków, bez jakiejkolwiek kultury osobistej zwolniłbym każdego jednego ...
ako19:11, 04.07.2022
jest znak zakaz ruchu i wyszczególnione dni i godziny o co chodzi ? trzeba być ślepym , żeby nie widzieć ! nie ma wytłumaczenia ..... ładować mandaty ile wlezie ! jak zapłaci jeden z drugim to się nauczą ! dochodzi do paranoi potrzeba barier , żeby nie wjechać na zakaz ruchu ? jazda na pamięć ? to samo było na przejeżdzie kolejowym - sygnał czerwony nie wystarczał i wjeżdżali na torowisko jak na pastwisko - poszło parę mandatów wysokich teraz grzecznie stoją ....
To piękne!20:17, 04.07.2022
Najgłośniej zamknięcia rynku domagają się ci co tam nie mieszkają, nie pracują, nie przejeżdżają tamtędy. Ci którzy tam nie chodzili, nie chodzą i nie zamierzają przyjść.
Redtube.com15:00, 05.07.2022
Polacy to jednak ekonomiczni, matematyczni, językowi oraz komunikacyjni analfabeci oraz ignoranci 🙄
Kto do ukarania?21:12, 05.07.2022
Kierowca jadący tamtędy widzi znak i podpis po nim gdy już mija skrzyżowanie. Ma dwie możliwości. Zatrzymać się i zawracać na łuku. Bardzo bezpieczne i mądre oraz z niezwykle zgodne z przepisami. Lub jechać dalej. Co również niezgodne z przepisami. Jakby w zarządzie dróg pracował kto wie co robi to informacja byłaby PRZED skrzyżowaniem a nie ZA skrzyżowaniem
0 0
Znak stoi dokładnie przed wjazdem na teren, którego dotyczy. Jadąc i patrząc na znaki można bez problemu skręcić w lewo i objechać rynek. Jeżeli ktoś nie czyta znaków to albo jest ślepy albo gamoń albo zwyczajnie prawko z chipsami kupił - tak czy inaczej nie powinien siadać za kierownicę :-D