Zamknij

„Co mroczne, przelewam na obrazy”. Joanna Halik z pierwszą wystawą [FOTO]

23:38, 15.09.2022 ks Aktualizacja: 11:43, 17.09.2022
reo

- Wszyscy wiedzą, że na co dzień jestem uśmiechnięta i radosna, a to, co bardziej mroczne, przelewam właśnie na te obrazy - powiedziała bez ogródek Joanna Halik, instruktorka malarstwa w Domu Kultury w Przecławiu, która właśnie tam zadebiutowała z autorską wystawą swoich prac.

[FOTORELACJA]9546[/FOTORELACJA]

W Domu Kultury w Przecławiu odbył się wernisaż wystawy malarstwa Joanny Halik, przecławskiej artystki, która na co dzień jest instruktorką malarstwa właśnie w tym ośrodku.

Na wystawie można zobaczyć portrety kobiet, które ukazują emocje. Obrazy wykonane są na płótnie za pomocą techniki olejnej w ciemnych barwach. Artystka w ten sposób chce pokazać innym „wizerunek kobiet zmagających się ze swoimi problemami, emocjami i depresją”.

- Taka ciemna, czasami nawet mroczna aura, która na pierwszy rzut oka wydobywa się z tych obrazów, zupełnie nie współgra z kolorową i jasną osobowością Joanny - przyznał Krzysztof Urbański, dyrektor przecławskiego Domu Kultury.

- Choć muszę też przyznać, że na tle ciemności dochodzi w tej „firmie” do pewnych konfliktów - żartował nawiązując do upodobania malarki do przebywania w ciemnych pomieszczeniach. Właśnie mrok panuje najczęściej w pracowni Joanny Halik.

- Wspaniałe prace, których w wielu przypadkach byliśmy świadkami, kiedy powstawały i jesteśmy z nich dumni. Joanna oprócz artystycznych prac malarskich, wystawowych, lubi się także… „sztukę firmową”. Krótka definicja „sztuki firmowej”, która powstała kilkanaście minut temu: to sztuka, która powstaje na potrzeby tej firmy - mówił Urbański.

Przykładem tejże sztuki są chociażby portrety śp. Romualda Lipki i śp. Zbigniewa Wodeckiego, które powstały na potrzeby koncertów organizowanych właśnie w Domu Kultury w Przecławiu.

- Dziękuję za to, że przybyliście na moją pierwszą wystawę. Jestem bardzo zestresowana, aż mi się chce śmiać - przyznała z rozbrajającą szczerością Joanna Halik, autorka prac.

- Taka jest moja prawdziwa natura, a prace pokazują jakieś tam moje negatywne emocje i uczucia. Żeby nie przywiązywać się do nich na co dzień, wyrażam je właśnie w moich obrazach. Wszyscy wiedzą, że na co dzień jestem uśmiechnięta i radosna, a to, co bardziej mroczne, przelewam właśnie na te obrazy. Nie jestem dobra w mówieniu, więc czego nie dopowiem to… „dowyglądam”! - żartowała malarka.

- Dziękuję dyrektorowi za możliwość pokazania mojej twórczości. Dziękuję wszystkim osobom, które pomagały mi przy tej wystawie - dodawała.

Wystawę prac Joanny Halik można oglądać w Domu Kultury w Przecławiu do końca września.

(ks)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%