Zamknij

Razem w walce ze stwardnieniem rozsianym [FOTO]

Kamila BikKamila Bik 19:05, 28.05.2025 Aktualizacja: 19:13, 28.05.2025

W restauracji Dwa Mosty odbyło się spotkanie integracyjno-edukacyjne członków mieleckiego stowarzyszenia osób chorych na stwardnienie rozsiane (SM).

[FOTORELACJANOWA]12808[/FOTORELACJANOWA]

W wydarzeniu uczestniczyli nie tylko chorzy i ich bliscy, ale także przedstawiciele lokalnych władz – prezydent Mielca Radosław Swół, starosta powiatu mieleckiego Kazimierz Gacek oraz dyrektor Szpitala Powiatowego w Mielcu Paweł Pazdan. Spotkanie otworzyła prezes Anna Litwin, witając wszystkich gości i podkreślając znaczenie wspólnoty i empatii wobec osób zmagających się z SM.

Część edukacyjną wydarzenia poprowadziła rehabilitantka Ania, która odczytała najważniejsze informacje z webinarów i materiałów edukacyjnych, m.in. zalecenia specjalistów dotyczące leczenia, codziennego funkcjonowania oraz możliwości terapeutycznych w różnych postaciach SM.

Ważnym głosem w rozmowie o codziennej działalności stowarzyszenia była Mieczysława Smoła, księgowa i jedna z najdłużej zaangażowanych osób w struktury organizacji. Z wielkim oddaniem opowiedziała o pracy, jaką wykonuje od niemal trzech dekad:
- Jestem księgową stowarzyszenia od 29 lat, ale to nie tylko liczby. To przede wszystkim ludzie. Znam większość naszych członków, wiem, kto czego potrzebuje, komu trzeba pomóc szybciej, komu wystarczy podpowiedź. Dla wielu z nich to stowarzyszenie to jedyne takie miejsce, gdzie czują się zrozumiani.

Jak zaznaczyła, działalność stowarzyszenia nie ogranicza się tylko do pomocy medycznej.
- Organizujemy ćwiczenia grupowe, mamy rehabilitację domową, piszemy wnioski o dofinansowania, zabiegamy o środki z miasta i powiatu. Zatrudniamy rehabilitanta. Każdy z członków może korzystać z tej pomocy, ale też dajemy możliwość realnego wsparcia dzięki 1,5% podatku – mówiła.

- Ten 1,5% to czasami jedyne pieniądze, jakie chorzy mogą przeznaczyć na leki, na turnus, na dodatkową rehabilitację. Wszyscy wiemy, jak drogie są te rzeczy. Dlatego walczymy o każdy grosz i robimy, co możemy, żeby to wsparcie było stałe, systematyczne – podkreślała Smoła.

Wspomniała także o ważnej roli wsparcia emocjonalnego i społecznego:
- Ludzie często boją się przyjść, myślą, że będą się tylko koncentrować na chorobie. A u nas nie ma strachu, nie ma smutku. Jest integracja, wspólne rozmowy, żarty. Są osoby w różnym stanie – i lepszym, i gorszym – ale najważniejsze, że są razem. Nikt nie ocenia. Każdy jest potrzebny.

Na zakończenie spotkania padły słowa otuchy i zaproszenia:
- Zachęcamy wszystkich, którzy chorują na SM albo mają bliskich z tą diagnozą, żeby do nas dołączyli. Nie trzeba się bać. Razem jest łatwiej – dodała pani Mieczysława.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%