Tegoroczny Powiatowy Jarmark Świąteczny organizowany przez samorząd Powiatu Mieleckiego miał wyjątkowy charakter, bo trwał nie jeden, jak dotychczas, a dwa dni. Lokalizacja była niezmienna, bo mielecki Rynek wydaje się do tego stworzony. Domki wystawowe i stoiska ustawione wokół Rynku sprawiają, że odwiedzający jarmark sprawnie mogą odwiedzić praktycznie wszystkie stoiska - włącznie z tymi rozplanowanymi na centralnej płycie Rynku.
[ZT]91879[/ZT]
Choć warunki pogodowe podczas tegorocznego jarmarku przypominały raczej jesienne, niż zimowe (śniegu nie było, a przez dłuższą chwilę pojawił się przelotny deszcz), to właśnie ten ostatni miał okazać się sporym utrudnieniem dla wystawców - a przynajmniej tak twierdzi radna powiatowa Maria Orłowska.
- Wsłuchując się w głosy wystawców, z własnych obserwacji, a nawet autopsji wnioskuję, aby unowocześnić, polepszyć warunki organizowania i przebiegu całego powiatowego kiermaszu świątecznego - powiedziała na ostatniej sesji radna powiatowa.
Orłowska zaproponowała zakup nowych domków, które byłyby „bardziej szczelne, a być może nawet z zamknięciem od tyłu”. - Jeśli to jest za droga impreza to może wynajem od kogoś, kto czymś takim dysponuje - sugerowała.
Pojawiła się też propozycja zmiany lokalizacji jarmarku, by ten odbywał się pod dachem - wymieniając np. halę targową, którąś z mieleckich galerii handlowych lub halę sportową MOSiR. - Doświadczenia ostatnich lat pokazują, że bardzo niszczeją te wytwory, które wystawiają wystawcy - zalewane przez deszcz - wskazywała Orłowska.
A jakie jest Twoje zdanie? Weź udział w naszej ankiecie: