- Małopolska może powoli odetchnąć z ulgą, ale sytuacja była poważna - zaznaczył wojewoda i dodał, że służby wciąż monitorują sytuację. Na tym etapie głównie pod kątem udzielania pomocy samorządom i mieszkańcom, a także w kwestii bezpieczeństwa sanitarnego na obszarach objętych podtopieniami.
Klęczar poinformował, że w akcję ratowniczą od soboty było zaangażowanych prawie 7 tys. strażaków z państwowej i z ochotniczych straży pożarnych. Przeprowadzili oni niemal 1,3 tys. interwencji związanych z intensywnymi opadami deszczu i podtopieniami. W powiecie oświęcimskim, gdzie sytuacja była najtrudniejsza, strażaków wspomagało kilkudziesięciu żołnierzy Małopolskiego Batalionu Obrony Terytorialnej i 20 kadetów ze Szkoły Aspirantów PSP.
Wojewoda powiedział, że w Brzeszczach (pow. oświęcimski) odpompowano wodę z tamtejszego cmentarza. Usunięto też wodę i zabezpieczono teren budowy drogi ekspresowej S1 w tym mieście.
We wtorek rano stan alarmowy przekroczony był jeszcze na Wiśle na stacji Jawiszowice, a stan ostrzegawczy na stacji Pustynia.
Rano prezydent Krakowa odwołał pogotowie przeciwpowodziowe w mieście. Alarm przeciwpowodziowy został też odwołany w Oświęcimiu i Skawinie. Pogotowie przeciwpowodziowe odwołał starosta nowotarski. Alarm nadal obowiązuje w gminie Brzeszcze.
Według danych Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie w rejonie górnej zachodniej Wisły zretencjonowane jest 50 mln m sześc. wody. Kulminacje fali na kaskadzie Soły zredukowane zostały o 70 proc., na zaporze Świnna Poręba o 90 proc., a na zbiorniku w Dobczycach o 96 proc.
- Pojemność zbiorników okazała się wystarczająca - zaznaczył wojewoda.
Zgodnie z przekazanymi informacjami przejezdne są wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie, z wyjątkiem drogi wojewódzkiej nr 949 na odcinku leśnym w Jawiszowicach. Pozostaje ona zamknięta do odwołania z powodu wysokiego stanu wody i powstałych uszkodzeń.
Wojewoda zapowiedział, że Małopolski Urząd Wojewódzki będzie koordynował pomoc zgłaszaną przez tamtejsze instytucje i darczyńców dla województw objętych stanem klęski żywiołowej.
Gotowość zadeklarowali harcerze, zgłaszają się ochotnicze straże pożarne, pomoc rzeczową deklarują przedsiębiorcy z Małopolski - powiedział Klęczar. (PAP)
Fala na Wiśle obecnie przemieszcza się na wysokości powiatów mieleckiego i tarnobrzeskiego.
Rzeka osiągnęła tu poziom wody wysokiej, ale nie ostrzegawczy. Na wysokości Baranowa Sandomierskiego, 17 września o 17:00 stan wody wynosił 371 cm, poziom alarmowy to 680 cm, a najwyższy notowany tu poziom Wisły to odczyt z maja 2010 roku, który wynosi 893 cm.
Rzeki powiatu mieleckiego: Wisłoka i Breń prowadzą wody w strefie stanów średnich i obecnie nie stwarzają zagrożenia.
- Najwyższy poziom Wisła ma osiągnąć w środę, 18 września. Według prognoz wodowskaz w Sandomierzu ma wskazać wówczas 367 cm. Później poziom wody będzie stopniowo opadał - informuje Tygodnik Nadwiślański z Tarnobrzega.
- Na obszarze administrowanym przez Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Rzeszowie nie zaobserwowano przekroczeń stanu alarmowego oraz nie zaobserwowano przekroczeń stanu ostrzegawczego – poinformowały wczoraj Wody Polskie.
W ciągu minionej doby zaobserwowano średnie opady w wysokości 6,8-7,1 mm w zlewniach Górnego Sanu, Górnej Wisłoki oraz 1,6-4,7 mm na pozostałym obszarze regionu.
Zbiornik Klimkówka posiada 306% rezerwy powodziowej – rzeka Ropa, dopływ Wisłoki, powiat gorlicki.
Zbiornik Besko posiada 147% rezerwy powodziowej – rzeka Wisłok, powiat krośnieński.
Zbiornik Maziarnia posiada 121% rezerwy powodziowej – rzeka Łęg, dopływ Wisły, powiat kolbuszowski.
Zbiornik Solina będący w administracji PGE posiada 232% rezerwy powodziowej – rzeka San, Bieszczady.
rgr/ joz/ amac/