Pierwsze posiedzenie Rady Powiatu Mieleckiego kadencji 2024-2029 odbyło się w miniony poniedziałek. Nowi radni wybrali starostę, wicestarostę, członków zarządu powiatu, a także prezydium rady - przewodniczącego i wiceprzewodniczących.
[ZT]84696[/ZT]
Porządek obrad został także poszerzony o punkt związany z przyznaniem wynagrodzenia nowemu staroście. Jak się okazało, w treści projektu uchwały staroście zaproponowano możliwie najwyższe stawki. O szczegóły takiej decyzji dopytywali radni opozycji z Prawa i Sprawiedliwości.
- Dlaczego startujemy na samym początku z górnego pułapu? - pytała radna Maria Orłowska. - Nie ma tu niczego motywacyjnego - dodawała.
Poszczególne składniki wynagrodzenia starosty odczytywał z treści projektu uchwały radny Marek Kamiński.
- Wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 100% maksymalnej kwoty wynagrodzenia zasadniczego. Maksymalnie, co jest możliwe to proponujemy. To nie podlega dyskusji. Dodatek aukcyjny w wysokości 100% maksymalnej kwoty dodatku funkcyjnego, w więc również maksymalny. Nam chodzi o to, że jeżeli zaczynamy działać to może nie z najwyższej półki - 100%, tylko nawet „od oka” - 90-95%. Ale tu jest maksymalnie - mówił.
- Nieważne jak zaczynasz, ale ważne jak kończysz. Dzisiejsze rozpoczęcie wpisuje się do historii, jak „tani i prężny” będzie urząd powiatu mieleckiego - komentował też radny Zbigniew Tymuła.
Choć radni koalicji początkowo przekonywali, że „nie jest to górny pułap”, w trakcie analizy dokumentów szybko stało się jasne, że projekt uchwały faktycznie zakłada maksymalne możliwe do przyznania stawki wynagrodzenia starosty.
W głosowaniu nad przyznaniem wynagrodzenia starosty w takim kształcie poparło 12 radnych, 10 było przeciwnych, 2 radnych wstrzymało się od głosu. W głosowaniu nie brał udziału sam zainteresowany - starosta Kazimierz Gacek.
Wysokość poszczególnych składników miesięcznego wynagrodzenia starosty wyliczona na podstawie projektu przyjętej uchwały wynosi:
Razem brutto: 18 486 zł
Już po tym głosowaniu, które było ostatnim punktem porządku obrad, nowy starosta Kazimierz Gacek zabrał głos, w którym odniósł się także do dyskusji dotyczącej jego nowego wynagrodzenia.
- Wszystko, co mam, wypracowałem własnymi rękami. Kiedy przestałem być wójtem, gorycz porażki też trzeba było przyjąć do wiadomości, ale zabrałem się do pracy i jeżeli dzisiaj mam jakąś pozycję zawodową to moje wynagrodzenie tam (gdzie pracował dotychczas- red.) nie jest mniejsze - deklarował Kazimierz Gacek.
[WIDEO]3338[/WIDEO]