W porządku wtorkowej sesji rady miejskiej znalazły się dwa punkty dotyczące nadania nazwy dla Stadionu Miejskiego oraz nowej hali sportowej. Radni jednak finalnie zdecydowali, by zdjąć je z obrad. Skąd taka decyzja?

Jak już informowaliśmy w portalu hej.mielec.pl, do radnych miejskich trafił wniosek komitetu obywatelskiego o nadanie imion dla Stadionu Miejskiego i hali sportowej. Patronem pierwszego z obiektów miały być Grzegorz Lato, drugiego - Edward Kazimierski. Sam temat wywołany został już po raz drugi i ponownie wywołał sporo dyskusji oraz wątpliwości.

[ZT]76748[/ZT]

Te mieli sami radni. Już na początku wtorkowej sesji o wykreślenie obu punktów zawnioskował radny Robert Wójcik. - Dzisiaj mamy procedować nadanie nazwy stadionowi i hali sportowej. Ten temat jest szeroko komentowany. Docierają do mnie informacje, że mielczanie chcieliby szerszych konsultacji - argumentował. - Mamy możliwości, by tak ważną sprawę poddać pod szersze gremium, by nie podejmować tego dzisiaj w wąskim gronie radnych, w specyficznym czasie wyborczym. To nie służy temu, by takie inicjatywy przedstawiać.

- To inicjatywa miękka, to nie rzecz inwestycyjna, gdzie gonią nas terminy. Możemy poczekać. Jestem zwolennikiem, by decyzję tę podejmowała kolejna kadencja - dodawał. - Chcę, by mielczanie się wypowiedzieli. Nie kwestionuję dorobku tych panów, ale usłyszałem inne nazwiska, chociażby Henryka Kasperczaka czy Antoniego Weryńskiego. Chciałbym, by mielczanie się wypowiedzieli i proszę byśmy taki wniosek poparli.

Radca prawny Urzędu Miejskiego w Mielcu zaznaczał, że wnioski obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej musza być procedowane przez radnych w ciagu 3 miesięcy od daty wpłynięcia takiego wniosku. W tym przypadku termin ten mija 22 września. 

Radny Zbigniew Rzeźnik apelował, by decyzję podjąć jednak od razu. - Uważam, że nie powinniśmy tego odkładać. Te prace nad nadaniem nazwy toczyliśmy przed wakacjami. Odkładanie na jesień, za rok sprawi, że nigdy nie dopniemy tego nadania nazwy - mówił. - To projekt obywatelski, setki osób podpisały się pod tym wnioskiem. Ciężko znaleźć osoby z takim dorobkiem dla sportu mieleckiego. Powinniśmy to dzisiaj procedować.

[FOTORELACJA]10256[/FOTORELACJA]

- Rzeczywiście miałem obowiązek na najbliższej sesji wpisania tego do porządku obrad. Tak mówi ustawa, ale jednocześnie to powinno być tzw. pierwsze czytanie, więc mamy prawo, jeśli są wątpliwości, skierować uchwałę do komisji i o tym rozmawiać - powiedział Bogdan Bieniek, przewodniczący rady miejskiej. - Nie ma obowiązku, że rada musi przyjąć bezwzględnie to, co proponuje inicjatywa obywatelska. 

- Zgadzam się, że został zawiązany komitet, natomiast dokumenty pojawiły u mnie 27 lipca. Nie miałem wcześniej żadnych możliwości pracowania nad tymi projektami uchwał - dodawał.

O odłożenie procedowania wniosków o nadanie imion wnioskował też Jarosław Szczerba. - Popieram głos radnych Wójcika i Bieńka. W sprawie tej inicjatywy najważniejsze jest to, że do zbierania i wyrażenia opinii zaproszeni kibice. To kilkutysięczne środowisko i właśnie oni nie wzięli udziału w zbiórce podpisów, o czymś to świadczy - mówił. - Tak ważny temat, dotyczący największych obiektów w mieście, powinien odbić się szerokim echem w środowisku mieleckim, a nie tylko w środowisku osób, które niedawno zbierały podpisy pod rondo im. Ryczaja.

- Niech temat wróci do prac komisji, żeby został nagłośniony, żeby środowisko kibicowskie wyraziło opinię na ten temat. Nie wyobrażam sobie, że my jako radni podejmiemy decyzję na bazie 700 podpisów. Muszę mieć sto procent pewności, że będzie to poparte przez większość mielczan - podkreślał radny Szczerba.

W podobnym tonie wypowiadał się Zdzisław Nowakowski. - Osobiście bardzo obie kandydatury mi odpowiadają. To dobrzy patroni dla hali i stadionu. Zmartwiło mnie, że pan Wacław Świerczyński, inicjator wniosku, powiedział o pewnej opozycji ze strony kibiców - zaznaczał. - To mnie zaniepokoiło. Nic nie stoi na przeszkodzie, by dzisiaj przegłosować wniosek radnego Wójcika. Mam prośbę, aby to ta rada podjęła tę uchwałę, ja chcę to uczynić. Przesuńmy ten temat na sesję listopadową, by w te dwa miesiące uzyskać większy społeczny konsensus dla obu tych kandydatów.

Z takiego obrotu sprawy niezadowolony był Wacław Świerczyński. - Jestem zaskoczony i to naprawdę bardzo zaskoczony niemiło, że rada, która pozwoliła na inicjatywy uchwałodawcze, sama sobie dzisiaj zaprzecza - mówił. - Nie wiem, co mają do tego wybory, by tego dzisiaj nie procedować. Czy nie popełnicie dzisiaj przestępstwa, jeśli ściągniecie punkty z wokandy? Wypowiedzą się prawnicy. Wszyscy nam powiedzieli, że nie wolno tego ściągać, ma się to odbyć dzisiaj. Te dwie osoby zasługują na nadanie imion.

- Nie słyszałem, by ktoś był przeciw. To co powiedział Zdzisław Nowakowski - na komisji szeroko omówiliśmy temat, mamy watpliwości, bo to ważna sprawa, to obiekty, które buduje się raz na 50 lat, kwestia nazewnictwa wywołuje szereg dyskusji i wprost opozycję ze strony części kibiców - dodawał Jakub Cena. - Padł wniosek rozsądny i powinniśmy się pod nim podpisać. Powinna zostać uruchomiona formuła konsultacji społecznych. Kandydatury pewnie wielu osobom się podobają, to osoby, które złotymi zgłoskami zapisały się w historii. 

- Według mojej wiedzy to nie tak, że kibice nie akceptują kandydatur, można to skonsultować i czas jest potrzebny. Kibice nie chcieli aktywnie uczestniczyć w zbieraniu podpisów - wyjaśniał Bogdan Bieniek. 

Ostatecznie 16 radnych zagłosowało za tym, by punkty dotyczące nadania imion dla Stadionu Miejskiego i hali MOSiR zdjąć z porządku obrad. Przeciwny takiemu rozwiązaniu był jedynie Zbigniew Rzeźnik. Temat wróci więc ponownie na komisje branżowe i prawdopodobnie procedowany będzie na sesji, która odbędzie się końcem października.