Likwidacja jednego z trzech oddziałów "covidowych" w szpitalu. To dobry znak

Pełniący obowiązki dyrektora mieleckiego szpitala Zbigniew Torbus potwierdził, że w lecznicy zlikwidowano jeden z trzech oddziałów zakaźnych - dwa dodatkowe utworzono w październiku ub. roku na potrzeby związane z COVID-19. 

Gdy w październiku otwierano kolejne dwa oddziały zakaźne w mieleckim szpitalu, stale rosła liczba nowych przypadków zakażeń i tym samym liczba osób wymagających hospitalizacji. Utworzenie dwóch dodatkowych oddziałów „covidowych” odbyło się jednak kosztem oddziałów chorób płuc, rehabilitacji, a także częściowo oddziału dermatologicznego i paliacji. Teraz te oddziały w większym stopniu będą mogły wrócić do swoich podstawowych zadań.

- W tym największym okresie mieliśmy ponad 120 pacjentów z COVID-19. W tej chwili - decyzją wojewody - mamy 85 miejsc do zabezpieczenia. Dzisiaj utrzymuje się poziom 62 pacjentów (stan na 22 stycznia - red.) – mówił w piątek Zbigniew Torbus, p.o. dyrektora szpitala. 

Właśnie to sprawia, że lecznica ogranicza liczbę łóżek „covidowych”, by w większym stopniu otworzyć się na pacjentów „niecovidowych”.