Apel młodych z Przecławia ws. wody. Czego oczekują? [WIDEO]

Lepsza informacja dla mieszkańców, większe nakłady na rzecz poprawy jakości wody oraz wdrożenie nowych technologii w procesie oczyszczania i badania wody dostarczanej do mieszkańców - to główne postulaty młodych mieszkańców gminy Przecław, którzy spotkali się przed tamtejszym urzędem, by zaprotestować przeciwko sytuacji z ostatnich dni, gdy zatruta bakteriami coli woda nie nadawała się do spożycia przez mieszkańców.

W związku z trwającym od tygodnia kryzysem w gminie Przecław wywołanym wykryciem bakterii coli w wodociągach, młodzi mieszkańcy tej gminy skrzyknęli się na protest przed tamtejszym urzędem. Niestety frekwencja nie dopisała, bo przed urzędem zjawiło się zaledwie kilka osób. Jednak młodych mieszkańców gminy nie odwiodło to od potrzeby wygłoszenia swoich postulatów.

W rozmowie z dziennikarzami opowiedzieli o możliwych przyczynach obecności bakterii w wodzie, zażądali także sprawniejszej komunikacji z mieszkańcami przez samorząd i urzędników, a także wdrożenia nowoczesnych technologii, które pomogą uniknąć wystąpienia podobnego kryzysu w przyszłości.

- Zebraliśmy się tutaj, żeby okazać nasze niezadowolenie z sytuacji, jaka panuje – powiedział Wojtek Wilk, pomysłodawca protestu przed urzędem.

- Chcieliśmy podziękować pani burmistrz i wszystkim osobom zaangażowanym w to, aby dostarczyć nam zdatna do picia wodę. Dziękujemy za szybką akcję strażakom – powiedział Karol Strzelczyk, mieszkaniec gminy Przecław. Szybko dodał jednak, że w tej sprawie nasuwa się wiele pytań, które jak na razie – oficjalnie – pozostają bez odpowiedzi. Głównie chodzi o pytania związane z przyczynami zatrucia wody.

ZOBACZ WIDEO:

- Problem na który trzeba zwrócić uwagę jest taki, że woda skażona była już znacznie wcześniej. Nie mamy skutecznego systemu monitoringu, a w rozporządzeniu ministra jest regulacja mówiąca o zaledwie czterech testach w roku – mówił Strzelczyk.

- Dowiedziałem się, że w gminach na Śląsku jest to bardzo fajnie rozwiązane – jest system, gdzie bada się poziom rozwarcia w małżach – to technologia już wprowadzona w Polsce, dlatego do prezesa ZGK: bardzo fajnie byłoby, gdybyście się pochylili nad tą technologią, gdzie w czasie rzeczywistym monitorowana jest woda. Może tutaj jest jakaś droga, żeby nie czekać 72 godziny na wyniki tradycyjnych badań – powiedział mieszkaniec Karol Strzelczyk. 

Młodzi mieszkańcy gminy podkreślali, że głównym zarzutem, który kierują do włodarzy jest właśnie okres, w którym nikt nie miał wiedzy o złej jakości wody w gminie. Przekonywali, że wiele osób miało poważne dolegliwości zdrowotne.

Przypomnijmy, że trwający od tygodnia kryzys z brakiem zdatnej do picia wody w kranach gminy Przecław doczekał się pierwszych pozytywnych informacji dopiero w czwartek 21 listopada. Wtedy to Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Mielcu poinformował, że woda nadaje się już spożycia po przegotowaniu. Przegotowania wymaga też woda przygotowania posiłków, mycia spożywanych na surowo owoców i warzyw, ale też mycia zębów i naczyń, kąpieli noworodków i niemowląt. 

Co ważne, woda z wodociągu sieciowego Tuszyma zaopatrującego miejscowość Rzemień w dalszym ciągu nie nadaje się do spożycia – nawet po przegotowaniu!

[ZT]54128[/ZT]