Na chodniku przy ulicy Mickiewicza pojawiła się samotna doniczka na środku szerokiego chodnika. Niektórzy traktują ją jak śmietnik. Ma poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu.
Mowa o szerokim chodniku na wysokości terenu przedszkola miejskiego. Pomiędzy traktem dla pieszych a ulicą stoją słupki, których zadaniem miało być zablokowanie możliwości parkowania w tym miejscu. Tuż obok jest wyjazd z przedszkola.
Okazało się, że słupki niekoniecznie spełniły swoją rolę. Kierowcy parkowali na chodniku, za słupkami. Zareagował radny Jarosław Szczerba, który złożył pisemny wniosek do strażników miejskich o interwencję. Straż poprosiła urzędników prezydenta o uzupełnienie infrastruktury.
Efektem jest ustawienie na środku chodnika jednej doniczki.
