Komisja Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej w Mielcu na swoim najbliższym posiedzeniu zajmie się petycją w sprawie wdrożenia Polityki Zarządzania Konfliktem Interesów złożoną przez Casus Noster Kancelarię Radcy Prawnego Konrad Cezary Łakomy.
Prawnik z Lublina przesłał do prezydenta Mielca Jacka Wiśniewskiego petycję, w której apeluje o wprowadzenie w Urzędzie Miejskim w Mielcu zasad zgodnych z zaleceniami Centralnego Biura Antykorupcyjnego zawartymi w dokumencie pod tytułem „KORUPCJA POLITYCZNA - wskazówki dla przedstawicieli organów władzy wybieranych w wyborach powszechnych”. Zasady te mają tworzyć Politykę Zarządzania Konfliktem Interesów.
- Niniejsza publikacja wskazuje przedstawicielom władzy – w tym przywódcom politycznym – sposób postępowania zgodny ze standardami etycznymi i przepisami prawa, a także przypomina o wybranych zachowaniach prawnie zabronionych. Adresatami publikacji są więc wszystkie osoby zaangażowane bezpośrednio lub pośrednio w proces, w którym obywatele wybierają swoich przedstawicieli do organów władzy. W szczególności należy wymienić tu: Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, posłów i senatorów, polskich posłów do Parlamentu Europejskiego, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz radnych gmin, powiatów i sejmików województw. Zawarte w publikacji wskazówki są również adresowane do kandydatów ubiegających się o wymienione urzędy i mandaty, a także członków gremiów politycznych oraz wszystkich osób uprawnionych do głosowania w wyborach i referendach - czytamy we wstępie do opracowania CBA.
Radca prawny Konrad Cezary Łakomy wniósł również o ustanowienie w Urzędzie Miejskim osoby odpowiedzialnej za egzekwowanie Polityki Zarządzania Konfliktem Interesów, wprowadzenie mechanizmu kontroli naruszeń oraz ustanowienie konsekwencji za nieprzestrzeganie Polityki.
Petycja została przesłana do mieleckiego magistratu 29 lipca.
Nowe Miasto12:19, 11.09.2019
Spuścić gościa na drzewo w 5 minut, szkoda czasu na głupoty. Facet niech się zajmuje swoim Lublinem a nie przy....a do Mielca. 12:19, 11.09.2019
Jusb13:04, 11.09.2019
wnoszę o publiczny egzamin dla urzędników gminy z zakresu znajomości konstytucji i przepisów prawa administracyjnego,
- podkreślam publiczny,
niech nam magistrat nie mąci głów propagandą dobrobytu okraszoną festynami 13:04, 11.09.2019
mi822:25, 11.09.2019
to do sejmu będzie egzamin państwowy gdzie komisja PISowska nawet Tymułe na p osła zaklepie 22:25, 11.09.2019
NIKT14:04, 11.09.2019
Coś w temacie dla CBA...https://wcj24.pl/dziwna-budowa-przy-ulicy-staffa/?fbclid=IwAR20n2b1hsisesmK3bpdXq4F9ckAjKwNZDOqKrzqCBjjldiAKRWtnrsSF9w 14:04, 11.09.2019
BC18:47, 11.09.2019
teren o którym mowa ogólnie ujmując Starostwo proponowało inwestorce kiosku sprzedaży gazet przy Dworcowej przedłużenie Staffa rok 2012 na zasadzie połączenia z ówczesnym kioskiem jarzyniak w pawilon handlowy. W dwa lata później o fakcie dowiaduje się miasto/gmina, a ta zarządza gruntem, dzierżawca w części sp. mieszkaniowa, poddzierżawca Ruch. Do gruntu od rzeki rości sobie prawo rodzina B czasem pod inną nazwą, nie byli jego właścicielami i o tym wie gmina żydowska. Górzysty teren został zrównany, moczary osuszone przez jeńców, transformację zakończono budową Skargi i blokowisk Dworcowa, mapy niezgodne. Spadkobiercy rzekomi nie mają, bądź ukrywają wiedzę o obozie koncentracyjnym, a spór tkwi w sfałszowanych rejestrach austriackich zaborców. Rok 2012 fama niesie, że syn wpływowej osoby x wraca z zagranicy i działa w kierunku wywłaszczenia właścicielki jarzyniaka, trafia w inwestorkę kiosku Dworcowa i ta dostaje nakaz od naczelnika gminy żydowskiej zbycia nieruchomości po kosztach własnych lub przekazania obiektu na wspólnotę, potem dzierżawy na czas ograniczony z przedłużaniem, sąd rejonowy pracuje na rzecz gminy. Sprzedawca jarzyn przy Skargi odstępuje swój kiosk, a ten markuje firmowy sklep spożywczy, potem ciucholad. W dokumentach gminy żydowskiej przedłużenie Staffa, czyli Dworcowa oznaczono prawidłowo jako bita droga do rzeki, ale z nową nazwą Drzewieckiego. Okolicznościom towarzyszą groźby, wymuszenia, pobicia i zgony w użyciu paralityczny gaz bojowy, mowa też o cykon b, używanym w młynie do deratyzacji, a legalnie produkowanym w Czechach. Żyd x może być kolejnym wcieleniem nazwiska B, bo gra idzie o wysoką stawkę, to ustawka. 18:47, 11.09.2019
NIKT19:57, 11.09.2019
Do BC – coś kręcisz, tak kiosk przy Dworcowej jak i ta budowa przy P.Skargi (przed garażami) jest własnością przedwojenną, tabularną i na pewno nie była to własność żydowska, przynajmniej od kwietnia 1929 roku. Została zakupiona w tym właśnie roku aktem notarialnym przez moich dziadków (ale nie od Żyda), którzy prawie na całej długości obecnej ul. Dworcowej sąsiadowali z realnościami państwa Kazanów. I ta budowa przy P.Skargi usytuowana jest w części na nieruchomościach stanowiących rodową moją własność i innych członków mojej Rodziny (do której Skarb Państwa nie ma formalnie tytułu prawnego) i na byłej własności Państwa Kazanów. Taka sama sytuacja jest z kioskiem przy ul. Dworcowej. Obie realności były uprawiane rolniczo, więc nie ma mowy o moczarach, osuszaniu tego terenu przez jeńców. W czasie okupacji teren został skonfiskowany przez Niemców, o czym świadczy wpis w księdze wieczystej – w tym miejscu było lotnisko polowe i siedziba Gestapo. 19:57, 11.09.2019
BC21:00, 11.09.2019
tak właśnie, jesteś NIKT i wiesz, że pani Kazanowa sKazani dzierga pejzaże nasze techniką krzyżyków o czym skrzętnie donosi kronikarz JW, wszystko na swoim miejscu,
21:00, 11.09.2019
NIKT21:17, 11.09.2019
Nie wiem o czym mówisz, nie znam dawnej historii Mielczan i nie obchodzi mnie ona, piszę co wiem ze stanu faktycznego zastanego w 1929 roku do 1951. Nie obchodzą mnie cudze nieruchomości, mam swoje legalnie nabyte i nie pozwolę aby ktoś mi je zawłaszczał. Tyle w temacie. Nikim to jesteś może Ty, a NIKT to przyjęta tutaj nazwa użytkownika. 21:17, 11.09.2019
BC11:14, 12.09.2019
zgadza się, tak siebie przedstawiasz, NIKT - w gminie/miasto masz dane inwestorki na Dworcowej, odkup kiosk w budowie z prawomocnym i z całą pewnością legalnym pozwoleniem na budowę, załatw sprawę honorowo, jawna kradzież i groźby to zła metoda,
wiem kim jesteś, bardzo dobrze znam historię tego miejsca, mam zabezpieczone dokumenty własne, nie pochodzę z żydowskiego rodu 11:14, 12.09.2019
NIKT do BC12:58, 12.09.2019
Jesteś w całkowitym błędzie, wyciągasz błędne wnioski, albo zostałeś wpuszczony w przysłowiowe maliny przez urzędników magistratu czy Starostwa. Nie jestem żadnym inwestorem kiosku przy Dworcowej i nigdy nie byłam. Nie jestem zainteresowana tym kioskiem, o ile nie jest usytuowany na mojej rodowej własności. Sam twierdzisz,że mapy katastralne zostały sfałszowane. Sprawdź jakie usytuowanie i wielkość miała parcela katastralna 611 (cała do kanału) i 621/4. Do tych parcel nie może mieć prawa nikt inny poza mną i moją Rodziną. Droga usytuowana pomiędzy parcelą 607/3 a parcelą 611 należała do parceli 611, co jest jednoznacznie przedstawione na Mapach Rapffa z 1947 roku z ujawnionymi nazwiskami właścicieli. Koniec, kropka. A przekręt polega na tym, że w latach 70-tych Skarb Państwa reprezentowany przez komunistów wykupił cześć parceli 607/3 od właścicielki pani K. wraz z tą drogą i inną częścią parceli kat. 611 i 621/4, na co są dowody w Starostwie. W latach 80-tych częściowo prawa właścicielskie do parceli 611 i 621/4 zostały przywrócone mojemu Ojcu, ale nie do końca bowiem cała ta droga o szerokości 3 do 4 metrów jest wciąż prawowitą własnością mojej Rodziny. Jeśli chodzi o wieżowce przy Dworcowej, to tylko wieżowiec pod nr 6 jest usytuowany na terenie wywłaszczonym, pozostałe wieżowce są usytuowane wciąż na prywatnej mojej własności do której Skarb państwa nie ma tytułu prawnego. I jeszcze jedno nie jesteśmy Żydami, dlatego tak się nas traktuje. Kończę tę polemikę, żegnam. 12:58, 12.09.2019
BC18:49, 12.09.2019
w kancelarii notariatu mielec zaginął mi ważny dokument oryginał dotyczący części nieruchomości o której piszesz, sąd mielec sprawę wyciszył, mam jednak odpis poświadczony w notariacie/sąd na wschodzie w mocy, może byłaś słupem w jakiejś transakcji, skąd wiesz gdzie było gestapo, co wiesz o logo dwie naprzemiennie odwrócone 5-tki, mielec, przemyśl 18:49, 12.09.2019
NIKT do BC19:31, 12.09.2019
Człowieku, urodziłam się wiele lat po wojnie, dziadkowie nabyli te nieruchomości aktem notarialnym w 1929 roku. Jestem prawowitym spadkobiercą swoich przodków do tych nieruchomości, więc o jakim słupie mówisz. Jestem legalnym prawowitym spadkobiercą przedwojennych właścicieli, wpisanych dla LWH gm. kat. Mielec (dawnych ksiąg wieczystych) którzy z przerwą w okresie wojennym uprawiali rolniczo te ziemie. Gestapo mieściło się za stodołą posesji. Dom rodzinny zniszczony we wrześniu 1944 roku w wyniku bombardowania Stacji Kolejowej - ranna zostaje moja babcia, właścicielka tych realności, w wyniku czego umiera na 3 dzień po zdarzeniu, pozostają nieletnie dzieci. Dziadek umiera śmiercią naturalną w 1941 roku. Spadki przeprowadzone w 1941 i w 1945 roku. Jak możesz mieć jakiś dowód własności do tych nieruchomości ? Od kogo ? Od Prezydenta Miasta Mielca czy innego urzędnika ? Jaka to własność miałaby być? Wieczyste użytkowanie do nieruchomości ukradzionej ? Wiesz co to jest prawdziwa własność ? W prawie rzymskim własność prywatna jest rzeczą nietykalną i świętą. My swoich praw do tych ukradzionych nieruchomości przez komunistów, dochodzimy bez przerwy od 1951 roku, wcześniej robił to nasz Śp. Ojciec. 19:31, 12.09.2019
BC15:52, 11.09.2019
niech mi ktoś do jasnej cholery odpowie dlaczego wnosząc pismo do prezydenta Jacka Wiśniewskiego w maju 2019 w odpowiedzi otrzymuję pismo nie związane z wnoszoną treścią, opieczętowane na wstępie po lewej stronie Prezydent Miasta Mielca woj.podkarpackie, z dołu podbite następującą pieczęcią Pełniący Funkcję Prezydenta Miasta Mielca Fryderyk Kapinos, podpis Ka.. dalej nie czytelny,
przy czym obecny prezydent Jacek Wiśniewski nie ma zielonego pojęcia o tym fakcie 15:52, 11.09.2019
jaś22:30, 11.09.2019
CBA nie tworzy prawa i jakie oni mogą wydawać zalecenia no hyba żeby nie czekać do 6.00 tylko wywalać wrota 22:30, 11.09.2019
Jusb11:20, 12.09.2019
jak zauważyłeś cba wchodzi, gdy posprzątane,
o ile mnie pamięć nie myli jakieś 2 lata temu rzecznik cba rzeszów handlował danymi niejawnymi, tak przynajmniej podawały media,
to celowe działania destabilizacji państwa 11:20, 12.09.2019
Stare miasto 12:42, 11.09.2019
9 4
cieciu z magistratu,w mielcu prawnicy nie chcą się narażać... 12:42, 11.09.2019
Jusb13:19, 11.09.2019
9 3
bo w mielcu nie ma prawników, ale szajka/mafia/banda darmozjadów, zarabiająca na rozkręcaniu biznesu prawniczego przy udziale skorumpowanych sędziów, policja podtrzymuje ten system, bo po to w gminie jest, w tle ustawa 447 i wkręt pod sfałszowane rejestry austriackie nie uznawane przez sądy polskie, ale żydowskie/nienieckie owszem,
w sukurs przychodzą celebryci, mierni dziennikarze/aktorzy przebierańcy udający osoby publiczne, urzędników bądź prawników spadkobierców,
tragi-komedia trwa, 13:19, 11.09.2019