czyli pokaz to oferta handlowa, prezentacja, interesowna rozrywka,
iluminacje na stawach cyranowskich, iluminacje na górze cyranowskiej i co dalej,
może iluminacja osiedla cyranki - komuś bije na mózg czy co,
wobec powyższego wnioskuję pomnik iluminacja wielkiej kaczki cyranki do towarzystwa dla smerfa

Super tylko wiecej dysz

Rozczarowalem sie. Nad stawami nie zainstalowano poidelek. To skandal. Jak tak mozna.

Zaiteresowanie "olbrzymie". To powinno dać prezydentowi do myslenia czy wyrzucać kolejny milion w błoto.Gdyby ten staw był w parku w centrum miasta (np. na pustym placu obok cmentarza) to by miało sens. Tak nawiasem nawet w średniowieczu zakładano parki w srodku miasta , a obecnie NIE. Park ma sens w środku miasta- max. 10-15 min. piechotą od domu.

Pokaz słaby. Za mało dysz, brak nagłośnienia i muzyki dynamicznej podkreślającej widowisko. ORGANIZACJA DRAMAT. Brak zabezpieczenia ze strony służb miejskich czy policji. Brak wyznaczonych miejsc parkingowych, do tego doszło chamstwo kierowców i cyrk na kółkach gotowy. Pewno Wiśniewskiemu znów chciano podłożyć świnię! Wydaje się że urząd robi wszystko by wykazać że nie ma jak PiS. Jeszcze przydała by im się Mielecka Emilia!

Teraz proszę o podanie ceny tego dziadostwa ???

Mnóstwo ludzi i to jak dla mnie ogromne zaskoczenie! Myślę, że każdy kto sądził, że jeszcze trochę "prawdziwej" opinii społecznej jest w komentarzach heju spodziewał, że się że przyjdzie 50 osób, które wyjdą po 5 minutach. Bo przecież "głupi pokaz w *%#)!& miejscu i pełno krzaków, a w ogóle to po co cokolwiek robić przecież i tak zginiemy pod kominem" Tymczasem okazuje się, że w komentarzach siedzą glownie malkontenci i histerycy. Natomiast są w Mielcu ludzie, którzy są czegoś ciekawi, chcą coś sympatycznego ze sobą zrobić, spędzić fajnie wolny czas. I co ważne. Nie dadzą sobie wmówić, że paskudne jest coś co mi się wydaje fajne. Przecież ludzi tam były setki jeśli nie tysiące. Pokaz miły dla oka, widać że miał być po prostu testowy, bez muzyki i na pewno obliczony na parę osób a zrobiło się wielkie wydarzenie. sądzę, że po dpracowaniu fajna sprawa.

Ja akurat widziałem pokaz kiedy było jeszcze jasno i kawałek po zmroku. Wydawałoby się, że to ma cały urok w ciemności, ale w tym miejscu robote jednak robi przyroda, fajne otoczenie dookoła. taki pokaz fontann jak najbardziej, ale od czasu do czasu i wtedy juz taki na całą parę z muzyką. na zasadzie fajerwerków w Sylwestra. na stałe sądzę że to nie ten klimat. Ale warto było to zobaczyć.

Najważniejsze, że tak ładne miejsce jest czyste i "zaopiekowane". a atrakcje zawsze można tam zmieniać i od czasu do czasu zrobić a to pokaz fontann, a to jakiś koncert klimatyczny, a to jakąś inną imprezę, ale na codzień mogłoby to zostać tereny wypoczynkowe, ale takie bardzo zadbane i w towarzystwie bardziej dzikich stawów. jak dla mnie rewelacja w środku miasta. Jak było widać, zainteresowanie okazjonalnymi imprezami w tamtym miejscu i tym zakątkiem jest gigantyczne.

Pomysł bardzo na plus, bo w pomysłowy sposób i bez kosztów zwrócił uwagę ludzi na to miejsce, które teraz należy do miasta i można sobie z niego korzystać, sam pokaz extra, ale pewnie dlatego, że to pierwsza taka atrakcja w tym miejscu i w ogóle pewnie w tym mieście, ale na stałe nie wiem czy robił dobrą robotę. miejsce wspaniałe i osobiście gdyby do mnie należała decyzja to raczej inwestycje poszłyby w tym kierunku żeby dbać o te plaże nawet dowieźć więcej tego jasnego piachu, zadbać o trawę, ogolnie zieleń, ławeczki, oświetlenie czyli trochę to podrasować, ale nie zmienić charakteru tego miejsca, które jest naprawdę świetne.

Ile redakcja płaci za tak marnej jakości zdjęcia?

nazwiecie mnie hejterem i malkontentem, ale...
Jaką inicjatywą inwestycyjną wykazał się urząd miejski w ostatnim czasie? Czy wtopa jaką były nikomu niepotrzebne poidełka chciał przykryć pokazem fontann?
Pokaz spoko, ale chyba lepiej zająć się otoczeniem tamtego miejsca, małą architekturą i miejscami parkingowymi. No i dojazdową siecią ścieżek rowerowych na których sobie zębów nikt nie wybije.

Byłam, wszystko ok, ładnie tylko brak muzyki. Tu był minus.

Byłem i oglądałem krótko ten pokaz . Ma się on jednak nijak do pokazu który widziałem w Pradze czeskiej. Tam było to piękne widowisko. Fontanny tryskały różnymi strumieniami i kolorami zgodnie z muzyką głośno odtwarzaną. Był to balet wodny. Tu odbywało się wszystko bez ładu i składu. Należy jednak dodać , że w Pradze za oglądanie tańczących fontann należy zapłacić bilet wstępu. Nie wiem, czy warto inwestować w takie fontanny. Myślę że konieczne byłoby dopracowanie tych fontann.

popieram zagospodarowanie stawów na rekreację, gejzer lub 2 to atrakcja niewątpliwie, ale tańczące fontanny są mało zrozumiałe, bo czemu ma to służyć

Byliśmy przed zmrokiem i było naprawdę fajnie. Oczywiście muzyka do tego być powinna ale chyba każdy rozumie że to był tylko test. Jestem jak najbardziej za kupnem takich fontann i lepszym zagospodarowaniem tego miejsca nawet kosztem małych wejściówek. Powinny tam powstać altany, ławeczki, miejsca do grillowania oraz kawałek ładnej plaży. To miejsce ma ogromny potencjał-czas to wykorzystać!

ludziom nie dogodzi wszyscy narzekają stękają a było ludzi od grona nie było gdzie palca wbić ja jestem zadowolona super wszystko tylko jak by jeszcze muzyczka grała to był by git ekstra

bo rozrywka i wypoczynek powinien być zróżnicowany, to normalne są różne gusty i potrzeby, dziwią tylko odpustowe projekcje, jak błyska, tańczy i świeci to fajnie, jest okey, pokaz owszem, ciekawe wydarzenie, ale na stałe nie, natomiast przy bibliotece tak,
nazwa stawów pochodzi od cyranek, kaczek pospolitych zasiedlających dawniej stawy, gatunek ginie i powinien być tematem przewodnim przy zagospodarowaniu terenu,
gmina pierze nam mózgi, bo słowo cyran wywodzi od cyryla z greckiego kyrios - pan władca, odpowiednik ruski kiriłł i wspomnę św. imiennicy patroni, tu bez potrzeby rozpiska, zapewne wpisują w historię jakiego (?) szlachcica (rzeźnik) z nazwy cyran/ski i stąd to zmieszanie, odciąganie od rzeki i obornych, projektodawców fikcji

doprowadzi do stanu należytego fontannę w Rynku ???

słusznie, stan fontanny na rynku jest chronicznie zły, dysze słabo konserwowane i woda czasem ledwo bziuczy, ponoć są problemy z firmą odpowiedzialną za stan techniczny, bo z przetargu zamiejscowa czasem,
a stawy cyranowskie leżą na Porębie ? - nie lubię zbiegów okoliczności