Mieleckie Starostwo chce powrotu do systemu monitoringu i wczesnego ostrzegania na terenie zlewni rzek przepływających przez teren powiatu.
W siedzibie starostwa odbyło się już pierwsze spotkanie konsultacyjne w tej sprawie z przedstawicielami firmy RWD Prospect z Tarnowa. Firma ta współpracowała już z mieleckim starostwem. Na mocy umowy zawartej w 2007 roku zamontowała ona na okolicznych rzekach swoje czujniki, jednak współpraca ta została przerwana podczas minionej kadencji mieleckiego samorządu.
Obecny na spotkaniu dr Jan Reszetnik, prezes zarządu RWD Prospect zaproponował powrót do współpracy, renowację istniejących, ale najprawdopodobniej nieczynnych czujników na ciekach wodnych oraz instalację nowych czujników rejestrujących stany wód opadowych. To właśnie ten czynnik – wody opadowe – miały decydujący wpływ na rozmiar strat spowodowanych majowymi intensywnymi opadami deszczu.
Proponowany system koreluje ze sobą wskazania zarówno wskaźników opadowych, jak i tych zamocowanych w korytach rzek. Współdziałające z nim oprogramowanie dokonuje analizy pomiarów i przeprowadza symulację rozwoju sytuacji powodziowej, zamian dane zjawiska jeszcze wystąpią. Daje to czas prowadzącym akcje ratunkowe na podejmowanie właściwych działań. Powoduje, że można w porę uprzedzić mieszkańców danego terenu, by ci mogli przygotować się do konfrontacji z nadchodzącym żywiołem.
Podczas spotkania analizowane były różne warianty współpracy oraz koszty, jakie generowałby system już po jego reaktywacji i uzupełnienie o nowe elementy wczesnego wykrywania zagrożeń.
Do wizualizacji danych pomiarowych wykorzystano serwer stron WWW, dzięki czemu każdy, kto ma dostęp do Internetu, może poprzez przeglądarkę obejrzeć aktualny stan lustra wody rzece oraz natężenie opadu deszczu w danej zlewni.
Do wybranej grupy osób tj. pracowników odpowiedzialnych za organizację akcji ze strony: starosty, Centrum Zarządzania Kryzysowego, straży pożarnej, policji, oraz innych – wysyłane są SMS’y z informacją o aktualnym stanie wody we wszystkich lub tylko wybranych punktach pomiarowych, przyroście wody w ciągu ostatniej doby.
wewe12:01, 09.08.2019
po co? zawsze najgroźniejsze są potoczki, rowy itp a tam monitoringu przeciez nie bedzize 12:01, 09.08.2019
boryna12:07, 09.08.2019
za faraona ludzie się cieszyli jak rzeka wyleje, teraz też się cieszą bo odszkodowania, zapomogi, dary itp 12:07, 09.08.2019
Faraon.14:49, 09.08.2019
No bo teraz jest prawie tak samo jak za Faraona. Miłościwie nam panujący z drugiego rzędu Jarosław prawie jak Ramzes. 14:49, 09.08.2019
ssss14:20, 10.08.2019
Monitorować to powinni ile ścieków jest wypuszczanych do Wisłoki dzieje się tak po deszczu z odstojników położonych koło kładki w stronę dworku oborskich podpaski prezerwatywy fekalia to wszystko wypływa czarna śmierdząca breja połączenie wody burzowej z kanalizacja to tez jak za faraona najstarszy rodzaj kanalizacji wodnospływowej a taka to nowoczesna droga inwestycja była szkoda że nie do końca spełnia swoje zadania 14:20, 10.08.2019
jelonek07:47, 12.08.2019
Przecież jest bezpłatny monitoring stanu wody na stronie IMGW 07:47, 12.08.2019
Tata Muminka 09:53, 13.08.2019
A kasa na airly.eu jest mimo, a wiadomo że to niereferencyjna metoda więc nie ma żadnej wartości. 09:53, 13.08.2019
haha12:05, 09.08.2019
2 1
rów to sobie sam monitoruj 12:05, 09.08.2019