Obniżek opłat za śmieci dla najuboższych nie będzie. Przynajmniej na razie

Radni klubu Prawa i Sprawiedliwość przygotowali projekt uchwały, która wprowadzałaby obniżkę opłat za śmieci dla osób w trudnej sytuacji życiowej. Głosowanie nad nią miało się odbyć 15 kwietnia, jednak punkt ten został zdjęty z porządku obrad. 

W odpowiedzi na podwyżkę opłat za śmieci, radni klubu Prawo i Sprawiedliwość wyszli z inicjatywą, by wprowadzić ulgi dla osób w trudnej sytuacji życiowej. Obniżka miałaby objąć rodziny wielodzietne, osoby samotnie wychowujące dzieci, samotnie gospodarujące oraz rodziny, w których dochód na osobę nie przekracza 528 zł czyli minimum socjalnego.

Wniosek o wycofanie

Projekt uchwały został zgłoszony, znalazł się też w zapowiedzi sesji Rady Miejskiej – został jednak wycofany z obrad na wniosek Bogdana Bieńka. – Projekt uchwały jest propozycją zmniejszenia dochodów gminy poprzez zmianę uchwały podjętej przez Radę Miejską 28 lutego. Ustalone wówczas stawki pozwalały zrównoważyć obecne koszty gospodarki odpadami. Prognozowane na 2019 rok koszty były równe przychodom. – mówił. - Propozycja uchwały obniża poziom opłat dla wybranej grupy osób, czego skutkiem jest spadek dochodów dla gminy.

- W treści projekt pomija zasadę bilansowania finansowego gospodarki odpadami, a której konieczność była główną przyczyną zmian cen odpadów komunalnych na sesji 28 lutego – podkreślał Bieniek. - Gdybyśmy przyjęli proponowaną uchwałę, to miasto znajdzie się w podobnej deficytowej sytuacji jak w lutym, tylko na mniejszą skalę. 

Przewodniczący Bogdan Bieniek zaznaczał też, że podczas prac komisji finansów nad tym projektem uchwały, zdecydowano o powołaniu zespołu do spraw gospodarki odpadami.

[ZT]51376[/ZT]

- Nasuwa się wiec pytanie z jakich powodów na dzisiejszej sesji znalazł się ten projekt uchwały, mimo że umówiliśmy się wspólnie, że temat wymaga głębokiego przeanalizowania decyzji, bo koszty utylizacji śmieci rosną i będą nadal – pytał Bieniek. 

Negatywna opinia prezydenta

Opinię o projekcie uchwały przygotował prezydent Jacek Wiśniewski. - System gospodarki odpadami komunalnymi zorganizowany przez gminę powinien się samofinansować, co przekłada się na obowiązek ustalenia wysokości ponoszonych przez mieszkańców gminy opłat na poziomie zabezpieczającym pokrycie kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi – napisał. - Uzasadnienie do projektu uchwały nie wskazuje skutków finansowania jej wykonania i nie zawiera informacji, w jakim stopniu wprowadzone zwolnienia przełożą się na wysokość wpływów z tytułu opłaty. Ponadto projekt nie zawiera wskazania źródeł i wyliczenia wysokości środków, jakie miałyby pokryć deficyt po wprowadzeniu proponowanego uregulowania.

- Należy zauważyć, że przedłożony projekt uchwały pozostaje w sprzeczności z ustaleniami jakie zapadły w dniu 26 marca na posiedzeniu komisji gospodarki i finansów – zaznaczał Wiśniewski. - W wyniku dyskusji na posiedzeniu komisji zostało złożone ustne, a następnie pisemne oświadczenie, o wycofaniu projektu uchwały.

Prezydent odniósł się też do planu obniżek cen dla osób wielodzietnych. - Należy zwrócić uwagę, że ulgi z opłaty za odpady, z uwagi na liczebność rodzin, już obowiązuje. Wysokość stawki opłaty za gospodarowanie odpadami jest już bowiem zróżnicowana w zależności od liczby mieszkańców zamieszkujących nieruchomość – podkreślał. - Wątpliwości interpretacyjne może rodzić również definicja rodziny wielodzietnej zamieszczona w ustawie o karcie dużej rodziny.

- Wprowadzenie zwolnień w opłacie w oparciu o dochód, wymaga wykazania takiego uprawnienia – w praktyce mogą pojawić się trudności w weryfikacji sytuacji dochodowej. Dochód gospodarstwa domowego nie ma charakteru stałego, a z uwagi na miesięczny charakter opłaty za odpady wymagałoby ciągłej weryfikacji – dodawał Wiśniewski. - Wprowadzenie tego rodzaju zwolnień wymagałoby zmiany wzoru deklaracji, który jest przyjmowany odrębną uchwałą rady miejskiej.

- Po dokonaniu analizy projektu uchwały negatywnie opiniuję projekt w zaproponowanym kształcie. Propozycja uregulowań w sposobie naliczania opłat powinna być elementem kompleksowego opracowania doskonalenia tego systemu wypracowanego przez zespół – podkreślał Jacek Wiśniewski. 

„Proszę o odruch serca”

Na wniosek o wycofanie uchwały zareagowali radni PiS. – Panie przewodniczący przecież to pan ustala porządek obrad i skoro pan nam wysłał, że taki punkt będzie głosowany, to dlaczego pan to zmienia? Proszę dać się wypowiedzieć radnym, nie zdejmować punktu. Proszę pozwolić głosować nad tą uchwałą – apelował Radosław Swół. 

Radny podkreślał też, że źródła finansowania obniżki wskazane są w uzasadnieniu do projektu uchwały (to m.in. wprowadzenie opłat za odbiór odpadów zielonych). Zaznaczał też, że wielokrotnie głosowano nad uchwałami, które nie mają wskazanego finansowania. - Ta uchwała chroni jedynie osoby najuboższe, rodziny wielodzietne, przed skutkami podwyżki. Pozostawia na poprzednim poziomie stawkę dla tych osób. To już konsensus wypracowany przy pracy w komisjach. Ta uchwała wspólnie została też przygotowana z panią prawnik – podkreślał Swół, odniósł się też do kryterium dochodowego. - Może czasem wystarczy podnieść telefon, zadzwonić do innych miast i zapytać, jak one sobie z tym radzą.Ustawa o kryterium dochodowym obowiązuje w całym kraju, tak jak i podobne uchwały. 

Radosław Swół ironicznie skomentował też argument o konieczności zmiany deklaracji. - To chyba faktycznie bariera nie do przejścia. Kto może taki wzór deklaracji zmienić? Może znajdziemy taką osobę, jeśli nie to proszę o telefon, przyjadę z gotowym wzorem deklaracji – mówił Swół. - Jest pan w zarządzie Miast Polskich – może tam ktoś ma taki wzór. Ja nie wiedziałem, że wszystko trzeba przygotować i zrobić za urząd. Przepraszam, ale my nie wiemy ile osób korzysta z ośrodka pomocy społecznej? Radnych proszę o odrzucenie wniosku przewodniczącego. Chodzi tylko o tych najuboższych, kto ma im pomóc jak nie my – radni rady miejskiej? Pan prezydent tego nie zrobi, bo już się negatywnie do tego odniósł. Proszę o odruch serca.

- Nie chodzi o to, że wniosek jest zły, tylko chodzi o to, że trzeba podejść kompleksowo do tematu śmieci i tak się radni na komisji finansów umówili. Wydaje się, że to logiczne, że tak być powinno. Nie chodzi o to, że jestem przeciwny państwa propozycji – tylko ona dzisiaj jest tak sformułowana, że powoduje lukę w finansach, a jeśli chodzi o gospodarkę odpadami to one muszą się bilansować – odpowiadał Bogdan Bieniek. 

- Są wskazane źródła pokrycia obniżenia wpływów – one są wskazane w uzasadnieniu. To powinno być w uchwale. Różnica jest też w dacie – od 1 maja czy czerwca wprowadzamy ulgi, które proponujecie, natomiast wpływ środków z innych źródeł nie wiadomo kiedy – dodawał.

„To jest demokracja”

- Ta uchwała była dyskutowana na dwóch komisjach.  Mam rozumieć, że na komisji pan prezydent i jego przedstawiciele nie byli do tej dyskusji merytorycznie przygotowani, a nie chciałbym takiego wrażenia odnieść, albo radni nie wiedzieli nad czym głosują – mówił Krzysztof Szostak. - Mieliście państwo możliwość pracy w komisjach i dyskusji – pierwsza uchwała ze względu kilku niedopatrzeń była przez nas wycofana i ponownie przeanalizowana na kolejnej komisji. Rozumiem, że po pracy tej komisji ta uchwał może być głosowa. Proszę powiedzieć kto zawinił, że dyskutujemy nad zdjęciem tej uchwały.

– Mówi pan, że źródła finansowania powinny być w uchwale. Przypominam sobie kilkadziesiąt uchwał, gdzie tego nie było w uchwale tylko było również w uzasadnieniu. Pewne błędy były przy składaniu tego projektu, ale zostały poprawione, wskazane przez panią mecenas – dodawał Jakub Blicharczyk. - Myślę, że nie dopuściłby pan ten uchwały na dzisiejszą sesję, gdyby to był błąd.

– Ja musiałem dopuścić ten projekt uchwały. To państwa decyzja czy będzie ona dalej procedowana czy nie. To jest demokracja – odpowiadał Bogdan Bieniek. 

Ostatecznie za zdjęciem uchwały z porządku obrad zagłosowało 12 radnych, przeciw było 8, 1 wstrzymał się od głosu.