Duża chlewnia przy granicy z powiatem mieleckim? Jest protest!

Czy to nie tam gdzie od wiosny do jesieni droga na odcinku kilku km obsrana jest przez stada krów?

Swietny plakat......więcej jest takich miejsc w Mielcu po ostatnich wydarzeniach.....

Lepiej tak niż jak ten smrodziarz w Rzędzianowicach co ma +- 1000 (część zapewne bez uzgodnień)w kilku budynkach rozlokowanych co kilometr, dwa i odór na całej długości. Rzygać się chce - ludzie - jak Wy tam mieszkacie???

Jakby to było w Mielcu to odór z tej chlewni został by okrzyknięty rakotwórczym, architekt określiłby ilość związków wydobywających się z d.upy świni i kierunek ich rozprzestrzeniania, a weterynarz stwierdziła że psy przez to zdychają i zwiekszona umieralność wśród ludzi jest.

Ten kto wyda zgodę na tą budowę powinien otrzymać nakaz zamieszkania po sąsiedzku tej fermy

Ludzie ale Wies to Miasto ? Czy jak ??
Jest agromeracja miejska i wiejska. To gdzie maja budować chlewnie ??? Raczej na wiejskich. Przecież nie w miastach. Nasz kraj i ludzie to nie porozumienie. Na zachodzie jak jest wieś to wieś. I tam się buduje. Ale teraz jest tak.. mieszczuch miejskie kupują działki na wsiach i teraz in szkodzi zapach chlewni. Byli świadomi gdzie kupują działkę...

jadąc przez te tzw wsie widzę ze na środku obsianej traweczką i iglakami działki stoi wypasiona chałupa. I to się nazywa gospodarstwo teraz. Podatki jak na wsi i ma być świeżo i pachnąco. I wara żeby jakiś sąsiad wybudował chlewnie czy fermę czegokolwiek. Wieś to wieś , trzeba sobie zdawać sprawę z tego że może śmierdzieć.

Znam mieszczuchów co nawet las im śmierdzi. Dla nich największą perfumą są spaliny z disla i z pieca węglowego!

Pewnie praca się znajdzie dla paru miejscowych sami tego nie ogarną

A czy ktoś z Państwa się czasem nie zainteresował, kto to stawia? Kto jest tajemniczym inwestorem? :)
Dla wyjaśnienia wspomnę, że "anonimowy inwestor" już produkował żywność a konkretnie pieczywo. Przez parę najbliższych lat będzie jadł tylko czarny chleb i popijał czarną kawą.

To już było w mediach. Miejskie bydło przeprowadza się na wieś żeby kosić trawniczek i palić grilla. Swoje zachowanie stara się narzucić lokalnej społeczności nie zważając na to że przeprowadzili się na tereny rolniczo-produkcyjne. To trzeba ukrócić prawnie w Wawie aby nie dopuszczać do głosu takich osób co by nie szkodzili i nie blokowali pracy rolników.

A co ten Dymitrów to jakiś Iwonicz czy inne uzdrowisko ?

Mysle ze rdzennym mieszkancom wsi Dymitrow nie bedzie przeszkadac obiekt chlewni o ile jest w miare duza odleglosc od zabudowan natomiast pseudo mieszkancom wsi czyli pospolitym mieszczuchom to mucha narobi i im to bedzie przeszkadzac oni przychodza na wies i musza sie podporzadkowac zasadom na wsi a nie na odwrot i plakac ze fetor ....ogarnijcie sie ludzie a jak nie wypier..lac do Nowego Jorku jak szukacie urbanizacji a od ROLNIKA na wsi sie odpie...olic...za granica Rolnik jest panem a w Polandii szkoda gadac ,,od myszy po cesarza wszystko zyje z gospodarza''...

Ten plakat na górze tej strony proponuję wstawiać przy każdym temacie politycznym.
Może powstrzyma to emocje i mowę nienawiści oraz podniesie komentarze na wyższy
poziom i sprawi, że komentarze będą MERYTORYCZNE. Nie tak jak do tej pory: dobry bo
dobry, zły bo zły, nic nie robi bo nic nie robi, tak bo tak, nie bo nie, nie Krono.. tylko
tylko niska emisja itp.

Mielec ma krono. Smrodziarza i truciciela. Nam już wystarczy. Nie dziwie sie ze tam protestują. Zapach z takich chlewni nie może być różany.

Jak się nazywa ta modelka z plakatu?

Ten plakat powinien wisieć na drzwiach PuP ,Urzędu Miasta i Zus;)

Żeby jeszcze w Mielcu byli tak zdolni ludzie jak Piotr Karnaś z Gobarto S.A.i wyjaśniał więcej i częściej radzie miejskiej to by ta dziura w końcu odżyła zamiast tkwić w wiejskim nieróbstwie.

Pani Chwieja-inwestorska ,nie ma nic wspólnego z rolnictwem.Mieszka sobie w mieście Baranow Sand. i nie ma żadnej gospodarki,mieszkańcom Dymitrowa zaś chce zasmrodzic zycie swoim nowym świńskim biznesem.Na biznes ten tez kasy nie ma -jest tylko słupem firmy Gobarto.Nas mieszkańców zastanawia,dlaczego cały ten biznes trzymany był w tajemnicy przez burmistrza i Urzad gminy Baranow.

Na tym polega mądrość prawa. Tylko ludzie mądrzy zyskują prawo posiadania broni by mieli więcej trafiających bezpośrednio w niedouczoną huliganerię.

Na tym polega mądrość prawa. Tylko ludzie mądrzy zyskują prawo posiadania broni by mieli więcej przekonywujących argumentów trafiających bezpośrednio w niedouczoną huliganerię.

A świninę by się jadło?

do Prawnik - Miejscy radni nie łapią tak szybko co miasto może zyskać na współpracy. Jedynie przedstawiciele Krono są im w stanie zrozumiałe w prosty sposób przedstawić wiedzę.

Ale schabowe by sie jadło.

Zamiast strajkowac to sie modlcie zeby Polskich smacznych chabowych nie zabraklo ale widze ze wy wolicie te poltusze z zapasow wojskowych z zachodu co leza w chlodniach po 3 ..4 lata jesli lubicie taki schabowe co lezakuja to prosze bardzo ...ludziska ogarnijcie sie ...sceny jak w Bajce o 3 swinkach ....Polska wieprzowina jest the best....i wspierajcie to a nie blokujcie...szanujcie tradycje polskosc i polskiego rolnika ale widze ze niektorzy zyja w Matrixie
...

Dawniej w Malibu koło Mielca była chlewnia niedaleko od głównej drogi i zapach nie był jak perfum ale jakoś to nikomu nie przeszkadzało a dzisiaj wszyscy by chcieli jeść dobre mięso ale smród im przeszła a co za państwo teraz mieszka na wsiach to ja nie rozumiem przecież wieś zawsze chorowała zwierzęta krowy świnie kury kaczki gęsi i jakoś nikomu smród na podwórku nie przeszkadzał

Wieś to wieś więc ludziom mieszkającym na wsi nie może to przeszkadzać :-)

W Zgórsku majo takie klimaty i nie narzekajo.

To nie jest tak, że mieszkaniec wsi musi na wszystko się zgadzać. Oprócz zapachów to taka ferma niesie za sobą i inne uciążliwości. Gdzie będą podziewały się siki tych tysięcy świń? Ano wsiąkną w ziemię dostając się do wód gruntowych. Warto poczytać sobie jak to wygląda w innych stronach. To nie jest mały problem. Degradacja środowiska będzie duża.
Koło Chorzelowa ktoś miał pomysł na rozbudowę fermy norek, też na wiele tysięcy sztuk.
Po interwencji mieszkańców, gdzie grupa zebrała dużo podpisów w całej okolicy sprawa padła.
A według urzędników gminy podobno nic się miało nie dać zrobić.
Budowa na słupa to dość popularna sprawa tam gdzie niemiaszki mają swoje interesy .
Takie inwestycje powinny mieć badanie wpływu na środowisko, a i powinny być dołączone opinie choćby sąsiadów . Zawsze można brak zgody uzasadnić, byle sensownie . Internet na pewno pomoże , szczególnie opinie mieszkańców podobnych inwestycji w innych stronach.

obuc sie wiesniara ludzie na wsi nawet teraz lepiej zyjom jak ci balkoniarze z klitki i majom prawo oddychac swierzym powietrzem a nie guwnem swinskim.

Kto porównuje odór z takiej fermy przemysłowej do zapachu Kronospanu nie ma zielonego pojęcia co to jest za uciążliwość. To nie przyzagrodowa hodowla paru warchlaków, to jest produkcja przemysłowa w cyklu zamkniętym, od rozrodu macior do dorosłego warchlaka. Kiedyś podobną hodowlę miało WSK Mielec w Woli Zdakowskiej. Po upadku tej fermy ludzie z okolicznych miejscowości dawali na msze dziękczynną że ta uciążliwość ich opuściła.