Do zdarzenia doszło na drodze wojewódzkiej nr 875 w miejscowości Przyłek. Pod dwa samochody osobowe wpadła samica jelenia. Droga była przejezdna, ale na miejscu odbywał się ruch wahadłowy.
Do wypadku na drodze wojewódzkiej nr 875 relacji Mielec - Kolbuszowa w miejscowości Przyłęk doszło po godzinie 13 w niedzielę 2 grudnia.
W zdarzeniu wzięły udział dwa samochody osobowe - audi i ford. Prawdopodobnie samica jelenia najpierw wpadła pod koła jednego pojazdu, a następnie uderzyła w drugi. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe. Uczestnicy wypadku trafili do szpitala.
Dzikie zwierzę poniosło śmierć na miejscu.
Zdjęcia z miejsca zdarzenia - poniżej.
[ZT]49620[/ZT]
18 2
oj .... predkosc nie mała była,zeby tak audi rozwaliło..... :(
5 1
Bo to łania a nie sarna
0 2
A skad Pan/Pani to wie??
0 2
Chodzi mi o predkosc?
0 1
Chodzi mi o predkosc?
0 1
Chodzi mi o predkosc?
4 0
Sarna może biec nawet 60 km/h. Dorosła może ważyć nawet 30-40 kg. Taki zwirz może naprawdę wyrządzić sporo szkód, nawet kierującemu, ktory stosuje się do ograniczeń prędkości.
4 1
Po wypadku przejeżdżałem tamtędy, kawałek dalej w kierunku Mielca w rowie leży bardzo duży pies. Ciekawe czy ktoś go wypuścił do lasu i biedak zamarzł czy martwego ktoś wyrzucił przy drodze. Wyglada na świeżego.
5 2
Daj spokój, były Andrzejki. Wytrzezwieje i wróci do domu.
1 1
jak świeży trzeba było zabrać
1 0
tm za duży był skurczybyk, rowerem jechałem
9 9
Oj, zamazana postać, podejrzanego CH potrącili? Uciekał przez bory, lasy? Szkoda zwierzaka, bezmyślna ofiarą wyścigu szczurów! A jaka piękna, nocna demolka na # Żeromskiego z Wolności! Tam się działo, że resztki zawieszenia na stalowym ogrodzeniu i piękny betonowy słup pomięty. To były ostatki, hej! Z przytupem!
5 6
"bezmyslna ofiara wyscigu szczurow".......to jest zenujaco chamska wypowiedz osoby ktora nie ma za krzty normalnego ludzkiego odruchu wspolczucia dla drugiego czlowieka w takiej tragicznej sytuacji. Wstyd !! Oraz wspolczuje braku empatii.
7 1
Widziałem ten wypadek .To nie wina kierowcy który jechał Max 70 po prostu czasami tak się dzieje.
5 3
70km/h na tym odcinku to tam na rowerze jeżdżą.
Cokolwiek poniżej 90km/h kończy się mruganiem światłami i wariackim wyprzedzaniem.
2 2
Ta... 70 na godzinę i pół dachu *%#)!&
0 0
max 70 km na godzinę i wychamował po 100 metrach to co widać na zdjęciach - chyba 170 km /godz to bym sobie wytłumaczył ten widok z miejsca wypadku i zwierze udożyło w dach auta a gdyby było 70km/godz to zwierzę zostało by na masce samochodu i kierowca by się zaraz zatrzymał a nie wlukł zwierzę 50 metrów na dachu i spadło na ziemię a sam zatrzymał się juszcze po drugich 50 metrach
4 4
Na Bidnego nie trafilo
5 2
Passat nie odpala na mrozach zazdrosny cebulaku?
1 1
Gdyby jechał przepisowo to może byłoby inaczej ,ale taka fura to trzeba cisnąć na gaz i szpanować , szkoda mi tylko zwierzęta .
0 0
Szkoda że ta gówniana sarna nie zdechala w tym lesie tylko rodzinie narobiła problemu.
A tobie widać żal dupę ściska bo nie stać cię na takie auto...
1 1
Tak się składa że znam tego kierowcę osobiście i wiem że wybrał wyjście najlepsze z możliwych, w aucie wiózł żonę i dzieci, a odnośnie rozumu to ma go więcej niż wy wszyscy hejterzy razem wzięci. Na auto zapracował ciężką harówką i nie potrafię zrozumieć tej waszej nieludzkiej zazdrości, nikt wam nie broni wstawać o 5 rano i zapier.... do 23. Obyście nigdy nie byli w takiej sytuacji.Tyle ode mnie, miłego dnia.