Zamknij

Minister Macierewicz obejrzał uzbrojonego Black Hawka z Mielca [FOTO]

01:28, 17.06.2016 Aktualizacja: 01:25, 21.06.2016
Skomentuj

Produkowany w Mielcu helikopter BLACK HAWK może być skonfigurowany do misji bojowych, ten sprawdzony śmigłowiec wielozadaniowy został zaprojektowany tak, by można go było z łatwością zaadoptować do spełnienia potrzeb obronnych Polski i innych sojuszników z NATO.

Pokazywany na Anakondzie śmigłowiec wyposażony w paletę natowskich pocisków, rakiet, karabinów i celowników najnowszej generacji, dowodzi, że PZL Mielec, spółka należąca do Sikorsky’ego, jest w stanie spełnić zapotrzebowanie regionu na wielozadaniowy, sprawdzony w walce helikopter, który może nie tylko bronić się sam, ale także wspierać w sposób ofensywny oddziały lądowe – nie mówiąc o przewożeniu żołnierzy i ładunków, prowadzeniu misji poszukiwawczo-ratunkowych, ochronie granic, zwiadzie morskim i operacjach straży przybrzeżnej.

- Lockheed Martin analizuje dodatkowe sposoby na zwiększenie zaawansowanego technologicznie potencjału ofensywnego wielozadaniowego helikoptera BLACK HAWK firmy Sikorsky -  powiedział Janusz Zakręcki, prezes PZL Mielec. - Naszym celem jest zaoferowanie wojsku elastyczności, dzięki której będzie można szybko przekonwertować śmigłowiec Sikorsky’ego w uzbrojoną platformę zdolną spełnić potrzeby naszych klientów - dodał Zakręcki.

Otwarta architektura systemów helikoptera BLACK HAWK pozwoli Lockheed Martin zintegrować z tą platformą uzbrojenie znajdujące się obecnie na stanie potencjalnych klientów eksportowych, w tym polskich sił zbrojnych. Dodatkowo, czujniki i uzbrojenie nowej generacji także będą mogły być zintegrowane z platformą, kiedy tylko staną się dostępne.

Prezentacja produkowanego przez PZL Mielec helikoptera BLACK HAWK w Drawsku Pomorskim ma miejsce przed jego debiutem na Międzynarodowym Salonie Lotniczym Farnborough w Hampshire w Wielkiej Brytanii, który odbędzie się w dniach 11-17 lipca br. W Drawsku, na zakończeniu międzynarodowych ćwiczeń wojskowych Anakonda 16, w prezentacji statycznej śmigłowiec z Mielca obejrzeli wojskowi, politycy, a także Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz.

Helikoptery BLACK HAWK używane przez U.S. Army także brały udział w ćwiczeniach Anakonda. Maszyna ta jest również dobrze znana polskim siłom zbrojnym z jej niedawnego udziału w misjach w Afganistanie i Iraku.

PZL Mielec należy do czołowych polskich eksporterów systemów obronnych. W zależności od specyfikacji przedstawionej przez klienta i czasu podpisania kontraktu, zespół PZL Mielec może dostarczyć podstawową wersję helikoptera BLACK HAWK w niespełna 12 miesięcy. Na początku tego roku zakład dostarczył trzechsetną kabinę dla Sikorsky’ego w Stanach Zjednoczonych, gdzie są one integrowane z helikopterami BLACK HAWK dla U.S. Army.

Lockheed Martin, z siedzibą w Bethseda w stanie Maryland, jest globalną firmą z branży bezpieczeństwa i technologii lotniczych, która zatrudnia blisko 125.000 ludzi na całym świecie. Jest ona zaangażowana przede wszystkim w badania, projektowanie, rozwój, produkcję, integrację i konserwację zaawansowanych systemów technologicznych, produktów i usług. Lockheer Martin jest właścicielem koncernu Sikorsky, w tym PZL Mielec.

hm

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

spoldzielczaspoldzielcza

0 0

Zrobieni w offset na F-?16
Na realizowanych w Polsce umowach offsetowych strona polska wychodzi jak Zabłocki na mydle, ku uciesze amerykańskich kontrahentów. A to za sprawą Ministerstwa Gospodarki i Agencji Rozwoju Przemysłu - ocenia "Trybuna Robotnicza".
AFP
Już w momencie podpisywania słynnej umowy na zakup wielkich i niezniszczalnych F-16, którą polski rząd zawarł z koncernem Lockheed Martin, pojawiały się głosy, że dajemy się nabrać. Jest gorzej niż w założeniach, bo strona amerykańska wycofała się z większości istotnych zobowiązań zaraz po wejściu umowy w życie.
Pierwszym momentem, kiedy strona polska miała prawo poczuć się jak jeleń, było wycofanie się Amerykanów z jednego z kluczowych elementów umowy offsetowej na F-16, czyli zobowiązania wsparcia sprzedaży stu samolotów transportowych M 28 (Skytruck), i tylu samo M 18, produkowanych przez Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu.
Za realizacje tego kontraktu odpowiedzialna była spółka Skytruck LCC. Kupiła jednak tylko jeden samolot po cenie dumpingowej. W myśl umowy, firma zdobyła wyłączność na sprzedaż samolotów. Efektem było zablokowanie prób sprzedaży Skytrucków przez innych polskich oferentów.

Panie Prezydencie tu jest strategiczny sponsor sportu w Mielcu!!!!!

03:28, 17.06.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

spoldzielczaspoldzielcza

0 0

U M m. Mielca i Panie Prezydencie m. Mielca aby dodać Wam odwagi to przypomną Wam że za dokończenie procesu certyfikacji s-tu M-28 , dokończenie , amerykańskiemu organowi nadzoru lotniczego rozliczono kwotę 50.000.000,00 mln. USD, a na koszt poczynań i materiałów reklamowych sprzedaży wskazanych samolotów rozliczono bagatela 150.000.000,00 USD !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Śmiało Panie Prezydencie m. Mielca.

04:01, 17.06.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nachonovonachonovo

0 0

Ja bym tego pana nie wpuszczał do środka bez kaftana bezpieczeństwa...

10:46, 18.06.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0 0

Dlaczego prawda tak boli , czy przeszłość niczego nas w Mielcu nie nauczyła , czy w tych informacjach jest coś nie prawdziwego ?
"nachonovo " wskaż chociaż jedno nie prawdziwe z podanych zdarzeń, zauważ że mówimy o biznesie którego na kolanach się nie robi, nie powinno się go tak robić , pora z tych kolan wstać . A co do finansowania sportu , czy za czasów WSK Urząd Miejski m. Mielca dał na ten sport choć jeden grosik , choćby na szczęście, nie, nigdy nie dał, a nawet nie wiedział jak się ten sport finansowało . Dzisiejsi spadkobiercy WSK a w tym głównie P Z L powinni przynajmniej poczuwać się do takiej powinności, czyżby każda z firm strefowych a w tym i P Z L rok w rok tylko ponosiły straty? "nachonowo " zachowaj spokój bo to nie jedyne powalające informacje. Jeśli dbasz o dobro Mielca , jeśli dbasz o sport mielecki musisz zmień swój punkt widzenia.

09:19, 18.06.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

maciej321maciej321

0 0

zapewne patrzy w kierunku wschodnim....

08:24, 19.06.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0 0

Polecam Szanownemu "nachonovo" poczytaj książkę Pana
K. Królikowskiego długoletniego członka ścisłej dyrekcji WSK PZL który brał udział na początku dekady WSK , w jej środku i na jej końcu.Następnie do 2013r korzysta z jego usług Urząd Miejski m. Mielca.W historii WSK i Mielca zawsze był w środku zdarzeń jakie miały miejsce i w 2013r wydaje spisane dzieje fabryki w książce "Fabryka która zmieniła miasto " .Polecam przeczytać tę książkę w której znajdziesz między innymi :
-str.138 :"MON nie miało żadnej spójnej koncepcji rozwoju sił zbrojnych , w tym lotniczych. Uwierzono w następnego "przywódcę międzynarodowego " , czyli U S A , wytyczne NATO oraz "wolny rynek zbrojeniowy" ( co moim zdaniem , proszę mi wybaczyć , było już kompletną utopią ,albo gestem samobójczym dla polskiego przemysłu zbrojeniowego".
-str.139 "Nadzór właścicielski więcej wspólnego miał z polityką , niż z interesem samych zakładów"
-str.137 "Lech Wałęsa miał powiedzieć wówczas :"Mielec w III Rzeczypospolitej nie może być traktowany gorzej , jak w II Rzeczypospolitej " . A L E z tego p o w i e d z e n i a nic nie
w n i k ł o !!!!?????
-str209 "Okres transformacji i negatywne skutki dla przemysłu Polski".
Rozłożone organizacyjnie przedsiębiorstwo ,mocno upolitycznione !bez zaplecza B+R oraz brakiem żródła finansowania działalności bieżącej , pomimo korzystnych ofert kontraktowych , nie było zdolne do samodzielnej gry rynkowej , a władze państwowe nie były zainteresowane utrzymaniem swojego ,strategicznego wydawałoby się , przemysłu lotniczego. . Musiał upaść, jako wyróżnik produkcyjny nie tylko powiatu i Mielca , ale i Polski.Czy taki był zamiar reformatorów ?
Część społeczności mieleckiej poszukuje odpowiedz na to pytanie .

11:03, 19.06.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

spoldzielczaspoldzielcza

0 0

W 1990 r w WSK i OBR przeprowadzona była na miejscu w Mielcu bardzo wnikliwa kontrolna analiza i ocena stanu techniczno-ekonomicznego-produkcyjnego tych jednostek przez kilku osobowy zespół ekspertów kanadyjsko-amerykańskich który zakończył swoją działalność podsumowującym "protokołem " w którym stwierdzono że wdrażanie komputerów do działalności w OBR stało na bardzo wysokim poziomie , zaś ich wykorzystanie a przede wszystkim wdrażane programy techniczno-produkcyjne to już poziom światowy, a podkreślić należy że niektórymi rozwiązaniami byki wręcz zaskoczeniu że to u nas funkcjonuje !!! - tak napisali w końcowym protokole eksperci z górnej półki światowej techniki-Szanownemu oponentowi przypomnę że tym zakresem działalności zajmował się zespół kilku ludzi którym kierował dr.inż.W. Adamski.
Nie zdrowo ciągle być w pozycji na kolanach.

11:51, 19.06.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

spoldzielczaspoldzielcza

0 0

Tomasz Hypki, ekspert obronności i wydawca miesięcznika "Raport Wojsko Technika Obronność", uważa, że przez głupotę, brak profesjonalizmu i korupcję urzędników daliśmy się zbyć byle czym. W offsecie chodziło o transfer technologii, których uzyskanie inną drogą jest niemożliwe, bo ich posiadacze nie są zainteresowani sprzedażą, a własne badania mogą potrwać zbyt długo i nie dają gwarancji sukcesu.

Tymczasem w Polsce realizowano inwestycje, które i bez offsetu dawały korzyści amerykańskim firmom. - WSK PZL Rzeszów z pompą otwarło wydział gięcia rurek m.in. do silnika z F-16. W mediach przedstawiano to jako sztandarowy przykład transferu nowoczesnej technologii. Nie informowano jedynie, że to technologia transferowana z... Kalisza, ze spółki AirTech, także należącej do tego samego koncernu: UTC - twierdzi Hypki.
Jako przykład amerykańskich kombinacji podaje również sprawę przepuszczania wszelkich inwestycji przez wydzielone spółki zależne amerykańskich koncernów. Wartość transferowanych przez nie technologii i inwestycji można było w nich swobodnie zawyżać, dzięki czemu Amerykanom zaliczano wyższy poziom rozliczania offsetu. Panowie , ta sama technologia i oprzyrządowanie do produkcji przewodów sztywnych było stosowane w W S K Mielec na W-23 od 50-ciu lat !!?? Panowie ,jak nas nie szanują , szanujmy się przynajmniej sami, ten niezrozumiały czas powinien już minąć.

06:12, 19.06.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

spoldzielczaspoldzielcza

0 0

2007r.
Z końcem 2006r. zamknięto pierwszy okres rozliczeniowy zobowiązań offsetowych w Polsce koncernu Lockheed Martin. Zgodnie z umową z 2003r., Amerykanie do 2013r. mają zrealizować w Polsce takie projekty o łącznej wartości 6,028 mld $. Przez pierwsze trzy lata zrealizowano 3,9 mld $. To o niemal jedną trzecią więcej niż założono na lata 2003-2006. Wartość nie przełożyła się jednak na jakość. Pamiętać także należy, że minimum 50 % offsetu powinno trafić do przemysłu lotniczo-obronnego. Kompletnym fiaskiem zakończył się m.in. projekt, który miał polegać na pomocy Lockheed Martina w eksporcie 100 samolotów M-28 Skytruck produkowanych przez PZL Mielec. Jankesi zapewnili sobie prawo do nazwy Skytruck, a przez to zablokowali sprzedaż tych samolotów. Zamiast tego zakład w Mielcu w grudniu 2006r. został wykupiony za spłatę zadłużenia wobec Agencji Rozwoju Przemysłu przez jankeskiego producenta śmigłowców Sikorsky.
Jankesi przejęli zakład WSK PZL Rzeszów. Tylko, że teraz Wojsko Polskie musi kupować części i silniki do śmigłowców po parokrotnie wyższych cenach. Nowy właściciel odmówił także produkcji przekładni do Polskiego śmigłowca SW-4. Produkcję ich musiano umieścić w Świdniku, co zwiększyło koszty.
Tymczasem zdecydowana większość już rozliczonych projektów ( 2,8 mld dol. ) była adresowana do branż cywilnych. Największe zrealizowane dotąd projekty cywilne strony amerykańskiej to: uruchomienie przez General Motors produkcji Opla Zafiry w fabryce w Gliwicach oraz pozyskanie dla Grupy Lotos nowoczesnych technologii do produkcji paliw od koncernu Shell. Lecz trudno jest uznać inwestycję General Motors z korzyść z offsetu. To raczej efekt bumu na rynku motoryzacyjnym.
Kiedy w 2007r. wicepremier Roman Gierdych próbował doprowadzić, chociaż do forum na temat offsetu, jeśli nie do renegocjacji, to został przez polskojęzyczne media wyśmiany.

Opracował Karol Placha Hetman

06:22, 19.06.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

spoldzielczaspoldzielcza

0 0

a więc wracajmy do zasadniczego problemu, skąd środki na sport?
Panie Prezydencie m. Mielca jestem na 110% pewny że żadna z firm strefowych nie odmówi Panu zasilenia finansowego mieleckiego sportu , czas na Pana.

07:20, 19.06.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%