Już wkrótce czujki dymu i tlenku węgla staną się obowiązkowym elementem wyposażenia domów i mieszkań. Sprawdź, od kiedy przepisy wejdą w życie i dlaczego warto zainwestować w te urządzenia.
Czujki dymu i tlenku węgla mogą uratować życie. Każdego roku w Polsce dochodzi do tysięcy pożarów budynków mieszkalnych oraz przypadków emisji tlenku węgla (czadu), które prowadzą do setek ofiar śmiertelnych i tysięcy poszkodowanych. Nowe przepisy przygotowane przez MSWiA we współpracy z Komendą Główną Państwowej Straży Pożarnej mają na celu zmniejszenie liczby tych tragicznych zdarzeń.
Zgodnie z rozporządzeniem, które zacznie obowiązywać od stycznia 2025 roku, instalacja autonomicznych czujek dymu i tlenku węgla będzie obowiązkowa w:
Średni koszt zakupu autonomicznej czujki dymu to około 60 zł, a czujki tlenku węgla – 100 zł. Koszt użytkowania w ciągu 5 lat wynosi odpowiednio około 10 zł i 20 zł rocznie. To niewielka cena w porównaniu z bezpieczeństwem, jakie zapewniają.
Czujki dymu reagują na obecność dymu w pomieszczeniu, natychmiast alarmując o zagrożeniu. Z kolei czujki tlenku węgla wykrywają czad – gaz bezwonny i bezbarwny, który jest niezwykle niebezpieczny. Dzięki alarmowi domownicy mają czas na ewakuację i wezwanie pomocy.
W 2024 roku w Polsce doszło do ponad 27,4 tys. pożarów w budynkach mieszkalnych, w których rannych zostało ponad 1,9 tys. osób, a zginęło 269.
Odnotowano ponad 4 tys. zdarzeń związanych z emisją tlenku węgla, w wyniku których poszkodowanych zostało niemal 1,2 tys. osób, a zginęły 43. Najwięcej takich przypadków występuje w sezonie grzewczym.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz