- Powróciliśmy do naszych propozycji związanych z „podróżami ze szkołą muzyczną”. Ten koncert jest dla wszystkich, ale szczególnie dla tych, którzy kochają karnawał - powiedział Ryszard Kusek, dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Mieczysława Karłowicza rozpoczynając koncert, na który bilety rozeszły się zanim wydrukowano plakaty.
[FOTORELACJA]10765[/FOTORELACJA]
- To już kolejny koncert z cyklu o nieco intrygującej nazwie „Podróże ze szkołą muzyczną”. Dobrze wiemy, że artyści za każdym razem zabierają nas w pełną wrażeń artystycznych, porywającą podróż - przyznała prowadząca piątkowy koncert Kalina Rokosz.
- Myślę, że nikt z obecnych nie zaprzeczy, że muzyka może przekazywać emocje. Ale to nie wszystkie jej „moce specjalne”. Muzyka może przenosić słuchaczy w czasie i przestrzeni. Dzisiaj będziemy poruszać się w graniach XIX i XX wieku, a więc czasach, które nie są dla nas aż tak obce i odległe. Zaproszenie na koncert jest niczym innym, jak biletem w podróż dookoła świata. Zapewniam, że to podróż o najwyższych standardach, bo u nas to tylko „pierwsza klasa” - dodawała.
Rzeczywiście w pierwszej części koncertu wysłuchać można było muzyki „poważnej” z przełomu XIX i XX wieku. Później przyszedł czas na zaskakujące scenariusze. Muzycy przenieśli się m.in. do restauracji, gdzie oczekując na kelnera wykonali spontaniczny, autorski koncert. Restaurację postanowili też odwiedzić tajemniczy panowie z kosztowną aktówką. I tu rozpoczął się swoisty pojedynek muzyków, który zakończony został popisem dyrygenta Orkiestry kameralnej PSM II stopnia Ryszarda Kuska, który dyrygował mając... związane ręce.
Na finał koncertu wystąpił duet: Jadwiga Huber i Marcin Pokusa z utworem Franza Lehara - „Usta milczą, dusza śpiewa” w aranżacji Ryszarda Kuska.