Gminne uroczystości Święta Konstytucji 3 Maja w Chorzelowie miał w tym roku wyjątkowy charakter. Nie tylko wróciły do scenariusza znanego przed pandemią, ale mieszkańcy gminy Mielec spotkali się z amerykańskimi żołnierzami i mieleckimi Strzelcami.

[FOTORELACJA]9257[/FOTORELACJA]

Niemal w samo południe 3 maja, po uroczystej mszy świętej w miejscowym sanktuarium, w Chorzelowie wyruszyła krótka defilada poprowadzona przez orkiestrę dętą z Dobrynina i pojazdy grup rekonstrukcyjnych. 

Liczne reprezentacje ochotniczych straży pożarnych i gminnych instytucji, grupa żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych stacjonujących na lotnisku w Mielcu, drużyna Strzelców i mieszkańcy przeszli na lokalny, symboliczny cmentarz wojskowy. Tam odbyły się oficjalne, gminne uroczystości rocznicy Uchwalenia Konstytucji 3 Maja.

W swoim wystąpieniu wójt gminy Józef Piątek mówił nie tylko o historycznym akcje uchwalenia konstytucji w 1791 roku, także nawiązał do zbrodni dokonywanych przez wojska rosyjskie na terenie Ukrainy i trwającej tam wojny. Właśnie w związku z bandycką postawą Rosji w Mielcu stacjonują żołnierze USA, których delegacja przybyła na chorzelowskie uroczystości. Reprezentant Armii Stanów Zjednoczonych poprowadził też krótką modlitwę.

O przebieg i oprawę uroczystości starali się też zadbać członkowie mieleckiej Jednostki Strzeleckiej. Najmłodsi kadeci publicznie złożyli przyrzeczenie strzeleckie. - Przez całe me życie dobro Rzeczypospolitej Polskiej nad wszystko inne, wyższe dla mnie będzie. Niepodległości Jej zawsze bronić gotów będę do ostatniej kropli krwi. Służyć będę Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej do ostatniego tchu - ślubowali młodzi Strzelcy.

Przy kaplicy Cmentarza Wojskowego natomiast złożone zostały wiązanki kwiatów, by oddać hołd Polaków walczących o niepodległość ojczyzny w wojnie światowej.