• Zgodnie z zapowiedziami Szymon Hołownia odwiedził Mielec. Najpierw wziął udział w konferencji prasowej na Placu Armii Krajowej, a następnie przeniósł się na mielecki Rynek, gdzie odbyło się spotkanie otwarte z mieszkańcami.
• To wydarzenie wobec którego nikt, ja na pewno, nie może przejść obojętnie - powiedział Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i kandydat w wyborach prezydenckich w odniesieniu do śmierci papieża Franciszka.
• Moja ocena jest taka, że był to kiepski polityk, bardzo kiepski dyplomata, ale był niesamowitym proboszczem świata, niesamowitym, wierzącym księdzem, a jeżeli jest się papieżem to jest tak naprawdę najważniejsze - stwierdził Hołownia.
• Marszałek przyznał, że Podkarpacie „to niezwykle przedsiębiorczy region ludzi, którzy nie siedzą z założonymi rękami, ale pracują szukając szans, a nie szukając szans, żeby narzekać”. - Mielec jest miejscem, które po tej wcale niemałej zapaści z początku lat 90. podniosło się dzięki Strefie w sposób naprawdę imponujący. Przemysł lotniczy, Iskra, na której łatała moja żona, Skytrucki, Bryzy, Black Hawki - to wszystko są rzeczy, które na trwałe wpisują się w nasz krajobraz przemysłowy, ale również krajobraz militarny - powiedział w Mielcu Hołownia.
• Podczas spotkania otwartego z mieszkańcami Mielca Hołownia przekonywał, że „chce zaproponować zupełnie inny model myślenia o prezydencie”, a także że „byłby lepszym prezydentem od Trzaskowskiego i Nawrockiego”. - Dlatego zdecydowałem się kandydować przeciwko kandydatowi Donalda Tuska i przeciwko kandydatowi Jarosława Kaczyńskiego - dodał.
[FOTORELACJANOWA]12602[/FOTORELACJANOWA]
- Przyjeżdżam do was oczywiście w jasnym kontekście. Są wybory prezydenckie, a ja zdecydowałem się w nich kandydować przeciwko kandydatowi Donalda Tuska i kandydatowi Jarosława Kaczyńskiego i przeciwko innym kandydatom, bo chciałbym opowiedzieć o zupełnie innym modelu prezydentury, niż ten, który mam wrażenie w głowach nam siedzi - to znaczy, że prezydent powinien być kimś, kto jest z drugiej linii wielkiej partii i zabezpiecza to, żeby ta partia w następnych wyborach dobrze sobie poradziła i dostała się do Sejmu, miała władzę, ministrów, spółki, media i tak dalej - powiedział w Mielcu Szymon Hołownia.
Jak przekonywał, chce zaproponować zupełnie inny model myślenia o prezydencie. - Jakbyśmy mieli mieć takiego partyjnego prezydenta to powinien go wybierać Sejm, jak to jest w wielu krajach. Prezydent w Polsce powinien być przedstawicielem narodu, społeczeństwa - mając nadzieję, jak bardzo to społeczeństwo jest popękane - powiedział.
- Prezydent z PiS albo prezydent z Platformy to jest nieszczęście dla Polski. W tym polaryzacyjnym tańcu to zablokuje na następnych kilka albo kilkanaście lat bardzo ważne miejsce, które powinno uwzględniać też inną Polskę, niż „Polska PiS-u” i „Polska Platformy”, bo tych Polsk jest więcej - powiedział Szymon Hołownia.
- Jeżeli Nawrocki będzie prezydentem to będziemy mieli sabotażystę przez najbliższe dwa lata, który będzie tylko i wyłącznie robił wszystko, że nie będzie efektywnej walki. Jeżeli chodzi o Trzaskowskiego to uważam, że będzie tym, kim jest, czyli zastępcą Donalda Tuska. My dzisiaj potrzebujemy Prezydenta Rzeczypospolitej, a nie urzędnika PiS-u albo Platformy - stwierdził.
- Byłbym lepszym prezydentem i od Trzaskowskiego i od Nawrockiego. Dlatego zdecydowałem się kandydować przeciwko kandydatowi Donalda Tuska i przeciwko kandydatowi Jarosława Kaczyńskiego - dodał.
- Prezydent jest od tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo, żeby patrząc wam w oczy powiedzieć: „wojny nie będzie”, że jesteśmy dzisiaj w stanie w Polsce tak poukładać sprawy, że wojny nie będzie. Prezydent powinien rozumieć, co to są siły zbrojne, powinien wiedzieć, że jeżeli mamy coś rozwijać to musimy to rozwijać tak, że to nie będzie zmieniane co parę lat przez każdego kolejnego, kto przychodzi do władzy. Musimy mieć ciągłość tych procesów - powiedział.
Hołownia odniósł się też do Mielca i regionu stwierdzając, że „Podkarpacie to niezwykle przedsiębiorczy region ludzi, którzy nie siedzą z założonymi rękami, ale pracują szukając szans, a nie szukając szans, żeby narzekać”. - Mielec jest miejscem, które po tej wcale niemałej zapaści z początku lat 90. podniosło się dzięki Strefie w sposób naprawdę imponujący. Przemysł lotniczy, Iskra, na której łatała moja żona, Skytrucki, Bryzy, Black Hawki - to wszystko są rzeczy, które na trwałe wpisują się w nasz krajobraz przemysłowy, ale również krajobraz militarny.
- Podkarpacie potrzebuje dzisiaj wsparcia i o to wsparcie walczymy i zabiegamy. Mam informacje od ministra Szyszko, że udało się wydłużyć kilometraż linii kolejowych, które miały być remontowane z 500 do 800 km - mówię o środkach z KPO. Znaczna ich część zostanie zainwestowana tutaj w województwie podkarpackim - mówił.
- Z Funduszu Bezpieczeństwa i Obrony będą pieniądze, które mam nadzieję tutaj na Podkarpaciu się przydadzą - na innowacje i wdrożenia. Wasza Dolina Lotnicza jest zagłębiem innowacji jeśli chodzi o przemysł związany z lotnictwem i technikę. Będzie bardzo wiele pieniędzy na granty na różnego rodzaju projekty, które będzie można już niebawem zacząć wydawać właśnie na innowacje. Bardzo potrzebujemy, żeby polska gospodarka nie tylko składała rzeczy, ale wymyślała, konstruowała rzeczy, które inni będą składać. Podkarpacie ze swoim potencjałem inteligencji technicznej, ale też pracowitości, wspaniale się do tego nadaje - powiedział Hołownia.