Burkiewicz po ogłoszeniu wyników: „szeroko otwierałam oczy”. Trzy konkrety

• - Poprawa sytuacji samorządów, rozwój przedsiębiorczości i sprawy kobiet - to trzy kluczowe zagadnienia, na których chce się skoncentrować przyszła posłanka - Elżbieta Burkiewicz.

• Mowa o mielczance z dużym dorobkiem z biznesie, która zdecydowała się na start w wyborach do Sejmu i osiągnęła nadspodziewanie dobry rezultat - poparło sią ponad 11,5 tysiąca wyborców.

• W pierwszym komentarzu dla hej.mielec.pl, tuż po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów, Elżbieta Burkiewicz przyznaje, że „po zobaczeniu wyników szeroko otwierała oczy”. - Chyba cały czas nie do końca dowierzam temu wynikowi - komentuje.

Koalicyjny komitet Trzecia Droga skupił kandydatów z dwóch ugrupowań: Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Polski 2050 Szymona Hołowni. Oba te ugrupowania będą mieć swoich reprezentantów w Sejmie wybranych z okręgu 23. W przypadku Polski 2050 mowa o kandydatce z Mielca. Elżbieta Burkiewicz otrzymała 11 582 głosy.

- Cieszę się, że udało się osiągnąć tak świetny wynik jeśli chodzi o frekwencję w tych wyborach. Cieszy, że obudziło się społeczeństwo obywatelskie, że młodzi poszli głosować, że kobiety tak licznie poszły głosować. W programach telewizyjnych widziałam te piękne sceny, jak ludzie czekają na możliwość oddania głosu z wielkim poświęceniem, w długich kolejkach, bo czują, że jest to ich przywilej, ale i obywatelski obowiązek - mówi w rozmowie z hej.mielec.pl Elżbieta Burkiewicz.

- Wynik dla mnie jako reprezentantki partii opozycyjnej jest tym lepszy, że mamy powód, aby walczyć o to „przejęcie pałeczki” i ułożenie Polski nieco inaczej - dodała

Na pytanie o pierwsze wrażenia po osiągnięciu tak dobrego wyniku przyznaje, że „chyba cały czas nie do końca dowierza temu wynikowi”. - Liczyłam być może na 6 tysięcy głosów. To już byłby sukces, bo mam nadzieję, że jestem w Mielcu odbierana jako osoba, która aktywnie działa zarówno zawodowo, jak i społecznie, pomagam ludziom - powiedziała.

- Myślałam, że właśnie Mielec będzie moim zapleczem. Tymczasem otrzymałam głosy od mieszkańców Tarnobrzega, Stalowej Woli, gdzie propagowałam ideę Trzeciej Drogi i Polski 2050. To dało efekt. Kiedy wyniki zaczęły przekraczać 8 tysięcy głosów to szeroko otwierałam oczy. Taki rezultat jest dla mnie zaskakująco dobry - przyznała.

Na pytanie o współpracę z pozostałymi parlamentarzystami z Mielca: posłanką Krystyną Skowrońską i posłem Fryderykiem Kapinosem, Burkiewicz przyznaje, że ma nadzieję na „drogę we wspólnym kierunku”. - Jest nas trójka z Mielca, więc mamy mocną reprezentację. Mam nadzieję, że tutaj też pójdziemy we wspólnym kierunku, mimo że jesteśmy z różnych opcji politycznych - podkreśliła.

Burkiewicz zaznaczyła też, że „mimo iż jest z Mielca, naprawdę chce działać na rzecz całego regionu - także Tarnobrzega, Stalowej Woli”.

- Deklarowałam to w czasie kampanii i zdecydowanie dzisiaj to podtrzymuję - powiedziała, dodając, że w planach ma już utworzenie oddziału biura poselskiego w tamtym obszarze, a i niewykluczone, że kolejnego także w okolicach Łańcuta.

Z jakimi reakcjami Elżbieta Burkiewicz spotykała się podczas kampanii wyborczej w regionie? - To było dla mnie pozytywne zaskoczenie. Nawet w miejscach, gdzie dominowały plakaty kandydatów partii rządzącej, spotykałam się z naprawdę pozytywnymi reakcjami. To cieszyło i dawało nadzieję - przyznaje.

- Ludzie naprawdę cenią sobie to, że komuś się chce, że ktoś kandyduje, ale i pracuje. Mogłam wywiesić banery i zostać w domu, ale to nie mój styl. Podjęłam się wielu akcji, wielu spotkań na ulicach miast i to przyniosło efekt - dodaje.

Na czym w pracy w Sejmie chce się skoncentrować Elżbieta Burkiewicz?

- W trakcie kampanii w rozmowach z samorządowcami doszłam do wniosku, że naprawdę trzeba poprawić sytuację samorządów. Rządzenie nie może być z góry, z Warszawy, ale trzeba myśleć o tym, co się dzieje w terenie. Trzeba poprawić funkcjonowanie i uczciwe finansowanie samorządów. Muszą być środki na to, co samorządy mają realizować - dodaje wskazując m.in. na edukację.

- Poza tym przedsiębiorczość i sprawy kobiet. Mówiłam o tym w kampanii. Bardzo chcę, żeby udało się tego dopilnować i mam nadzieję, że moje ugrupowanie będzie w tym konsekwentne - dodała.