Najnowsza wystawa zaprezentowana 15 lutego w progach Pałacyku Oborskich - Muzeum Historii Regionalnej w Mielcu to złożony i bardzo pracochłonny projekt, który będzie cieszył oczy zwiedzających przez najbliższe miesiące. W historycznym dla Mielca obiekcie znalazło się kilkanaście damskich sukien z okresu belle epoque, czyli lat przełomu XIX i XX wieku we Francji. W większości eksponaty te udostępnione zostały z prywatnej kolekcji Anny Moryto z Poznania.
- Wiemy dobrze, że moda w rozumieniu ubioru, zmienia się nie tylko w ciągu epok, ale zmieniała się już przecież w czasie naszego życia. Pojawiają się nowe trendy i osoby, które je kreują. To przyświecało nam przy organizacji tej wystawy - mówi Krzysztof Haptaś, starszy asystent muzealny, kierownik działów: archeologii, etnografii, historii i sztuki w Muzeum Historii Regionalnej w Mielcu.
I choć - jak przyznał - obecnie w tej branży dzieje się wiele, to „w żadnym stopniu nie można tego porównać z tym, co działo się właśnie w czasie belle epoque”. Prezentowane suknie i stroje pokazują one bardzo zróżnicowaną kolorystykę, fasony oraz swoje przeznaczenie.
Pracownicy mieleckiego muzeum przygotowali obszerną wystawę, która pozwala przenieść się do Francji lat końca XIX wieku i początków XX wieku. Ubiory są tu wzbogacone przez obuwie oraz przyrządy pomagające w ich zakładaniu oraz damskie akcesoria takie jak między innymi rękawiczki czy kuferek podróżny z kosmetykami niezbędny w podroży prawdziwej damie oraz wiele wiele innych eksponatów.
Prócz niezwykle pięknych i pieczołowicie zachowanych strojów zwiedzający mogą też obejrzeć zaaranżowane pomieszczenia mieszkalne w eksponaty z tej samej epoki - zobaczyć można miedzy innymi sypialnię. Niezwykle ciekawa jest także damska bielizna tamtego okresu: gorset, staniczki gorsecikowe, czepki, a nawet pończochy. Wystawa jest wzbogacona o multimedia oraz meble z epoki.
Otwarcie wystawy „Francja Elegancja. Moda w czasie belle epoque” wzbogacone było projekcją krótkiego filmu zatytułowanego „Scenki galicyjskie”, który wraz z muzeum przygotował mielczanin Marek Szczurek. Do tego projektu zaproszono aktorów mieleckiego Teatru Rozmaitości, którzy przywdziewając stosowne stroje przenieśli się do czasów galicyjskich i odegrali scenki zaczerpnięte z historii rodziny Oborskich. Zbiór zabawnych scenek zrealizowany został oczywiście w Pałacyku Oborskich i bezpośrednim otoczeniu.
Jak zadeklarował Krzysztof Haptaś, w najbliższym czasie realizacja tego projektu będzie kontynuowana. Przybrana bowiem formuła filmu w postaci przybliżania pojęć z tamtego okresu za pomocą poszczególnych określeń w kolejności alfabetycznej nie została bowiem wyczerpana. – Do końca alfabetu zostało nam jeszcze trochę liter, więc jeśli jest taka wola państwa, chciałbym zadeklarować, że będziemy kontynuować ten projekt – powiedział podczas otwarcia wystawy jej koordynator.
Muzealnicy wstępnie zapowiedzieli też akcję zbiorki środków na zakup historycznej sukni, która nawiązuje do historii rodziny Oborskich. Planowo chcą odtworzyć suknię, w którą ubrana jest hrabina Konstancja Oborska na jednym ze zdjęć znajdującym się w zbiorach muzeum. - Mamy możliwość zakupić taki strój – powiedział Krzysztof Haptaś.
- W związku z tym, że zakup takiej sukni to są bardzo duże kwoty, będziemy chcieli ogłosić zbiórkę pieniężną na ten cel. Obecnie przygotowujemy całą kampanię, której towarzyszył będzie spot. Oczywiście będziemy informować o starcie tej zbiórki i bardzo prosimy wziąć nas pod uwagę i wesprzeć tę akcję. Dzięki temu pozyskamy przepiękny eksponat, który będzie prezentowany w sali poświęconej rodzinie Oborskich, a ponadto tego typu eksponaty pozwolą nam robić jeszcze lepsze wystawy dla państwa i państwa dzieci. Stąd nasz apel – dodał pracownik Muzeum Historii Regionalnej w Mielcu.
Zbiórka ma ruszyć w pierwszej połowie marca. O jakie konkretnie środki chodzi? Jak udało nam się dowiedzieć, zakup takiej sukni to kwota w przedziale od kilku do maksymalnie nawet 10 tysięcy złotych.
4 0
suknia "hrabina Konstancja Oborska" jest fantazyjnie trafioną, być może odświętną wariacją typowego ubioru kobiety oborskiej przełomu XIX/XX wiek,
należy przypomnieć, że do wieku XIX określenie "kobie-ta" uważano ze wszech miar obraźliwym, dopiero ruchy rewolucji czerwonej wyniosły pojęcie kob i obora, stało się narzędziem walki ruchu chłopskiego do prawa rabacji i komunistycznych rządów robotniczo-chłopskich
3 1
teraz takie suknie noszą co by pi*de tylko było widać. szmaty.
3 0
zastanawia mnie czy warto stworzyć uniform "hrabia Alfons Stajenny", elegancji i lekki ubiór do jazdy wierzchem,
to może być niezwykłe doświadczenie,
- fajny film "świat się śmieje" prod. rosyjska
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz