Zamknij

Udostępnijźródło: soskotymielec

To maleństwo w agonalnym stanie znalazły wczoraj wieczorem na ulicy dwie panie ?. Zadzwoniły na Straż Miejską, ale kociątka nie przyjęto do schroniska z powodu przekroczenia limitu kotów. Panie pobiegły z kotkiem do najbliższej lecznicy, gdzie uzyskały informację, że za leczenie kotka ktoś musi zapłacić. Spróbowały kolejną lecznicę, gdzie przypadkiem spotkały wolontariuszkę z SOS KOTY Mielec. Lekarze natychmiast zajęli się kociątkiem, a SOS KOTY Mielec oczywiście zadeklarowało, że pokryje wszystkie koszty leczenia i utrzymania maluszka. Koteczka przebywa w lecznicy, jej stan jest bardzo ciężki i na ten moment nie wiemy czy przeżyje... Dobija nas bezsilność - gdy potrzebujące koty nie otrzymują pomocy, bo w schronisku brak miejsc. Niestety nie mamy własnego budynku, ale pamiętajcie - jeśli znajdziecie się w takiej sytuacji i nie będzie możliwości przyjęcia kota do schroniska, kontaktujcie się szybko z nami - pokryjemy koszty leczenia‼️ Liczy się czas! Może uda się Wam znaleźć dla niego tymczasowy dom – my zapewnimy karmę i żwirek. Nie zostawiamy bez pomocy żadnego kota, po to właśnie istniejemy i pozyskujemy środki finansowe, aby ratować, leczyć, pomagać. Dziękujemy tym dwóm paniom za zabranie kociątka


komentarz(1)

ssssssss

6 0

Co znaczy schronisko nie przyjmuje sos koty jest coś takiego jak ustawa o ochronie i praw zwierząt może zacznijcie naciskać nasze władze bo z tego jak pamiętam to i pan prezydent i kilku panów radnych lansowali się w schronisku kr….wa mać nawet wielki róg tam gniazdko uwił 17:34, 11.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo