Opony Zimówki do auta w rozsądnej cenie ?07-11-2019 14:24:31
Z15:34, 07.11.2019
Rzochow. Na przeciw cmentarza.
Leonsjo16:52, 07.11.2019
Pytanie z doopy więc oczekuj podobnych odpowiedzi ...
XYZ18:12, 07.11.2019
Mam dwie z Tico po 20PLN/sztuka
opony bieżnikowane.19:06, 07.11.2019
Ja kupiłem coś takiego. Z targumu, miałem wątpliwości, ale po jednym sezonie uważam, że są świetne, o wiele lepsze o tanich chińczyków, czy koreańców. A o połowę tańsze. Gość jeździ busem cały rok na takich zimówkach z nalanym bieżnikiem i jest zadowolony.
Konto usunięte19:35, 07.11.2019
Jaki rozmiar ?? Kolega sprzedaje po 2 zimach r15 w stanie bdb.
Kiko21:06, 07.11.2019
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Koktajl21:04, 07.11.2019
Ja w taczkach mam zimówki 10 lat jeżdżę i nie wymieniam pirelki a kondony mam olsztynki i po każdym zabiegu wyrzucam
Ja2dwa 12:30, 08.11.2019
Mam do roweru 26c priv
Jacek14:49, 08.11.2019
Wezne "Paweł", jakie masz rozmiary i po ile se cenisz ?
Eddy16:55, 08.11.2019
Ja już od 5 lat jeżdżę na letnich jak sie uważa to nie trzeba zmieniać opon a i sie pobawić można na śniegu tylko u mnie naped 4x4.
Ebe17:59, 08.11.2019
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Jacek21:32, 08.11.2019
To nie życzę żebyś miał kiedyś potrzebę gwałtowniejszego hamowania w zimie na letnich oponach , na bank zaparkujesz komuś w bagażniku , a w gorszym przypadku zgarniesz kogoś z pasów :(
DiKej23:52, 08.11.2019
Polecam Zeetex. Tani chińczyk lepszy niż bieżnikowane. 3 sezon leci na Zeetex. Po 2.500-3000 km miesięcznie. Nie ma sensu przepłacać za Hankook'i czy już nie mówiąc o jeszcze wyższej półce. Chyba, że ktoś ma za dużo pieniędzy i nie wie co z nimi zrobić
z.09:33, 09.11.2019
Co do powyższego stwierdzenia to bym polemizował. Miałem takie opony i z wyważeniem ich był ciągle problem. A i guma śmierdzi i twardnieje, więc raczej szału z tymi oponami nie ma.
Speed09:35, 09.11.2019
Oj chyba nigdy nie jeździłeś na Hankook, Toyo, Yokohama czy Falkenach ?
Pomijając właściwości jezdne zwłaszcza przy większych prędkościach, to dobre opony wytrzymują minimum o połowę a często nawet o drugie tyle większe przebiegi niż tanie chinole - i to tyle a właściwie aż tyle ?
rikitiki11:15, 10.11.2019
jak ktoś pisze o "rozsądnej cenie" w temacie, to raczej nie planuje inwestować w opony zawrotnych sum pieniędzy. Czyli zastanawiamy się pomiędzy
-używaną oponą wyższej półki
-bieżnikowaną
-chińską.
Tu wszystko jest względne, o czym piszecie.
Śmierdzi? Co wy wąchacie sobie te opony hobbystycznie? Czy w kuchni je trzymacie po sezonie?
Wyższe prędkości? Czyli jakie? Jak sypiemy po ponad 200 po niemieckich autostradach, to zaiste lepiej zainwestować w opony Vredestein czy Pirelli. Jak ktoś ma astre za 8000,która 180 osiąga z wrażeniami jak w Sokole Milenium, to raczej nie będzie inwestował w opony klasy premium.
Ktoś miał problem z wyważaniem opon chińskich(kiedy to było? 10 lat temu? Jakie konkretnie? Imperial? Zetex? Ja byłem przy wyważaniu 3 kompletów opon i nie miałem problemu.
Guma szybko twardnieje? Jak to stwierdzono? Po jakim czasie? W jakich temperaturach się poruszaliście? 20 stopni w środku maja?
Szybko sie zużywają? Zalezy jak ktoś jeździ. Z resztą czasem opony klasy premium również się szybko zużywają, ale dzięki temu mają lepszą przyczpeoność.
-20:58, 09.11.2019
Czyli lepiej kupić bieżnikowane niż chińskie?
Zimny21:31, 09.11.2019
Zdecydowanie lepiej jest kupić dobrego chińczyka, to będzie zawsze nowa i świeża opona a do tego jakość większość chińskich opon dzisiaj jest naprawdę w porządku.
W praktyce bieżnikowana ta będzie zawsze stara i zużyta opona (nie oszukujmy się, nie bieżnikuje się dobrych używanych opon tylko sprzedaje je na rynku używek), na którą ktoś dolepił paski nowej gumy niewiadomego pochodzenia i całość wygrzał w dużej foremce. Mało tego w przypadku bieżnikowanych może się zdarzyć, że kupując komplet opon możesz mieć każdą od innego producenta, z inną datą produkcji oraz różniące się między sobą parametrami typu nośność opony, elastyczność opasania i osnowy itp.
To trochę tak, jak gdyby starego i zajechanego złoma grubo poszpachlować i polakierować a potem wmawiać sobie, że od teraz jest identyczny jak wtedy gdy wyjechał z fabryki ?
6 2
Kiedyś kolega zalozyl bieznikowane to po miesiącu opona sie rozwarstwila...ja w zyciu bym tego nie założył chocby kosztowalo 50zl/szt(zreszta tym bardziej) Opona to jest Bezpieczenstwo, Przyczepnosc, Predkosc, Hamowanie...jesli nie jezdzisz wiecej niz 40 km/h to zakladaj, ale jesli powyzej to nie ryzykuj swojego i kogos bezpieczenstwa
5 1
Trzeba mieć kalafior zamiast głowy aby kupować stare i niewiadomego pochodzenia opony, na które ktoś w warunkach garażowo-spartańskich dolepił kawałek nowej gumy i cieszyć się, że było tanio ?
4 1
Nie założyłbym bieżnikowanej nawet jakby mi ktoś do niej dopłacał. Widziałem jak taka poszła w ciężarówce na autostradzie. Ciężarówka ma dużo opon, duża styczność z nawierzchnią. Gdyby to samo się stało w osobówce to słabo to widzę.
1 7
Pisałem o firmowej robocie dużej mieleckiej firmy.Przejeździłem tą zimę co była, w tym kilka wypraw na narty, gdzie śniegu było od groma, śliskie drogi. Auto trzymało się drogi bardzo dobrze, a nie jeżdżę 40 tką..
Nie namawiam, nie reklamuję, przedstawiłem po prostu opcję. Kupowanie używek z niewiadomym wiekiem i stanem raczej nie jest lepszym rozwiązaniem.
Dla niektórych cena też gra rolę, zwłaszcza, że gro aut na ulicy to nastolatki...
0 1
miales szczescie po prostu, mowisz ze uzywek bys nie zalozyl niewiadomego poczodzenia, a niby opony bieznikowane to nie uzywki???to zwykla uzywka z przyklejonym plastrem gumy, tym bardziej nie wiesz co to za opona, kupujac uzywke mozesz ja przynajmniej sprawdzic wizualnie, wczesniej ja jezdzilem na uzywkach oczywiscie marek premium do 6 lat i byly ok, teraz jedna kupilem nowki bo ten ponad 1tys wydany na pare lat to nie duzo a przynajmniej mozesz autostrada leciec spokojnie te 140kmh