Jak nie grasz, to już wygrałeś 😊

Nie warto...jesli myszlisz ze wygrasz miliony, to jestes w błędzie, nie wierze że co ok. tydzien jak padnie 6tka to daja te miliony ooot tak komus...to wszystko zdaje sie byc ustawka...trojki, czworki czy piątki oczyeiscie padają i sa wyplacane...ale zeby trafic trojke trzeba duuuzo wiecej stracic niz jest wygrana. Kiedys gralem jesze jak duzy byl po 2zl, puszczalem po 10x za dwie dychy, to raz na jakisz czas wygralem...mialem 3ke!!! Jednak duzo wiecej hajsu stracilem...

Zapytaj Wałęsy on wie jak się wygrywa w totka.

Gram od paru lat. Od zdrapek po lotto, mini itd. Raz wygrałem 250zl (4 w lotto). Tak to ciągle na minus. Poszło już z 20 tysiecy na granie... dosłownie. *%#)!& nadzieja i chęć zmiany życia robi ze gram dalej. Dzisiaj też na minus w lotto i gierki (na lotto.pl)

Ja tam wolę zdrapki, wiem przynajmniej czy od razu wygrałam. Raz w miesiącu podatek od zachłanność trzeba zapłacić, ale nie więcej niż 5zl za los.

Napisz do Wałęsy on ograł Totolotka on ma system

Ściema. Na necie był filmik gdzie były pracownik lotto ciekawie przedstawił na czym polega przekręt lotto ale nie wiem czy jeszcze jest. W Mielcu niby padły kilka razy większe wygrane. Zna ktoś osobiście te osoby?

Grałem i czasem zagram lecz już za stawki minimalne.
W 1999 ściągnąłem 5 w dużego trzy razy 4 i 7x7 multi trzy tygodnie zysku byłem w szoku po podliczeniu było 25 tys. Od tego czasu tylko dwie trójki gdyż gram tylko okazyjnie swoje już pewnie zgarnałem 😃

Pracowałem przy kolekturze w Mielcu, i z doświadczenia wiem ile dziennie ludzie tracą pieniędzy na lotto. NIE ZNAM ani jednej osoby która coś wygrała, w zdrapki owszem, ale groszowe sprawy...

Szkoda kasy nic nie wgrasz