Zamknij

Ortopeda na NFZ w Mielcu - z czego wynikają terminy ? Czy ktoś z Was może w prosty (logiczny) sposób wyjaśnić dlaczego idąc do ortopedy na NFZ w Mielcu w styczniu 2019r. słyszy w rejestracji że najbliższy termin do lekarza X to styczeń 2020r ? Podkreślam na skierowaniu nie ma wpisane "pilne" bo faktycznie to nie jest pilne w sensie "cito" na dziś/jutro/ten tydzień. Ale skoro ktoś "uprosi" skierowanie u rodzinnego bo coś go boli (nie paluszek tylko np. bark/obojczyk/cała ręka czy też noga, to nie znaczy że będzie czekał rok na wizytę u ortopedy a później prawdopodobnie pół roku żeby dostać się gdzieś na rehabilitację (o ile tak zaleci ortopeda).... Nikt nie idzie do lekarzy "specjalistów" żeby pogadać o pogodzie - to chyba jasne. Skoro coś boli a rodzinny "nic nie może" bo od tego jest ortopeda, to chyba jest jasne że "porada lekarska" potrzebna jest w ciągu kilku tygodniu a nie za rok.... ? To nie jest pierwsza taka sytuacja ale pomimo nowych gabinetów i przeniesienia miejsca przyjmowania "specjalistów" sytuacja taka utrzymuje się "u nas" od lat - żeby nie powiedzieć dekad.... Nie jestem lekarzem który zostanie przyjęty "po znajomości" między pacjentami "na już" tylko normalnym płatnikiem składek na "NFZ"..... wkurza mnie fakt, iż wszyscy o tym wiedzą (osoby zarządzające "u nas" tym bałaganem) że są takie kolejki a nikt nic z tym nie robi bo i tak lądujemy prywatnie u ortopedów i innych "specjalistów" a składki co miesiąc na NFZ płacimy wszyscy. Jak na wstępie - czy ktoś z Was może w prosty/logiczny sposób wytłumaczyć czemu "u nas" tak jest ? Czy chodzi o limity na lekarza/ kasę w budżecie (co też związane jest z limitami), ilością pacjentów czy jeszcze czymś innym ?16-01-2019 13:42:41

110

komentarz(24)

xmailxmail

0 0

W Rudnej Malej do Pani doktor ortopedy : B-R czeka sie kolo miesiaca i chetnie wypisuje skierowania na dalsze badania tak by znalesc wlasciwa diagnoze 15:43, 16.01.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

kemot188kemot188

0 0

Namiary podasz na tą lekarkę ? 21:02, 16.01.2019


reo

Woda na młynWoda na młyn

7 0

Bylem tam pol roku temu, dokladnie masakra jest a nawet gorzej- pytanie gdzie jest rzecznik praw pacjenta, NIK i inne instytucje w tym prokuratura ktora powinna zajac sie tym ogromnym problemem- bo skoro placimy wszyscy na NFZ potezne pieniedze to w zamian zadamy powaznej opieki zdrowotnej a nie takiej ktora sobie jaja robi z pacjentow- bo wizyta za rok naraża pacjentow na utrate zdrowia a nawet zycia. Wracajac do dnia w ktorym tam bylem- przyszla matka i chciala zapisac chorego syna na wizyte- jak uslyszala w rejestracji ze termin za 14 miesiecy to sie rozplakala- a osoba na rejestracji mowi ze mozna prywatnie probowac- az mi sie zal kobiety zrobilo bo wizyta ok 150 zl kosztuje. Ja sie podlaczam do pytania - co to ku..a jest????? Za co my placimy???? 18:31, 16.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gapciogapcio

0 0

Wynika to z limitow. Placowka dostaje np co miesiac kase na 300 pacjentow. Kazda wiec nadwyzka osob chetnych na specjaliste przenoszona jest na kolejny termin w . Mozna wiecej przyjac bo sa takie mozliwosci inaczej lekarze np pracujacy w szpitalu nie mogli by robic prywatnej kasy na publicznym sprzecie. Jest tak ze taki lekarz przyjmie 5 osob na nfz i 10 prywatnie siedzac w tym samym gabinecie kasujac od kazdej 150 zl minimum 18:33, 16.01.2019

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

kemot188kemot188

0 0

To jeśli wynika to z limitów to wg mnie powinni robić tak (na Twoim przykładzie):
styczeń - rejestracja zapisuje na styczeń 300osób w dniach 1 do 31 stycznia - czytajcie do 4go stycznia zapisuje, bo 5go pewnie już braknie miejsc (trzysta osób się zapisze w 3/4 dni). Od 7go stycznia rejestracja wszystkim odmawia "zapisania się" albo wywiesza tabliczkę "W MIESIĄCU STYCZNIU 2019R. BRAK MIEJSC DO ORTOPEDY. KOLEJNE ZAPISY OD 1 LUTEGO". W Lutym sytuacja analogiczna. Ludzie widząc taki stan rzeczy "czarno na białym" zaczną w tej sprawie sami interweniować. Inaczej to my ich po prostu do tego przyzwyczajamy. Kończy się tak jak napisałeś, do połowy stycznia limit na br. zostaje wykorzystany i ludzie chodzą do lekarzy prywatnie albo nawet jak sam to bdb opisałeś do budynku szpitalnego gdzie płacą do kieszeni specjalistom "prywatne pieniądze"...i biznes kręci się....
Zapisując się teraz na grudzień czy na styczeń 2020r. sami na to przyzwalamy a kasa na NFZ co miesiąc płynie z każdej naszej wypłaty wartkim nurtem..... 21:02, 16.01.2019


pppppp

2 1

Niestety każdy kto wie chociaż podstawy na temat działania i praw w NFZ wie także że nie można wstrzymać przyjęć w przychodni, gdyż jest na to paragraf, kolejki rozliczeniowe w ciągłości mają być wysyłane jako raport do nfz kilka razy w miesiącu. Kolejna sprawa to niech osoba zaintersowana zajrzy do przychodni ortopedycznej i spojrzy kto głownie "okupuje" rejestrację, starsze osoby które niejednokrotnie wyjdą za drzwi i mają takiego powera, że nikt nie posądziłby ich o chorobę. 07:58, 17.01.2019


geniagenia

0 0

Dokladnie. Poradnia chcąc robić świadczenia zobowiazuje się do przestrzegania przepisów NFZ. Ciągłość zapisow, lista oczekujacych, pacjenci pierwszorazowi, pacjenci objęci leczeniem, nowe skierowania na nową jednostkę chorobową, świadczenia bez kolejki dla osob uprawnionych ustawowo, limity: to nie są pomysły organizacyjne danej poradni. 22:00, 17.01.2019


Woda na młynWoda na młyn

5 0

To kto wróżka z fusów określa ile bedzie pacjentow np w styczniu a ilu w lipcu- mnie jako klienta nfz nie moga obchodzic limity bo place swoja czesc co miesiac a korzystam poki co z opieki doraźnie. Czegos tutaj nie rozumiem- jak ode prywatnie ro mam na juz( do miesiaca czasu okolo) a NFZ zabiera kase co miesiac i kaze czekac rok bo ma limit--- a ch.j a takim NFZ- em. Zamknac to wszystko i zrobic prywatna opieke zdrowotna- kto chce to placi ale i pozniej w razie "W" ma dostep do swoich swiadczen! 18:42, 16.01.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MiraMira

3 0

Dokładnie popieram trzeba sprywatyzować służbę zdrowia gdzie pacjent przyjęty a za nim idą pieniądze 19:16, 16.01.2019


NikaNika

7 0

Też jestem za prywatyzacja,biorąc pod uwagę choćby kolejki do lekarza rodzinnego. Starsze osoby zajmują kolejkę u 10 lekarzy bo nie mają co z czasem zrobić i siedzą z godzinę w gabinecie "szukając" pseudo chorób. Tak kończyły się moje wizyty na Borku u starszej lekarki Pani T. Rejestrowałem się dzień wcześniej a siedziałam nie raz na poczekalni od 7.30-14!! przepisałam się do innej i mam spokoj. 19:40, 16.01.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ElaEla

1 0

A do jakiej? Jeśli można spytać, bo ja też nieraz spędzam pół dnia w przychodni...w dodatku muszę sobie "zaplanować" chorobę, bo rejestrują tylko w piątek na cały przyszły tydzień, a jak coś się pojawi nagle to niestety nikt cię nie przyjmie. 21:03, 16.01.2019


ElaEla

1 0

A do jakiej? Jeśli można spytać, bo ja też nieraz spędzam pół dnia w przychodni...w dodatku muszę sobie "zaplanować" chorobę, bo rejestrują tylko w piątek na cały przyszły tydzień, a jak coś się pojawi nagle to niestety nikt cię nie przyjmie. 21:01, 16.01.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

kemot188kemot188

1 0

"rejestrują tylko w piątek" ??!!@#! To myślałem że w "czwórce" na osiedlu jest tragedia. Tutaj trzeba siedzieć na telefonie tyko godzinę żeby się dowiedzieć że na dziś brak już miejsc no ale zapiszą na jutro i jest spokój. Nie liczę teraz okresu super remontu czwórki bo teraz tj jazda dopiero. Wczoraj dowiedziałem się że na ten tydzień miejsc brak ! "Ale oczywiście mogę podejść rano kolejnego dnia do okienka to mnie może uda się zapisać na dany dzień." No i tak zrobiłem. Podszedłem po 7.30 i się zapisałem na 12:00 (a były inne godziny też jeszcze dostępne). Spoko, w końcu każdy z nas może wyjść z pracy kiedy chce żeby raz podejść i się zarejestrować i dwa żeby iść na wizytę w godzinach pracy. Jak komuś oczywiście nie odpowiada to zawsze może sobie urlop na lekarza wypisać....
W czwórce to żaden remont nie pomoże....
Ale jak Ty mówisz że rejestrują na borku tylko w piątek, to na osiedlu jest extra komfortowa obsługa w tym wypadku...
Na Smoczce z tego co wiem jest podobnie (dziecięcy na Chałubińskiego). Dzwonisz i modlisz się rano żeby odebrali. Dowiadujesz się że miejsc na dziś już brak i trzeba do okienka. Lecisz na złamanie karku po lodzie a tam uśmiechnięta Pani pyta "a która godzinę Pani wybiera 10.00 czy 11.45...?"....no żesz ku...
Odciąć im wszystkim telefony bo dla nas pacjentów to żadne udogodnienie.
Chore to wszystko.... 21:14, 16.01.2019


WandaWanda

1 0

Przychodnia 1 na starówce. Tutaj nie ma co nawet "siedzieć na telefonie", bo panie nie mają czasu go odebrać. Trzeba iść siedzieć w przychodni i odczekać swoje, może ktoś cię w końcu przyjmie. Tylko gorzej jak jesteś chory...siedź i czekaj pół dnia, szkoda że ja akurat chce być przyjęta kiedy jestem chora właśnie! Kiedyś dodzwoniłam się i usłyszałam- proszę przyjść przed 8 może gdzieś panią wciśniemy. Przyszłam przed 8, nie dało się "wcisnąć", zostałam przyjęta ok. 12:30 bo się lekarka w końcu zlitowała. (Dodam, że miałam anginę ropną i zapalenie tchawicy- ledwo stałam na nogach.) 06:31, 17.01.2019


watrawatra

6 0

w Mielcu do wszystkich lekarzy sa chore terminy... nawet prywatnie, jade do Tarnowa, Rzeszowa czy TBG i wszedzie jest inaczej..... bywa ze i ceny nizsze. to samo z dentystami.... 21:49, 16.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

chorychory

6 0

Tak źle ze służbą zdrowia jak w Mielcu nie znajdziecie nigdzie na Podkarpaciu,masakra.W Poradni Urologicznej po odejściu lekarza pacjenci zostali pozostawieni sami sobie muszą się poniewierać po innych miastach,Panie Starosto czas na działanie. 21:58, 16.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanJan

3 0

Powinien Lonczak wraz z Bryłą natychmiast dać informacje na temat służby zdrowia 09:36, 17.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MielczokiMielczoki

2 0

W tym Mielcu *%#)!& mieszkanie kosztuje tyle co w Rzeszowie co co się dziwicie ze się cenią! Dentysta dziadowskiej jakości a ceny jak w Krakowie !!! Teraz jeżdżę poza mielec do dentysty , a na zakupy ( meble AGD itp ) jeżdżę do Tarnobrzega bo jest o wiele taniej !!! 18:17, 17.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KaskaKaska

1 0

Takie sa terminy, bo ludzie z błachymi sprawami chcą od razu skierowanie do specjalisty, przesiedlenia RVG, MRI i najlepiej jeszcze jakąś operację... Tworza sie kolejki, które lekarz pierwszego kontaktu powinien eliminowac na wstepie lub za nieuzasadnione przyjecie na SOR powinna zostać pobierana opłata tak jak to jest np. w Holandii - kolejek nie ma a i terminy szybkie jak dzieje sie coś wymagajacego specjalisty lub zabiegu.. Polecam najpierw fizjo(internista wypisze skierowanie) i zycze szybkiego powrotu do zdrowia:) 21:16, 17.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

geniagenia

0 4

Te zastrzeżenia należy zgłosić do NFZ i wyżej. Poradnia dysponuje daną pulą pieniędzy, za nadwykonania NFZ raczej nie jest skłonny płacić. Z naszych składek finansowane są świadczenia dla osob chorych bardziej od nas. Wg mnie z wieloma sprawami mógłby poradzić sobie lekarz POZ, gdyby miał wiekszy koszyk badań na przykład. Polecam również stronę terminyleczenia kropka nfz kropka pl. Tam można znaleźć terminy w poradniach w całym kraju. 21:48, 17.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

geniagenia

0 0

Dokladnie. Poradnia chcąc robić świadczenia zobowiazuje się do przestrzegania przepisów NFZ. Ciągłość zapisow, lista oczekujacych, pacjenci pierwszorazowi, pacjenci objęci leczeniem, nowe skierowania na nową jednostkę chorobową, świadczenia bez kolejki dla osob uprawnionych ustawowo, limity: to nie są pomysły organizacyjne danej poradni. 22:06, 17.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

anonimanonim

0 0

Polecam, jeśli ktoś ma taką możliwość, oddawać krew honorowo. Już po oddaniu 6 litrów krwi pełnej - mężczyźni, i 5 litrów - kobiety, otrzymuje się tytuł zasłużonego krwiodawcy 3-go stopnia (brązowa odznaka), który uprawnia do świadczeń bez kolejki. Ponadto można darmowo jeździć komunikacją miejską (w zależności od miasta różnie, w Mielcu o ile się nie mylę już od 3-go stopnia). Kolejnym plusem jest spora ilość leków za grosze lub za darmo, m. in. duża ilość antybiotyków, ostatnio za blokadę sterydową do wstrzykiwania nic nie zapłaciłam - normalnie prawie 60 zł. No i oczywiście już od pierwszej donacji czekolady i dzień wolny.

08:28, 18.01.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

kemot188kemot188

0 0

Pomysł bdb ale jeśli dobrze kojarzę można oddawać krew co 3 miesiące. 6L krwi to pewnie coś koło 3 i pól roku lub więcej. Tak więc pomysł może i dobry ale sam rozumiesz, rozwiązanie przedmiotowej kwestii może nastąpić za przeszło 3 lata.... 21:11, 18.01.2019


MartaMarta

1 0

Terminy do lekarzy czy na badania, to jakaś mielecka paranoja. Dostałam skierowanie na rezonans. W Mielcu termin za półtora miesiąca. Ktoś podpowiedział mi szpital w Staszowie, zadzwoniłam, termin za 5 dni !!! Jeśli piszecie tutaj o limitach, o podpisanych kontraktach, to nasuwa się tylko jedno... Mamy kiepskiego dyrektora, kiepskich zarządzających, skoro nie potrafią wynegocjować lepszych kontraktów. 19:07, 19.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz