Cmentarze są pełne tych, którzy mieli pierwszeństwo...

Użytkownicy dróg (piesi i kierowcy) dzielą się na dwie kategorie :
Tych co cało i szczęśliwie docierają do celu i tych co mają zawsze pierwszeństwo !

Spokojny wypoczynek jest tam niemożliwy przy imprezach małolatów

DLATEGO STOP DLA PSÓW I HAŁASÓW.

Równie dobrze można napisać, że nie chcemy tam dzieci bo krzyczą i robią hałas... ?

ja tam ciebie nie chce z gowniakami

Stawy sadla ludzi którzy chcą wypocząć .
Nie dla psów i wariatów motocyklistów.
Jest tam również NATURA 2000.
Pupilki można kąpać na basenie nieopodal GALERII NAVIGATOR.

To wysyłaj. Przyda sie taka akcja

ja tak robię już od roku, garstka szybkich szczęśliwców o tym wie

jeden taki pedałowiec z czołówką na pustym łbie mało mnie nie rozjechał na chodniku.

To wysyłaj! Bo zatajając informacje o niebezpieczeństwie, jesteś współwinny!

Tak samo jak można wysłać na rowerzystów i to nie raz .. Więc nie pisz że rowerzyści tacy święci .. Nie raz widziałem sytuacje gdzie rowerzysta mając ścieżkę rowerową nie korzysta z niej tylko jedzie ulica, nie raz przy skręcaniu nie sygnalizował tego i jechał na ślepo, nie raz bez patrzenia wjeżdżał na przejazd dla rowerów "bo jemu wolno". A jeszcze lepsze jak jedzie w słuchawkach i po ulicy to już się staje nieśmiertelny.. Także wy też się ogarnijcie jako rowerzyści, a nie będziesz tylko na jedną stronę nadawał.

Gdybym ja wyslal filmiki policjii jak rowrzysci sie pieknie poruszaja to tez zaciekawie by nie bylo, jedzie droga asfaltową, potem skreca na pasy przed maskami aut dalej jedzie chodnikiem i zachwile spowrotem na pasy i na droge asfaltową zeby minac skrzyzowanie. Wiec kurła baranie na rowerze jesli jestes uczestnikiem ruchu drogowego to pozostan na drodze a bie odpier***j takich numerow!

Ty z tą kamerą na kasku ...jesteś prawie jak rudy z blok ekipy ..i już dzwonimy do prokuratury...

Rowery jak rowery bardziej rowerzyści bez mózgów

Idiotę poznaje się po nicku właśnie .

"Mój nick" aż się proci o wizytę smutnych panów z policji w czarnych okularach w celu odszczekania w sądzie tego co napisał.
Może jakiś rowerzysta policjant wytoczy mu sprawę, będzie szybciej i sprawniej może?
Chwasty trzeba wyrywać...

A ty jak wrzód na dupie

poniewaz na skrzyzowaniu z reguly powinno sie zwolnic ....

Jesteś zerem żerować na dramacie rodziny.

bardzo dobrze , pomoc się należy ...renta do końca zycia a jeśli było przekroczenie prędkości to więzienie i tyle w temacie .

Dokładnie! Jechałem tamtą drogą chwilę po zdarzeniu i jestem święcie przekonany że gdyby kierowca jechał wolniej to nic by się nie stało. Wyrazy współczucia dla rodziny zmarłego, Też jeżdżę rowerem i to co widzę jak jeżdżą dostawcy jedzenia, woła o pomstę do nieba. Brak wyobraźni i pokory na drodze. Czas to pieniądz ale nie kosztem czyjegoś życia ....

Wszyscy dostawcy pizzy jeżdżą jak *%#)!& miedzy blokami gdzie jest strefa zamieszkania cisną po 50km/h

czy jechał bezpiecznie czy nie orzeknie sędzia a nie ty

Potwierdzam - kierowcy tych pojazdów najczęściej podnoszą mi ciśnienie. Podczas ich wyjazdu z ronda lub skrzyżowania to skrajne przechyły auta - zgroza !!! Obroty malutkiego silnika słychać z daleka !!!

Chyba nie znasz przepisów. Rowerzysta będąc na ścieżce rowerowej ma pierwszeństwo przed samochodem. Zobacz sobie na znak przed przejazdem. A jeżeli tego nie ogarniasz wróć sie na egzamin. U nas mało kierowców zauważa rowerzystów przecinajacych drogę. A rowerzysta na ścieżce rowerowej przecinająca ulice ma ZAWSZE PIERWSZEŃSTWO!!!!!!

RMI ma rację. Jak dojezdzasz do drogi podporządkowane zawsze się rozglądam a prawda jest taka że rower na ścieżce zawsze ma pierwszeństwo przejazdu (chyba że ma znak ustąp). A nikt praktycznie tego nie przestrzega. EDUKACJA KIEROWCÓW ZAWODZI.....

RMI - opowiadasz piramidalne bzdury - przepisy mówią tak:

"Art. 27. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi
znajdującemu się na przejeździe. "

"1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany
zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić."

Podsumowując:
- tylko pojazd SKRĘCAJĄCY w drogę poprzeczną ustępuje rowerzystom jadącym PO DRODZE DLA ROWERÓW, zatem również tym zbliżającym się do przejazdu.
- natomiast pojazd jadący prosto ustępuje rowerowi znajdującemu się NA PRZEJEŹDZIE, ale "na przejeździe" nie znaczy wcale "zbliżającemu się" do przejazdu, zatem tutaj ustawodawca powiedział jasno: "kto pierwszy ten lepszy", czyli jeśli rowerzysta wjechał na przejazd przed samochodem, to ma pierwszeństwo, ale gdy dopiero się zbliża do przejazdu, to kwestia pierwszeństwa rowerzysty nie istnieje, bo rowerzysta nie jest jeszcze "NA przejeździe".

Prawo do pierwszeństwa na przejazdach jest w warunkach polskich prawem do śmierci i kalectwa, dlatego jadąc rowerem bezpieczniej korzystać ze zwykłych skrzyżowań dwóch jezdni na których pierwszeństwo jest określone jednoznacznie przez oznakowanie, a przejazdy w większości należy zlikwidować, podobnie jak drogi dla rowerów, bo te oduczają ludzi na rowerach od zachowań, które mają gdy wsiadają do samochodów. Jeśli rowerzysta boi się jazdy po jezdni, to niech mu będzie wolno korzystać z chodników z możliwością przejazdu przez przejścia, ale na zasadach obowiązujących pieszych... Tak paranoja - przejścia są zazwyczaj połączone z przejazdami, ale przejście na swoje zasady, a przejazd swoje i są one RÓŻNE co do pierwszeństwa, co wprowadza wszystkich w błąd!

Do RX: Piszesz, że przejścia dla pieszych a przejazdy dla rowerzystów różnią się odnośnie zasad pierwszeństwa ...cyt."przejścia są zazwyczaj połączone z przejazdami, ale przejście na swoje zasady, a przejazd swoje i są one RÓŻNE co do pierwszeństwa, co wprowadza wszystkich w błąd!"...coś chyba nie doczytałeś lub nie próbowałeś doczytać, jeśli już cytujesz kodeks drogowy dotyczący przejazdów dla rowerzystów i następnie wypowiadasz się na ten temat wplatając swoje przemyślenia dotyczące przejść dla pieszych to przeczytaj również punkty odnoszące się do przejść dla pieszych na których zasady są dokładnie takie same jak na przejazdach dla rowerzystów(a nie tak jak piszesz że są całkowicie inne), pieszy również ma pierwszeństwo jeżeli już znajduje się NA przejściu a nie przed przejściem dokładnie tak jak rowerzyści na swoich przejazdach. Kierowca samochodu zbliżając się do przejścia dla pieszych lub przejazdu dla rowerzystów ma zachować szczególną ostrożność, a w tej sytuacji raczej nie zachował skoro doszło do wypadku, prędkość podejrzewam nawet nie była zbliżona do przepisowej a co dopiero mówić o szczególnej ostrożności. Widziałem to seicento na lawecie i wyglądało jak po solidnym dzwonie z innym samochodem także nie trzeba być fachowcem żeby zobaczyć że daleko mu było do prędkości przepisowej w miejscu w którym doszło do tego wypadku. A wszyscy co bronią tego "kierowce" który pewnie wczoraj odebrał prawko i myśli że jest mistrzem kierownicy niech się zastanowią bo nie wiadomo kto będzie kolejną ofiarą tych pokazów umiejętności rajdowych "kierowców" pizzowozów. Mieli zakazać pracy jako kierowca jeśli ma się prawko mniej niż 2 lata to był wielki lament.

MI: te przepisy dla pieszych:

"Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszy
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;"

nie mają żadnych odpowiedników dla rowerzystów (dlaczego?), tzn.: nie ma przepisu zabraniającego rowerzyście wjazdu na przejazd przed jadący pojazd czy zza przeszkody, bo akurat przejazd wyłania się znienacka zza drzewa lub płotu - a to zasadnicza różnica - pieszy który wtargnął na przejście przed pojazd jest winny, bo jest na to jednoznaczny przepis, a rowerzysta który wtargnął na przejazd przed pojazd w zasadzie nie łamie żadnego przepisu... Stąd właśnie bierze się przekonanie, że jadąc rowerem mam pierwszeństwo przy wjeździe na przejazd lub nawet już jadąc po drodze dla rowerów i dojeżdżając do przejazdu - zresztą w wielu poważnych opracowaniach i dyskusjach pojawia się określenie "kto pierwszy ten lepszy" w odniesieniu do dróg rowerowych i przejazdów, czyli de facto ich skrzyżowań z jezdniami. Przejścia dla pieszych są tu uregulowane, a przejazdy nie - zatem zasady są jednak różne co do interpretacji przez pieszych, rowerzystów, policję, sądy itp...

Tyle, że kierowca jest prawie zawsze winny przy potrąceniu rowerzysty na przejeździe, bo jest jeszcze przepis mówiący o zachowaniu ostrożności przy znaku oznaczającym przejazd dla rowerów. Natomiast co do winy rowerzysty, to wobec braku pełnego uregulowania sąd musi coś po prostu wymyślić...

I znowu ten bełkot mimo wielu orzeczeń sądów w tym temacie wskazujących kierowców samochodów za winnych. Rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe dla rowerów czy to się podoba czy nie. Szkoda czasu na tłumaczenia tak prostego zapisu z PoRD bo i tak znajda się mądrzy, którym bardzo przeszkadzają ludzie jeżdżący rowerem po mieście.

Kondolencje Kondi

mógłbym prosić o kontakt? chciałbym przekazać pewne informacje [email protected]

Jak miał na imie Twój wujek?

Gdyby jechał z dopuszczalną prędkością to wtedy byłby nieszczęśliwy wypadek. Głowę daję, że tak nie było. Przy 50 km/h można w tym miejscu znacznie wyhamować lub ominąć i może skończyło by się na potłuczeniach. Z dużym prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością jechał duuużo więcej.

Tylko widzisz nie kazdy rowerzysta zna przepisy ruchu drogowego. A jak widzi ze ma przejazd rowerowy to ma wyebane i jedzie na pewniaka. Nie winie rowerzysty bo młody głab też pewnie 50 nie jechał i jest on winny tego co sie stało a swietle przepisow. Starsi ludzie na rowerach to temat rzeka zeskakuja na srodku skrzyzowania z roweru bo nienwiedza co robic lub trzymajac sie prawej krawędzi jezdni na skrzyzowaniu nagle robia manewr skretu w lewo.

Tylko widzisz nie kazdy rowerzysta zna przepisy ruchu drogowego. A jak widzi ze ma przejazd rowerowy to ma wyebane i jedzie na pewniaka. Nie winie rowerzysty bo młody głab też pewnie 50 nie jechał i jest on winny tego co sie stało a swietle przepisow. Starsi ludzie na rowerach to temat rzeka zeskakuja na srodku skrzyzowania z roweru bo nienwiedza co robic lub trzymajac sie prawej krawędzi jezdni na skrzyzowaniu nagle robia

a ja korzystam z tego przejazdu często , jeszcze żadne auto się nie zatrzymało tam by mnie przepuścić na druga stronę , można tam stać kilka minut ...

Trump - tylko widzisz nie każdy kierowca pojazdu zna przepisy ruchu drogowego. A jak widzi ze ma przejazd rowerowy to ma wyebane i jedzie na pewniaka uważając, że to przejście dla pieszych. Nie winie kierowcy bo widzi drogę podporządkowaną, a za chwilę przejazd dla rowerów gdzie pierwszeństwo i podporządkowanie jest mgliste, a ów starszy rowerzysta pewnie wolno jechał i jest on winny lub niewinny, bo rowerzysta ma pierwszeństwo "na przejeździe" w swietle przepisow, a nie gdy się do niego zbliża. Młodzi ludzie za kierownicą to temat rzeka mylą im się przejazdy z przejściami, nie wiedza co robic, uważając że rowerzysta na przejazd na wjedzie mu pierwszy pod koła, czego nie wolno zrobić pieszemu, ale teoretycznie żaden przepis nie zabrania tego rowerzyście na przejeździe.

A tak w ogóle, starsi ludzie na rowerach, to też Twoja matka i ojciec - więc przestać chrzanić, bo rowerzyści to nie kosmici, tylko Twoi bliscy i Twoja najbliższa rodzina. Tak samo jak młodzi kierowcy to Twoje dzieci lub dzieci Twojej najbliższej rodziny.

Sam jeżdżę rowerem i stwierdzam,że widoczność dla kierowcy jest słaba,jeżeli ktoś jedzie szybko rowerem.Także rowerzyści uważajcie i zwalniajcie przy przejazdach przez jezdnię jeżeli jest słabo widoczny dla kierowców.

Mielcok, to samo powie kierowca jadący przez podporządkowaną na tamtejszym skrzyżowaniu i jakoś żaden nie płacze, że nikt z jadących po Partyzantów go nie puści. A skoro i tak stoisz rowerem przed przejazdem, to po kiego grzyba ten przejazd, skoro stałbyś tak samo jadąc przez skrzyżowanie po jezdni - szkoda farby, są lepsze miejsca do pomalowania - przejazd został właśnie naznaczony na czerwono, niestety krwią ofiary.

gdyby babcia miała wąsy, toby była dziadkiem

Czyli jednak LGBT :-P

pierwszeństwo ustala się przed wjazdem na skrzyżowanie czy przejazd, niestety kierowcy (szczególnie w Mielcu) ustalają pierwszeństwo na zasadzie "kto pierwszy" - tak nie działają przepisy.

według mnie, ten przejazd w kierunku na stawy to nieporozumienie. Nie jeżdżę jakoś szczególnie często na stawy, ale jak już jadę, to nie korzystam z tego przejazdu, ale kieruję się normalnie na wprost przez skrzyżowanie. Jak dla mnie bezpieczniej. Drugi bzdurny przejazd jest na wprost Górki Cyranowskiej,a 100m dalej jest przejazd z sygnalizacją. Oba przejazdy, bez głowy zrobione

Tez znam właściciela jednej z mieleckich knajp gdzie funkcjonariusze sie stołuja i jak sam mowi ze moich kierowcow nie zatrzymuja bo żarcie musi szybko dojeżdżać.

W la fokacci jezdził taki złodziejaszek ze złotnik co nawet prawka nie miał bo mu zabrali ale jego oczywiście policja nie zatrzymywała bo układy z szefem, dobrze zę wyleciał z roboty bo kradł pieniądze i już nie stwarza zagrozenia,

Przecież policja sie tam stołuje. Wiele razy widziałem późnym wieczorem czy w nocy stojącą tam sukę.

dwa lata w zawiasach za zabójstwo człowieka ... ten sędzia wiekszą krzywdę społeczeństwu zrobił niż ten morderca za kółkiem ....

Pokory to cię potem nauczą chłopaki spod celi

tam jest przejazd dla rowerów

Przecież to są groźby karalne - czy sprawą nie może zająć się policja???

Co cichy boisz sie ? To znaczy że przejeżdżasz przez pasy rowerem wiec miej oczy dookoła głowy bo obudzisz sie w szpitalu któregoś dnia albo wcale sie nie obudzisz.

pomyslalam wtedy o najgorszym, a chwile pozniej i niedaleko sie stalo :( moze to bylo to samo auto...

Ela, tak dokładnie to samo :(

To było Seicento z jadłodajni Tomato.Widzialem na lawecie.

przez ten teren który jest i strefa dla pieszych i parkingiem?

W Tomato nie mają pizzy.

max prędkość seicento 1100 to 150km/h wiec nie pisz głupot.

Siecento 1100 i Siecento 1100 VAN bez siedzeń z tylu to co innego do tego dochodzi slowo "blisko" czyli nie całe no i oczywiscie przekłamania licznika ktore przy predkosci maksymalnej moze byc duże. Wiem co licznik pokazywał. Wiem rowniez ze to było bardzo *%#)!& tym bardziej że mialem wypadek tym autem przy predkosci około 40 km/h i wiem jak to auto wyglądało i strach pomyslec co by było. Nie pisze tego aby sie chwalić tylko po to żeby zauważyć problem z innej strony. Bo glupota moja wtedy i ogólnie mlodych kierowców to jedno ale zachowanie szefostwa to druga strona. Nikt oficjalnie nie mowi jedź po miescie 100+ ale powie szybko bo masz kolejne zamowienie.

Ale trzeba być głup... żeby takie rzeczy pisać. Owszem kierowca najprawdopodobniej jechał za szybko co z pewnością przyczyniło się do tragedii ale czy mamy pewność, że rowerzysta przejeżdżał w dozwolonym miejscu. Czy rowerzysta zachował ostrożność? Z pewności wyjeżdżał z lasu i mógł nie zostawić nawet chwili na reakcję. Kierowca mógł nie zauważyć w tych warunkach pogodowych. Tu się nakłada mnóstwo różnych okoliczności, których tak do końca nigdy nie poznamy i nie nam osądzać, a już z pewnością nie należy pisać że "miejmy nadzieje że sąd zniszczy życie tego 18 latka". Popełnił błąd, zabił człowieka i będzie musiał z tym żyć. Uwierz mi że to jest największa kara.

Akurat to nie KFC.

A może policja zajmie się rowerzystami? Bo mają za nic przypisy ruchu drogowego

człowieku,tam jest pełno kamer ,kierowcy w centrum parkują na zakazach , wymuszają stop , motocykliści jeżdzą jak im się podoba, niszczą chodniki parkując na nich auta ...prawo działa tylko teoretycznie...

Od złego parkowania raczej nikt nie zginie, to raczej olać ale od STOPU tak. Jesto bardzo niebezpieczne skrzyzowanie. Ale po co lepiej sprawdzać czy kierowcy zatrzymują sie na stopie na torach gdzie pociąg jest rzadkościa. A przynajmniej w Mielcu powinni zmienic znaki stopu na ustap. Bo to nieekologiczne i nieekonomiczne zatrzymywać sie na przejazdach.Ale fajna robota policji statystyki sa interes sie kreci.

od złego parkowania można zginać , szczególnie jeśli takie zachowanie ogranicza widoczność na drodze przy przejsciu na pasach i innych miejscach szczególnie przy nasileniu ruchu

Jeśli umiesz czytać to jest napisane że zmarły miał 67 lat i jechał prawidłowo .

Do mm
Napisałam ogólnie o sytuacji na polskich drogach ,a nie o tej konkretnej .
Jeśli oczywiście umiesz czytać ze zrozumieniem.....

Idioci piszą tutaj komentarze bo nie mają co robić w swoim zastanym życiu!

Nie generalizuj, bo tylko pokazujesz jak jesteś ograniczony.

a mi nie szkoda , wręcz przeciwnie ....

Ciekawe jak twojego syna ktos potrąci czy będziesz taki kozak

Nie pisz głupot kobieto dobrze ci napisala osoba ze na dzialce nie moglas widziec wypadku jeszcze oceniasz kogos ze nie popatrzyl jasnowidzko czy bajkopisarko niewiadomo jak cię nazwać nie masz pojęcia co tam sie stało więc nie pisz nic jak masz głupoty wypisywać. Troche szacunku.

jeżeli byłaś/eś na działce to na pewno nie byłaś świadkiem zdarzenia , mogłaś to widzieć jako świadek dopiero gdybys była fizycznie w obrebie skrzyżowania , działki są zbyt daleko nie mowiąc że zadna z działek nie ma dostatecznej widoczności.Nie pisz bzdur , od okoliczności i osądzenia są ludzie z pionu dochodzeniowego .Fakt tylko taki że pełno komentarzy na temat kultury jazdy po mieście tych siurków z firm dostarczającej żarcie.

No to mamy świadka podważającego treść artykułu i całą dyskusję. Zatem pytanie brzmi: którędy tak naprawdę jechał rowerzysta, czy po przejeździe, czy może po jezdni na skrzyżowaniu?

Może nie na hulajnogi ale można by rozważyć obowiązek GPS i rejestracja dnia pracy. Coś na kształt tachografu. Wystarczy sprawdzić pracodawcę. Ilość dowozów w ciągu dnia, ilość samochodów/kierowców (dostawców) i wyliczyć ile czasu na dostawę ma taki pracownik. Założę się że czas ten jest niewystarczający.

Jakim trzeba być DE BI LEM żeby pisać takie komentarze.

Przez jakiegoś starego *%#) idiotę ty się urodziłeś .

Nie życzę twojej rodzinie by czytała takie komentarze po śmierci bliskiej osoby choć po człowieku mającym zero empatii nikt by może nie płakał skoro cię tak wychowano