Mieleccy strażacy zostali dzisiaj wezwani na ulicę Zygmuntowską, gdzie z kompleksu garażowego wydobywał się dym.Gdy strażacy dostali się do środka boksu garażowego odkryli, że w środku płonie samochód volkswagen golf. 3 sierpnia 2020
No i co było dalej? Może czy ludźmi wszystko w porządku, nikomu nic się nie stało? Autor w połowie tekstu chyba strzelił focha: nieeeeeee, nie będę o tym pisał!!!!
16:53, 03.08.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz
NocNick18:02, 03.08.2020
20
Niech zgadnę: Właściciel własnoręcznie zakładał światła do jazdy dziennej?
18:02, 03.08.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz
snowdrop18:52, 03.08.2020
60
Kilka zacnie ubarwionych zdań dla wzmocnienia efektu. Do garażu nie trzeba było się dostawać, ani odkrywać że płonie samochód. Straż wezwał właściciel, który był na miejscu.
3 0
No i co było dalej? Może czy ludźmi wszystko w porządku, nikomu nic się nie stało? Autor w połowie tekstu chyba strzelił focha: nieeeeeee, nie będę o tym pisał!!!!
2 0
Niech zgadnę: Właściciel własnoręcznie zakładał światła do jazdy dziennej?
6 0
Kilka zacnie ubarwionych zdań dla wzmocnienia efektu. Do garażu nie trzeba było się dostawać, ani odkrywać że płonie samochód. Straż wezwał właściciel, który był na miejscu.