Szesnaście piosenek, które dobrze znamy z anten radiowych, zabrzmiało podczas unikalnego koncertu przygotowanego z okazji Podkarpackiego Finału Europejskiego Roku Młodzieży. Muzyczny projekt integrujących młodych wykonawców z całego regionu koordynował Dom Kultury w Przecławiu. Efektem były owacje kilkuset widzów podczas koncertu w Dębicy.

[FOTORELACJA]9728[/FOTORELACJA]

W sobotni wieczór sala MORS Miejskiego Ośrodka Kultury w Dębicy gościła Muzyczną Reprezentację Podkarpackich Talentów, bo pod takim szyldem na dębickiej scenie zaprezentowała się formacja liczącą kilkadziesiąt osób – muzyków, wokalistów i pracowników technicznego oraz organizacyjnego zaplecza koncertu zatytułowanego „Jak nie MY, to kto?”, czyli muzycznego podkarpackiego finału Europejskiego Roku Młodzieży.

RELACJA WIDEO:

Głównym organizatorem przedsięwzięcia jest Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego, a honorowy patronat nad widowiskiem objął Władysław Ortyl, Marszałek Województwa Podkarpackiego. Całe wydarzenie wspierały Fundusze Europejskie. 

- Komisja Europejska zauważyła, że młodzież jest wielce pokrzywdzona czasem pandemii. Aby na nowo zintegrować młodych, po tych kilkunastu miesiącach rozłąki, postanowiła uruchomić Rok Młodzieży. Ze środków europejskich uruchomiliśmy działania związane z różnego rodzaju konkursami, wydarzeniami, promowaniem Funduszy Europejskich. Wreszcie spotkaliśmy się na finale muzycznym – powiedział nam Władysław Ortyl, marszałek Podkarpacia.

Na program koncertu złożyły się piosenki znane ze stacji radiowych, m.in. Dawida Podsiadły, Sanah, Męskiego Grania, Mroza, ale także Zbigniewa Wodeckiego i Małgorzaty Ostrowskiej. - Emocje są wielkie. Cieszę się, że mogłem poznać tych ludzi, ten zespół. To fantastyczni, młodzi, utalentowani ludzie z Podkarpacia. Gdyby nie ten projekt zapewne nigdy by się nie spotkali, nigdy by nie stanęli na jednej scenie, nie zagrali tego wspaniałego koncertu. Dlatego dla inicjatora tego wydarzenia, czyli województwa podkarpackiego, należą się wielkie podziękowania – komentował po koncercie Krzysztof Urbański, dyrektor Domu Kultury w Przecławiu.

Na scenie faktycznie zameldowali się młodzi wokaliści i muzycy z różnych zakątków Podkarpacia. Sporym logistycznym wyzwaniem było przygotowanie programu imprezy. Co ważne, zespół instrumentalny liczył kilkanaście osób, w tym przedstawicieli instrumentów kojarzących się z muzyką klasyczną.

- Do każdego aranżu mieliśmy podkłady w formie MP3, to dla wokalistów z dalszych miejscowości było ułatwienie, gdy nie było możliwości by się spotkać. Do podkładu muzycznego przygotowali swoje utwory, a już na próbach zgrywaliśmy całość – komentuje Krzysztof Prucnal, doświadczony klawiszowiec i jeden z koordynatorów muzycznych projektu.

- Wydawało się, że problemem będzie zgranie zespołu ludzi pochodzących z różnych stron Podkarpacia. Z pomocą przyszła nam technika, elektronika. Część prób odbyło się zdalnie. W efekcie spotkania osobiste na próbie odbyły się szybko i sprawnie – relacjonuje Urbański. 

Aranżację przygotował Bartosz Szulakiewicz. - To są wszystkie numery radiowe, publiczność z pewnością spodziewała się, że będzie w miarę oddane to, co jest w oryginale. Bartek Szulakiewicz zaskoczył zapewne publiczność takimi aranżami, które dla nas były bardzo ciekawe i w pewnych momentach trudne do zagrania – ocenił Prucnal.

- Zrobiliśmy nowoczesną muzykę, co dla nas oznacza fajną zabawę. Mogliśmy zrobić swoje aranże, po swojemu zaśpiewać piosenki, które teraz słyszymy w radiach – opowiada Łukasz „Komar” Muszyński, wokalista. Nie ukrywa, że realizacja koncertu wywołała wielkie emocje u wykonawców. - Na próbach szykowaliśmy każdy utwór oddzielnie, były przerwy, nie było czuć tego samego, gdy jest publiczność i oddaje tę energię. Po każdym kawałku dzisiaj było lepiej, dużo lepiej. Mieliśmy dzisiaj wielki „fun” – podkreślił Muszyński.

- Emocje bardzo pozytywne. Jestem szczęśliwa, że mogła wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Mogę o tym projekcie powiedzieć same pozytywne rzeczy. To dla nas też super doświadczenie. Na scenie była radość, rozpierająca energia – zapewniła wokalistka Rozalia Białorucka. 

- Zżyliśmy się z zespołem, z wokalistami. Wspólnie poczuliśmy flow i mogliśmy też tę muzykę poczuć na scenie. Już na próbach były duże emocje, ale gdy ktoś w serduszku czuje muzykę, to czuje ją już od samego początku – relacjonowała kolejna z wokalistek, Kasia Walas.

- Było to ciekawe wydarzenie, dobrze zaaranżowane – chwalił marszałek Władysław Ortyl. - Cieszymy się, że Dom Kultury w Przecławiu swoją aktywnością mógł wpisać się w działanie europejskie – dodał.

W kierunku przecławskiej instytucji kultury popłynęło wiele pochwał. - Po wcześniejszych projektach realizowanych wspólnie z Domem Kultury w Przecławiu wiedziałam na co ich stać, jak dużą energię wkładają w koncerty. Wiedziałam, że z pewnością się nie zawiodę – oceniała Kasia Walas.

A Dom Kultury w Przecławiu zaskoczył też nieszablonowym początkiem koncertu – premierowym wystąpieniem formacji bębniarzy, która liczy sobie kilkanaście bardzo młodych osób i powstała właśnie w Przecławiu.  

Sala widowiskowa MORS MOK w Dębicy mieści na widowni 600 osób, wypełniła się niemal w komplecie. Miejsce koncertu nie było przypadkowe. - Dofinansowany ze środków unijnych dębicki MOK to jeden z przykładów efektywnego wykorzystywania Funduszy Europejskich na cele związane z krzewieniem i propagowaniem kultury w naszym województwie. Samo spotkanie jest okazją nie tylko do wysłuchania sporej dawki dobrej muzyki, ale do integracji społeczności, zwłaszcza tej młodszej, której ten koncert dedykujemy – podkreślała Wioletta Rejman, Dyrektorka Departamentu Promocji, Turystyki i Współpracy Gospodarczej w UMWP w Rzeszowie.

- Jestem bardzo zadowolony i pełen emocji. Zagraliśmy bardzo fajny koncert. Dębica to moje rodzinne miasto i cieszę się, że mogliśmy powrócić na deski tego domu kultury – radował się Krzysztof Prucnal.

- Zapraszamy do oglądania na powtórkach w Internecie. Warto – dodał marszałek Władysław Ortyl. Organizatorzy szykują relację wideo z koncertu zrealizowanego 3 grudnia. - Mam nadzieję, że nasza współpraca jeszcze się nie skończyła. Być może ten program jeszcze pojawi się w przestrzeni województwa podkarpackiego. Podziękowania dla województwa podkarpackiego, z którego inicjatywy i dzięki funduszom europejskim, mógł powstać ten projekt – podsumował Krzysztof Urbański.

Portal hej.mielec.pl był jedynym mieleckim patronem medialnym tego wydarzenia.

Wkrótce wideo.