[ZT]94979[/ZT]
- Jeżeli mamy działać wspólnie to należy się nawzajem szanować i wymieniać wiedzą - mówi Waldemar Barnaś, szef klubu radnych powiatowych Prawa i Sprawiedliwości w odpowiedzi na zapewniania starosty Kazimierza Gacka o chęci wspólnego działania w sprawie rozwoju dróg strategicznych w regionie.
- Odbyło się niedawno spotkanie, natomiast nie wiem, czego to spotkanie dotyczyło i jakie było kryterium doboru do tego zespołu. Dlaczego rada powiatu jest „do tyłu”, bo oficjalnie żadnego radnego na tym spotkaniu nie widziałem. Rozumiem, że to chwilowe tąpnięcie i że w dalszym ciągu tych działań radni będą uwzględnieni - mówi Barnaś w nawiązaniu do styczniowego spotkania, na którym omawiano koncepcje budowy ostatniej części obwodnicy z Mielca z ewentualnym nowym połączeniem z autostradą A4.
- Chcielibyśmy jako radni powiatu w tym uczestniczyć i współdecydować - dodaje też radny Stanisław Kagan. - Dostęp do dobrej drogi, jaką jest autostrada sprawi, że nie spadniemy pod względem atrakcyjności regionu. To nasza sprawa, żebyśmy to doprowadzili do finału - mówi.
Stanowczy głos w tej sprawie zabiera z kolei były szef klubu PiS Zbigniew Tymuła. Nie ma on wątpliwości, że droga krajowa nr 73 nie zbliży się do Mielca i „nikt nie da nam 300 czy 400 milionów złotych na drogę krajową”.
- Nie wychodźmy tak daleko w las, bo jak pójdziemy za daleko to w tym lesie możemy się pogubić. Nie ma u nas żadnej drogi krajowej, także nie mówimy GDDKiA, ale mówmy o drogach wojewódzkich, bo tutaj trzeba położyć duży nacisk. Nie rozpraszajmy myśli - komentuje Tymuła.
Jak dodaje, „pierwszym tematem, który musi być realizowany, jest obwodnica, a drugim tematem jest rozbudowa dróg wojewódzkich, a dopiero kolejnym - trzecim tematem mogą być drogi krajowe”. - Nowy most w Nowym Korczynie już powstał i nie liczmy, że droga 73 pójdzie tutaj, ale właśnie tam - dalej od powiatu (mieleckiego). Nie łudźmy się, bo ten most po to tam powstał, żeby zrobić przerzut i ominąć Szczucin, który jest zakorkowany. Skupmy się na tym, co mamy tutaj - mówi Tymuła.
- Nie możemy być pępkiem świata. Możemy być doradcą, wspierać i pomagać. Kreował będzie to marszałek. Popatrzmy, że nas dzisiaj nie stać na wybudowanie chodników, więc nie mówmy o autostradach czy drogach szybkiego ruchu. Jeżeli nie będziemy dobrze współpracować na szczeblu marszałkowskim, bo dzisiaj innego wyjścia nie widzę, to możemy zapomnieć o inwestycjach. Nikt nam nie da na drogę krajową 300 czy 400 milionów - dodaje Tymuła.
[ZT]93260[/ZT]