Miasto przygotowuje działkę pod zabudowę Mieszkanie Plus

Krótka odpowiedź - Nie.
Tak samo jak po drugiej stronie torów gdzie stanie 60+ szeregówek. Miasto się nie interesuje ani przedszkolem, ani szkołą, ani przechodnią, ani drogą dojazdową. Niczym. Jedno wielkie zero.
Ale ważne żeby wydawać pozwolenia na budowy. Będziemy się martwić za 10 lat jak inni będą rządzić :)

Faktycznie kiepsko to wygląda. Wszystkie żłobki szkoły... Pracownik nowej strefy będzie musiał poświęcić z 30 minut żeby podrzucić dzieci i nawrócić do pracy. Ale tam nie ma miejsca według tej mapy chyba że za myjnią w tej trawie bo to chyba teren miejski.

W odległości około 1,2 - 1,5 km znajduję się zarówno szkoła jak i przedszkole publiczne oraz prywatne w związku z tym sądzę, że sam wybór lokalizacji inwestycji jest dość racjonalny.

do "absolwenta" 1,2-1,5km to blisko na terenach wiejskich, osiedlu domków jednorodzinnych, w przypadku blokowiska to już nie tak mała odległość

Do dziobaka, to co chcesz żeby co blok powstawało przedszkole i żłobek, bo 1,5 kilometra to daleko żeby swoje szanowne i wygodne 4 litery ruszyć? Ludzie z Borku na Smoczkę dzieci do przedszkola wożą i nie słychać lamentu.

a potem "to ja" pisze, że mu samochody pod oknem dymią (a dymią bo silnik się nagrzać nie zdąży), chce zakazu wjazdu pojazdów z Dieslem itp.; jak się decyduję, mieszkać w gołębniku zwanym mieszkaniem w bloku to z dzieckiem do przedszkola, do pracy, sklepu itp. mam dojść pieszo, a 1000m dla kilkulatka to już duża odległość;

żłobek jest na ulicy Kahla, czyli 200m od tych mieszkań.

kto będzie właścicielem to sprawa wtórna, ale plan zagospodarowania przestrzennego lub przepisy techniczno-budowlane powinny nakładać na dewelopera obowiązek zapewnienia lokalu na żłobek, przedszkole o ile nie ma takiego w odległości do 1000m drogi od każdego mieszkania

Piszę o tym od kilku miesięcy, dzięki za rozwinięcie i dodanie informacji o których nie wiedziałem a przypuszczałem że istnieją. Zamieszkać w tym bloku to jak podpisać pakt z diabłem, będziesz chodzić na smyczy do końca umowy codziennie oglądając się za siebie czy nie wpadniesz w tarapaty. Zakładając że człowiek chce wejść na wyższy stopień dobrobytu i zapenić coś własnym dzieciom lepiej się w to nie pchać tylko poszukać dobrego kredytu w banku i mieć pewność że coś kiedyś będzie twoje lub że będzie się dało nieruchomość sprzedać z zyskiem przed zakończeniem umowy kredytowej.

jesteś w błędzie, bo miasto częściowo może teraz negocjować umowę. Pytanie czy Pan Wiśniewski z ekipą wynegocjują dobre warunki wynajmu dla Mielczan.

@helper
Co to znaczy "dobre warunki"?

Budowa slumsów z programu mieszkanie + w tej lokalizacji nie ma najmniejszego sensu. 200 mieszkań to 800 mieszkańców zbite w ciasnych klitkach na małym kawałku ziemi. Korki w ciasnych uliczkach dojazdowych. Komunikacji miejskiej tu praktycznie nie ma. Zero infrastruktury. W śród niskiej zabudowy jednorodzinnej wyrosną punktowce. Współczuję okolicznym mieszkańcom i sobie, bo też się do nich zaliczam.

Jeszcze jedno w XXI w bloki 4 kondygnacje bez windy. (?)

Dokładnie!!! Szansa na nowe wielkie osiedle była spora....na osiedle które w końcu wystrzeli do góry. Jest jednak po mielecku,czyli brak wizji ambicji i chęci, aby rozwijać to miasto. Nawet w TBG-u potrafią 7 piętrowce budować w niedalekiej odległości od centrum.Niektórym się wydaje, że miasto ma tysiące hektarów pod budowę nowych bloków więc co tam.....Prawda jest niestety inna. Możliwości smoczki jako osiedla zostały niestety zmarnowane :(

Romowie powinni się osiedlać wyłącznie na MMR lub zostać podzieleni po 1 rodzinie w bloku po całym mieście

To by była dobra decyzja przenieść cały MMR , cześć ludzi co tam mieszka to masakra i nie mowie tu o cyganach. Na MMR zbudować wieżowce lub szeregówki . nigdzie w centrum miast nie ma takich osiedli a MMR straszy wyglądem . Najbardziej bolą mnie nocne ogniska jak na wsi.

Aria wygląda MEGA, szkoda że mnie nie stać :/

doskonale wiesz na przykładzie kredytów frankowych, że zdolność kredytowa to sprawa względna i jest liczona tak aby banki mogły jak najwięcej zarobić, poza tym ostatnio tak naprawdę biedni to pracujący za stawki poniżej średniej krajowej, drobni przedsiębiorcy, niekoniecznie klienci MOPSu

puknij sie w czolo 20 zl za m2 to jest dla bogatych

zdolność kredytowa nie jest wyznacznikiem biedy/bogactwa tak samo jak fakt korzystania z MOPSu, obecnie coraz częściej się mówi o biednych pracujących,