Wyjazd na ferie z dziećmi najczęściej kojarzy się nam z zatłoczonymi stokami, wypadkami na nartach czy wysokimi cenami w górskich kurortach. Nic więc dziwnego, że wielu rodziców woli ten czas spędzić w domowych pieleszach. A gdyby tak wybrać ferie na Mazurach? Wprawdzie region ten przywodzi na myśl raczej letni wypoczynek, ale przyznać trzeba, że i zimą będzie miał sporo do zaoferowania. Co warto zobaczyć podczas zimowego pobytu nad wielkimi jeziorami?
Nie każde dziecko kocha historię, a wielu naszych podopiecznym zwyczajnie nie znosi tej dziedziny wiedzy. Mimo to, spotkanie twarzą w twarz z zabytkami tej klasy powinno zainteresować każdego. Położona na terenie Giżycka twierdza Boyen była jednym z najświetniejszych przykładów pruskiej myśli architektonicznej. Nigdy nie została zdobyta w boju. I chociaż przetrwała do dziś w stanie ruiny, to spacer pomiędzy dawnymi szańcami dostarczy niezapomnianych wrażeń. W miesiącach zimowych możemy zwiedzać twierdzę bezpłatnie.
Kwatera Hitlera, czyli Wilczy Szaniec leży nieopodal Kętrzyna. Wiele tajemnic związanych z tym intrygującym obiektem wyjaśnią przewodnicy, którzy zabiorą nas na fascynującą wycieczkę po zachowanych podziemiach. Część Kwatery możemy też zwiedzić na własną rękę.
Ferie na Mazurach to nie tylko historia, to również kontakt z dziką przyrodą. Spotkań ze zwierzętami nie trzeba jednak szukać w lesie, wystarczy udać się do prowadzonego przez naukowców Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie. To prawdziwe safari w polskim stylu. Spacerując po rozległych przestrzeniach będziemy mogli poznać zwyczaje wielu zwierząt zamieszkujących okoliczne lasy. W pobliżu warto zwiedzić również leśniczówkę Pranie (Muzeum Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego).
Słynny Kanał Augustowski najwięcej turystów przyciąga latem. Jednak i zimą nie będziemy się tu nudzić. Na odważnych turystów czekają takie atrakcje jak narciarstwo biegowe (dużym zainteresowaniem cieszą się zwłaszcza trasy leśne), jazda na łyżwach czy... żeglarstwo lodowe! Najodważniejsi mogą wypróbować też kąpiel w przerębli, po której będzie można ogrzać się w tradycyjnej bani. Wiele hoteli czy właścicieli obiektów agroturystycznych nie zapomina o tradycyjnych kuligach. Tego rodzaju atrakcja spodoba się zarówno dzieciom jak i dorosłym.
Położone w pobliżu największego z polskich jezior miasteczko Mikołajki już od lat przygotowuje ofertę dla zimowych turystów. Nowy wyciąg narciarski czy możliwość przejechanie bojerem po zamarzniętym jeziorze sprawią, że ferii na Mazurach długo nie zapomnimy. W miejscowości działa również kilka obiektów hotelowych, które oferują wypoczynek na basenach, w SPA czy nawet na śnieżnym rollercoasterze. Nie zapomniano również o możliwości pojeżdżenia na łyżwach.
Prawdziwy najazd turystów na Mazury zaczyna się najczęściej od czerwca. Zimą jest tu raczej cicho i spokojnie. To dobra wiadomość dla naszych portfeli, bo przecież wielu właścicieli obiektów noclegowych znacząco obniża ceny poza sezonem. Jest bardzo prawdopodobne, że za pobyt w Augustowie czy w Giżycku zapłacimy znacznie mniej, niż za czas spędzony w Zakopanem lub w Karpaczu. Ferie na Mazurach mogą więc stać się niezapomnianą przygodą dla całej rodziny.
Ferie na Mazurach możesz spędzić w Hotel St. Bruno - zapoznaj się z ofertą na tej stronie: https://www.hotelstbruno.pl/ceny-i-pakiety-relaks/ferie-na-mazurach
