Zależy nam na rolnikach, którzy dbają o swoją ziemię, w której jest życie. Szukamy rolników, którzy nie stosują nawozów sztucznych, dbają o bioróżnorodność swoich upraw. Minęły już czasy, kiedy obiektem pożądania były idealnie okrągłe jabłka z supermarketu, teraz świadomi konsumenci chcą naturalnych produktów.
W Polsce istnieje już kilkadziesiąt kooperatyw, teraz chcemy założyć taką w Mielcu. Celem nie jest zysk, lecz pozyskiwanie dobrej jakości produktów w możliwie niskich cenach.
Skupiamy się na żywności sezonowej i lokalnej, docelowo chcemy mieć własny lokal, w którym będziemy mogli przyjmować dostawy i rozważać towar. Kooperatywa to wolontariat i angażowanie się w działania dla dobra wszystkich, którzy do niej należą. Zależy nam na promowaniu zdrowego odżywiania, z czasem chcemy organizować ciekawe spotkania- wykłady, warsztaty, kiermasze.
Choć w ostatnich latach obserwuje się wyjątkowo intensywny rozwój takich inicjatyw na całym świecie, idea nie jest niczym nowym – spółdzielnie spożywcze prężnie rozwijały się już w przedwojennej Polsce jako odpowiedź na potrzeby mniej zamożnej części społeczeństwa.
Jak sprawdzana jest jakość oferowanych produktów?
Szukamy rolników, którzy nie stosują środków ochrony roślin i nie używają sztucznych nawozów. Bazujemy na zaufaniu, odwiedzamy rolników, rozmawiamy z nimi i patrzymy, jak prowadzą gospodarstwo.
Docelowo chcielibyśmy kupować żywność bez chemii. Rolnicy nie tylko pryskają, ale też nawożą sztucznie, stosują odchwaszczanie chemiczne.
Pryskają często jedną roślinę na różne szkodniki, choroby grzybowe i inne, nie jest to jeden oprysk w sezonie, a kilka.
Chcemy motywować rolników do upraw bez chemii. Jeśli ktoś chce być dostawcą, albo zna rolnika, który spełnia powyższe wymagania, prosimy o kontakt na adres- [email protected]. Mamy stronę www.koop.mielec.pl i fanpage na facebooku.
Rozwijające się kooperatywy wracają do korzeni spółdzielczości. Ich działalność to głos sprzeciwu wobec bezlitosnego względem małych gospodarstw i środowiska systemu masowej produkcji żywności.