Wśród mieleckich rolników jest duże zainteresowanie Rolniczym Handlem Detalicznym. Już wkrótce w ten sposób będzie można dorobić nawet do 40 tysięcy złotych rocznie.
Rolniczy Handel Detaliczny to – jak się okazuje – popularna w powiecie mieleckim forma sprzedaży swoich produktów w bardzo uproszczonej formie. - Obecnie mamy 37 takich podmiotów. Głównie jest to działalność polegająca na sprzedaży produktów pochodzenia zwierzęcego – mowa przede wszystkim o wyrobach mięsnych, jajkach czy produktach mleczarskich. Ta działalność zdecydowanie się u nas rozwija – mówi Piotr Chrabąszcz, zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii.
Przepisy w tej kwestii zaczynają być bardziej korzystne dla rolnika. Jest już możliwość wprowadzania takich produktów również w sklepach, czyli wszystkich odbiorców handlu detalicznego. Do tej pory było to możliwe jedynie w miejscu pozyskiwania produkcji tych produktów lub targowiskach i festynach. Teraz sprzedaż możliwa jest już także w sklepach.
- Wymogi są stosunkowo proste i dotyczą podstawowych zasad higieny. Produkty można przygotowywać w ramach własnych pomieszczeń mieszkalnych przy użyciu ogólnie przyjętego sprzętu – mówi Piotr Chrabąszcz.
Każdy taki producent jest zobowiązany do prowadzenia dokumentacji ze sprzedaży swoich produktów, jednak jest to uproszczona wersja polegająca na zapisywaniu ilości sprzedawanego produktu w zeszycie. Taką dokumentację należy przechowywać przez 2 lata. Co ważne, taka działalność zwolniona jest z podatku do wysokości 20 tys. zł rocznie. W przyszłości ta kwota ma zostać zwiększona do 40 tys. zł.
Waldi18:20, 22.04.2019
Zeby to wszystko bylo takie proste jak ten artykul a tak naprawde to jest jedna wielka biurokracja ...to jest tak przy uboju trzody w domu jedna osoba musi jezdzic caly dzien za dokumentacja papierkowa robota zamiast pomagac przy uboju ...w Polsce mamy chore prawo w kazdej dziedzinie zycia....to wszystko prze unieeeee.... 18:20, 22.04.2019
rynek19:47, 22.04.2019
No to jajka będą po 2 zł. 19:47, 22.04.2019
Oko07:59, 23.04.2019
0 1
Proste prowadzi do salmonelli lub do sprzedaży padłego zwierzaka???? 07:59, 23.04.2019
Waldi10:50, 24.04.2019
0 0
Oko sluchaj z dziada pradziada ludzie na wsi ubijali zwierzeta i bylo dobrze i nikt o salmonelli nie slyszal ....zobacz co sie dzieje w duzych masarniach tam to dopiero jest cyrk na kolkach jak ta afera z wolowina z chorych krow z TV.... 10:50, 24.04.2019