Karta do płacenia jest dla nas naturalna - to wiemy. Karta płatnicza to podstawowy środek płatniczy - to też wiemy. Karta to najbezpieczniejszy środek płatniczy - z tego być może sobie zdajemy sprawę. Ale karta płatnicza dla małego?! To pomysł wart sprawdzenia!
Podobne pytanie zadaje sobie wiele kobiet i mężczyzn, ojców i matek, gdy ich dzieci dorastają do pewnego wieku. Dla jednych jest to 7 lat, dla innych 12, jeszcze inni nie myślą o tym aż do pełnoletniości (dziecka, nie swojej). Jedno jest pewne, prawo nie pozwala na korzystanie dziecku siedmioletniemu z karty, jednak nastolatek powyżej 14 roku życia może liczyć na własną kartę, możliwość z niej płacenia i wyciągania pieniędzy z bankomatu. Nie jest to być może karta płatnicza dla dziecka w pełnym tego słowa znaczeniu, ale daje sporo możliwości.
Jeśli zdamy sobie sprawę, że karta jest dziecku może nie niezbędna, ale pomocna, a może i nam ułatwić życie, będziemy chcieli wybrać mądrze. Najlepszym rozwiązaniem jest specjalna karta przedpłacona do konta dorosłego. Dzięki temu kontrolę nad pieniędzmi ma mama lub tata, ale dostęp do nich, po uprzednim wykonaniu specjalnego przelewu darmowego i natychmiastowego, ma dziecko. W ten sposób korzysta z kieszonkowego i nie musi martwić się o zgubienie dwóch złotych i dzień bez śniadania.
Karta płatnicza dla dziecka jest rozwiązaniem czasowo różnym. Czasami już 14 latek może korzystać z niej na pełnych zasadach. Karta jest korzystna np. w trakcie wyjazdów za granicę. Dzięki niej dziecko nie musi brać gotówki, która mogłaby zgubić się w dość znacznych wartościach, a dofinansowanie może przyjść z konta rodziców w każdej chwili. To także łatwe kontrolowanie wydatków dziecka i sprawdzanie czy nie wydaje zbyt wiele i na niewłaściwe rzeczy. To także każdy moment zakupu, a więc i kontrola tego, co robi. Dziecko ma za to swobodę i może korzystać z nowoczesności.
